[2017.03.18] Europa na rozdro¿u
Dodane przez Administrator dnia 18/03/2017 06:51:29
Czy by³o warto? Czy kanclerz Merkel op³aca³o siê naraziæ Uniê Europejsk± na kolejny k³opot? Wybory europejskich urzêdników, którzy nie maj± poparcia w³asnych pañstw, tylko pog³êbi± i tak powa¿ny kryzys. Czyim kandydatem jest Tusk? Swoim w³asnym? Niemieckim? Co z tego, ze zmanipulowano wybory i zamiast g³osowaæ za jego kandydatur±, zapytano jedynie: kto jest przeciw? Tusk by³ marnym przewodnicz±cym Rady Europejskiej, teraz jego pozycja bêdzie jeszcze s³absza. Pozostanie figurantem brukselskiej biurokracji, która jak ognia boi siê reformy Unii. A zmiany s± konieczne, je¿eli kryzys w Europie ma zostaæ za¿egnany.
Nie rozumiej± tego opozycyjne g³upki, które swoimi m±dro¶ciami popisuj± siê w telewizyjnych programach. Podobno Schetyna ma zamiar zg³osiæ wotum nieufno¶ci dla premier Beaty Szyd³o. Konstytucja wymaga, aby w takiej sytuacji wystawiæ kandydata na szefa rz±du. Kto nim zostanie? Sam Schetyna, który nie cieszy siê popularno¶ci± nawet we w³asnej partii? A mo¿e pos³anka Kopacz, której nieudolno¶æ przyczyni³a siê do klêski wyborczej Platformy? To mo¿e Petru-Portugalczyk, najzabawniejsza postaæ polskiego Sejmu? Nieudacznicy potykaj± siê o w³asne nogi, wiêc mo¿e znów zaczn± okupacjê sejmowej sali, z wystêpami niezawodnych Muchy i Nitrasa?
Niemcy po czasie zorientowali siê, ¿e pope³nili b³±d, ale naprawiæ go nie bêdzie ³atwo. Kanclerz Merkel ¿yje w strachu o wynik wyborów, które w Niemczech odbêd± siê jesieni±. We w³asnym kraju krytykowana jest przede wszystkim z powodu sprowadzenia uchod¼ców, teraz jeszcze dodatkowo pogorszy³a swoje stosunki z Polsk±. Niemiecka prasa ju¿ jej to wytyka. Francuski prezydent, który za kilka miesiêcy nie bêdzie ju¿ prezydentem, wyg³upi³ siê mówi±c, ¿e wa¿niejsze s± pieni±dze od zasad. Dla niego pewnie tak, ¶wiadczy o tym ¶ladowe poparcie, jakie daj± mu sonda¿e francuskiej opinii publicznej. Ale Europa potrzebuje zmian, a dotychczasowi przywódcy nie maj± ¿adnej recepty na wyj¶cie z kryzysu. Teraz bêd± uroczy¶cie obchodziæ jubileusz powstawania europejskiej wspólnoty, ale po powrocie ze szczytu w Rzymie bêd± musieli zmierzyæ siê z k³opotami, których nie rozwi±¿± drobne intrygi i nieustanna gra na czas. Wybór Tuska, to w³a¶nie taka gra na przeczekanie: mo¿e stanie siê cud, uchod¼cy wróc± sk±d przyszli, Rosjanie wycofaj± siê z Ukrainy i Syrii, terrory¶ci zrezygnuj± z zamachów, a Brytyjczycy wychodz±c z Unii nie zabior± ze sob± swoich pieniêdzy. Wtedy Unia nadal bêdzie mog³a zajmowaæ siê organizowaniem bankietów, a jej urzêdnicy udawaniem, ¿e s± do czego¶ potrzebni.
Polska nie zamierza opuszczaæ Unii, chce tylko, aby obowi±zywa³a zasada, ¿e liczy siê g³os ka¿dego z pañstw cz³onkowskich. Pragnie tego wiele pañstw, ale nie wszystkim starcza odwagi, by sprzeciwiæ siê Niemcom. Tej odwagi zabrak³o nawet Wêgrom. Co nie znaczy, ¿e porozumienia w ramach Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, S³owacja i Wêgry) przestaj± obowi±zywaæ albo ¿e plan bliskiej wspó³pracy w ramach regionu Europy ¦rodkowo-Wschodniej przestaje byæ aktualny. Zreszt± konflikt holendersko-turecki i oczekiwane wyniki wyborów w Holandii, przyci±gaj± znacznie wiêcej uwagi europejskich komentatorów. Podobnie jak wiosenne wybory we Francji i jesienne w Niemczech. Europa czeka na zmiany i z niepokojem obserwuje kolejne objawy kryzysu.
Ryszard Terlecki