[2016.01.07] WALKA O CZYSTE POWIETRZE
Dodane przez Administrator dnia 07/01/2016 19:24:58
Nowy rok rozpoczął się korzystnie dla krakowian. Oszczędni kierowcy samochodów wjechali za darmo w Kraków, komunikacją miejską. Jest to efekt podjętej przez Radę Miasta Krakowa na ostatniej w ub. roku sesji uchwały zmierzającej do ochrony powietrza w naszym mieście. Przepisy weszły w życie 26 grudnia, a już za kilka dni znalazły praktyczne zastosowanie. To wynik przekroczenia kilkakrotnie emisji szkodliwego PM 10 w Krakowie 1 stycznia br., a już na drugi dzień mieliśmy bezpłatną komunikacją dla zmotoryzowanych. Co prawda to nie samochody są głównymi trucicielami Krakowa, ale tutaj mamy różne możliwości ograniczania ich wjazdu w miasto. Jednym z nich jest właśnie zachęta dla kierowców, aby ograniczali korzystanie z samochodów w dniach szczególnego zanieczyszczenia powietrza i to zrobiono w Krakowie.
Rajcowie naszego grodu, do grona których się zaliczam, podjęli w ubiegłym roku bezprecedensową walkę o zdrowie i życie krakowian. Chodzi o to, aby wreszcie poprawić stan powietrza, którym oddychamy na co dzień. Nie jest to nowa sprawa, bo już w PRL zauważono, że Kraków jest położony niekorzystnie i ma problemy z prozaicznym wietrzeniem. Udało się w tamtych latach wyprowadzić z okolic Krakowa hutę aluminium, która była groźnym trucicielem i zaczęto wprowadzać coraz bardziej rygorystyczne normy dla przemysłu funkcjonującego w Krakowie. Mało tego, ten przemysł z różnych przyczyn upadł lub znaczne ograniczył swoją aktywność. Wystarczy spojrzeć na Nową Hutę, gdzie główny zakład kombinat metalurgiczny znacznie ograniczył swoją produkcję, a ponadto ma europejskie standardy ochrony środowiska. Podobnie krakowska elektrociepłownia, używająca polskiego węgla, uruchamiając w grudniu ub. roku nowy system oczyszczania spalin za ponad pół miliarda złotych zapewnia czyste powietrze nad Krakowem. Zatem problem czystego powietrza nad naszym miastem to nie zakłady przemysłowe. Już wiemy, że główną przyczyną złego powietrza, którym oddychamy jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia wydobywające się z trucicielskich pieców zasilanych paliwami stałymi takimi jak węgiel i drzewo i nie tylko… Potwierdza to fakt iż największe zanieczyszczenie, nie tylko w Krakowie, ale w innych aglomeracjach, nasila się zimą, gdy następuje intensyfikacja ogrzewania przestarzałymi piecami. Podam, dla potwierdzenia tej tezy przykład Zakopanego, gdzie ostatnio jeszcze więcej niż w Krakowie normy zanieczyszczania powietrza zostały przekroczone. Podobnie jest w uzdrowiskach takich jak Rabka, czy Szczawnica.
Walka krakowskich radnych o czyste powietrze przejawiająca się również wielomilionowymi dofinasowaniami do wymiany pieców na ekologiczne, a nawet dopłatami dla gorzej sytuowanych w płatnościach ze media, nie przyniesie spodziewanego efektu, dopóki inni w naszym sąsiedztwie nie podejmą podobnych działań.
Póki co, ani w Zakopanem, ani w wielu innych miejscowościach Małopolski, tych położonych w najbliższym naszym sąsiedztwie nie podejmuje się tak zdecydowanych działań jak w Krakowie, w celu ochrony powietrza. Niestety uchwalona jeszcze przez poprzedni parlament nowelizacja ustawy o ochronie środowiska nie zmusza do takich działań, ale daje tylko taką możliwość. Lobby węglowe, wspierane przez obecnie rządzących ma się dobrze i nie widać za bardzo szybkiej perspektywy zmian w skali makro, które oczyszczą powietrze, którym oddychamy. Mam jednak nadzieję, że zwycięży rozsądek i zgodnie z nowoczesnymi rozwiązaniami będziemy chronić życie i zdrowie nie tylko krakowian, ale wszystkich Polaków.
SŁAWOMIR PIETRZYK