[2016.06.25] Idziemy do przodu
Dodane przez Administrator dnia 25/06/2016 13:20:38
W czasie, gdy opozycja coraz bardziej gubi się w swojej wojnie o zachowanie politycznej kontroli nad Trybunałem Konstytucyjnym (najpierw zwerbowani ochotnicy zbierają sto tysięcy podpisów pod projektem zmian w ustawie o Trybunale, a potem Platforma i Nowoczesna głosują przeciwko wprowadzeniu tego projektu do Sejmu!), rząd Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie realizuje obietnice złożone Polakom podczas kampanii wyborczej. Program 500+ jest realizowany już od kwietnia, rusza program, który umożliwi skromnie zarabiającym Polakom zakup mieszkania, od przyszłego roku obniżony zostanie wiek emerytalny. To jednak dopiero początek. Rząd właśnie przyjął założenia do budżetu państwa na przyszły rok, a w nim znalazły się kolejne prospołeczne działania, których celem jest poprawa sytuacji materialnej przeciętnych obywateli, a także polepszenie sytuacji emerytów i osób najmniej zarabiających.
Przede wszystkim przewiduje się dalszy spadek bezrobocia, do poziomu 8 procent, czyli najniższego od przeszło 20 lat. W 2017 roku minimalne wynagrodzenie za pracę wyniesie 2000 złotych brutto, co oznacza wzrost o 150 złotych w stosunku do roku bieżącego. Prawdopodobnie wzrośnie także minimalna stawka za godzinę pracy i to do 13 złotych, a więc więcej niż obiecywano w kampanii i więcej niż domagały się związki zawodowe. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent zostanie utrzymany na wysokim poziomie i wyniesie 20 procent realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2016 roku. Na jednorazowy pieniężny dodatek do emerytur rząd przeznaczy w przyszłym roku półtora miliarda złotych, co z pewnością ucieszy tych wszystkich, którzy już zakończyli okres swojej pracy zawodowej. Przewidywany jest także wzrost wynagrodzeń pracowników państwowej sfery budżetowej, na co rząd przeznaczy 1,4 miliarda złotych.
Wiele zależy od ogólnego tempa rozwoju kraju, m.in. od wzrostu eksportu, przewidzianego na 5,5 procent. Wzrosną przeciętne wynagrodzenia, inflacja wyniesie zaledwie 1,3 procent. Wszystko to oznacza ożywienie gospodarcze, do czego oczywiście w znacznym stopniu przyczyniać się będzie program 500+ (więcej pieniędzy na rynku, większa produkcja, większe obroty w handlu itd.). Wiele rodzin już dziś odczuwa poprawę swojej sytuacji materialnej, za rok będzie można lepiej ocenić podniesienie poziomu życia przeciętnego Polaka. Opozycja, która nie kryje, że w razie zwycięstwa wyborczego za trzy lata natychmiast skasuje programy pomocowe, w tym 500+ oraz darmowe lekarstwa dla seniorów, raczej nie ma co liczyć na społeczne poparcie. Dziś miota się dalej wokół jednej sprawy, czyli Trybunału Konstytucyjnego, co zajmuje grupkę sfrustrowanych sędziów, ale nie większość obywateli. Ponadto żebranie o interwencję części niechętnych Polsce urzędników europejskich, budzi jak najgorsze skojarzenia i przypomina wstydliwe epizody narodowej zdrady.
Polska musi się rozwijać, nawet gdy to nie podoba się naszym sąsiadom Niemcom, którzy chętnie widzieliby w naszym kraju źródło taniej siły roboczej oraz rynek zbytu dla towarów, które nie mają szans sprzedać się w ich własnych sklepach. Nie pozwolimy na dalszą likwidację polskiego przemysłu, przeciwnie przystąpimy do odbudowy tego, co w ostatnich latach zostało zniszczone. Zapowiedzi rządu na przyszły rok są więc optymistyczne i po raz pierwszy od wielu lat dają Polsce szansę na zbliżanie się do poziomu życia bogatych państw zachodniej Europy.
Ryszard Terlecki