[2017.02.17] Humor
Dodane przez Administrator dnia 17/02/2017 22:35:06
Żona blondynka zwraca się do męża:
- Nie uwierzysz co wczoraj u mnie poleciało z kranu z gorącą wodą!
- No niech zgadnę. Gorąca woda?
- Ciebie to niczym nie można zaskoczyć...
* * *
Kowalski spotyka wściekłego Nowaka:
- Nowak, coś ty dzisiaj taki wkurzony?
- A wiesz, pożyczyłem pół roku temu teściowej pięćset złotych i od tego czasu jej nie widziałem...
- No, nie gadaj, że Ci się nie opłacało!
* * *
Rozmowa kwalifikacyjna:
– Ma pan wyjątkowo duże oczekiwania finansowe jak na kogoś, kto nie ma żadnego doświadczenia w naszej branży.
– Tak. To dlatego, że będę musiał włożyć wyjątkowo dużo pracy i wysiłku w to, żeby zrozumieć czym miałbym się zajmować.
* * *
Płonie rafineria. Kilka jednostek państwowej straży pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, trzydziestoletni star mija linie jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, rozwijają sprzęt, podają piane po całości, pożar opanowany.
Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tą akcje? Jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się po głowie:
-Nooo - w pierwszej kolejności przydałoby się zrobić hamulce w starze.
* * *
Spotyka się dwóch dawnych kumpli:
- Słyszałem, że się ożeniłeś ?
- Tak, dwa lata temu.
- O to musisz być szczęśliwy.
- Ano.. muszę.
* * *
Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę...
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Renata. Dla nas też dwa...



Sentencja tygodnia
Kto zaletami swymi znamienity, ten je przemilcza, nie dba o zaszczyty.
Aliszer Nawoi Nizamaddin