[2016.12.30] Wbrew szkodnikom
Dodane przez Administrator dnia 30/12/2016 11:34:25
Co należy zrobić, gdy opozycja wciąż kwestionuje wolę większości wyborców i nie zamierza pogodzić się z rozliczeniem błędów, zaniedbań, a także przekrętów władzy PO-PSL? Czy jest możliwe, aby sejmowa mniejszość narzucała swoją wolę większości? Ci, którzy namawiają do ustępstw, zachęcają równocześnie do lekceważenia obowiązującego prawa, a to będzie miało poważne konsekwencje na przyszłość.
Bo bezkarność jest zachętą do jeszcze większej agresji. Poseł Platformy Szczerba już dwukrotnie był karany za złamanie regulaminu i awantury na sejmowej mównicy. Prezydium Sejmu, w którym większość ma Prawo i Sprawiedliwość, postanowiło traktować go łagodnie oraz zmniejszyć i tak czysto symboliczną karę (utrata połowy uposażenia poselskiego przez jeden miesiąc). Pobłażliwość tylko zachęciła posła do kolejnych awantur. Podobnie jest z uczestnikami demonstracji KOD. Ich czynne napaści na posłów (i posłanki) czy członków rządu, pokazywane z zachwytem w niektórych telewizjach (a zwłaszcza wiadomo w której) i chwalone przez sfrustrowanych polityków, którzy przegrali wybory (przykład: Komorowski), mogą zachęcać do kolejnych wybryków. Dopiero wszczęcie śledztwa przez prokuraturę i zagrożenie solidnymi karami, ostudzi zapał politycznych chuliganów. A czy posłowie, którzy łamią prawo i okupują salę sejmową, rzeczywiście są całkowicie bezkarni? Czy łamanie demokratycznych reguł i nawoływanie do obalenia siłą demokratycznie wybranych władz jest chronione poselskim immunitetem?
Niestety, mieliśmy ponure doświadczenie z łamaniem prawa przez instytucję powołaną do ochrony prawa. Przez całe miesiące kilku sędziów Trybunału Konstytucyjnego lekceważyło swoje obowiązki i kpiło z obowiązujących przepisów. Równocześnie media, niechętne polskiemu państwu, przedstawiały ich jako bohaterów, a w przyszłości kandydatów na najwyższe urzędy. Teraz z ich przykładu korzystają niektórzy posłowie PO i Nowoczesnej.
Grupka posłów nie przerwała okupacji sejmowej sali mimo nawoływań biskupów i oburzenia tych wszystkich, którzy poważnie traktują religijne święta. Dla przeciwników silnej Polski nie liczy się ani tradycja, ani przesłanie Bożego Narodzenia. Najważniejszy jest poklask w TVN oraz zacietrzewienie garstki zwolenników, którzy podczas świąt zjawiali się pod Sejmem. Za tym protestem kryją się wielkie interesy, zagrożone przez obecną władzę (wyłudzenia podatku, finansowe afery, dochody z hazardu), a także drobniejsze, indywidualne interesy, które mogą zostać wykryte i ukarane przez rzetelną kontrolę. Przyłapani na przekrętach będą się bronić twierdzeniem, że to tylko polityczna zemsta za ich bohaterską postawę w czasie sejmowego kryzysu.
Święta za nami, przed nami Nowy Rok. Czy będzie pomyślny? W Polsce polepszyły się warunki życia wielu obywateli, a przyszły rok powinien przynieść dalszą poprawę. Do tego konieczne jest uchwalenie budżetu państwa, co usiłowali zablokować polityczni krzykacze z PO i Nowoczesnej. Polska odzyskała międzynarodową pozycję, co usiłowano uniemożliwić fałszywie donosząc na polski rząd. Wszystko wskazuje na to, że nie zawiedziemy się, oczekując w przyszłym roku powszechniejszej sprawiedliwości, większego dostatku oraz poprawy naszego wspólnego bezpieczeństwa.
Ryszard Terlecki