[2016.12.09] Pamięć stanu wojennego
Dodane przez Administrator dnia 09/12/2016 18:10:06
We wtorek, 13 grudnia minie 35 lat od wprowadzenia przez ekipę generała Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego. Była wtedy mroźna i śnieżna niedziela. Dla mnie stan wojenny zaczął się jeszcze przed północą, gdy kończyła się sobota. Z domu zabrało mnie kilku funkcjonariuszy SB i przewiozło do Komendy Dzielnicowej MO na os. Zgody. Tam spotkałem innych zatrzymanych kolegów. Wczesnym ranem, skutych kajdankami po dwóch, zapakowano nas do więziennych bud i przewieziono do Zakładu Karnego w Wiśniczu Nowym. To było nasze pierwsze miejsce internowania. Tam spędziłem Boże Narodzenie. Przed Sylwestrem przewieziono nas nocą do Wojewódzkiego Aresztu Śledczego w Załężu koło Rzeszowa. To było drugie miejsce mojego internowania. Do domu zwolniony zostałem w lipcu następnego roku.
Niektórzy sąsiedzi i znajomi pytali mnie wtedy, czy było warto angażować się w działalność opozycyjną, czy było warto angażować się w tworzenie nowohuckiej i małopolskiej „Solidarności”? Odpowiadałem wtedy, że było warto. I dzisiaj również uważam, że było warto. Bo warto mieć ideały i warto ich bronić. Nawet wtedy, gdy trzeba za to zapłacić więzieniem.
Ale w tych dniach pamiętajmy przede wszystkim o tych, którzy za naszą wolność zapłacili w stanie wojennym cenę najwyższą – cenę własnego życia.
Jan L. FRANCZYK