[2006.07.06] Statystyczne bezpieczeństwo
Dodane przez Administrator dnia 06/07/2006 14:40:07
Niezależne ośrodki badawcze mają to do siebie, że bezstronnie i rzeczowo oceniają rozmaite zjawiska społeczne i gospodarcze. Takim właśnie niezależnym instytutem jest Centrum im. Adama Smitha, założone w 1989 roku i od tego czasu dostarczające rozmaitych analiz i ekspertyz. Ostatnio wspomniane Centrum, wraz z fundacją „Ius et Legis” opracowało obszerny „Raport o funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości w Polsce”. Raport dostarcza wielu ciekawych informacji, np. na temat obciążenia pracą poszczególnych sądów, liczby sędziów oraz wysokości ich wynagrodzeń, jednak istotniejsza wydaje się ta część rezultatów badań , która w jakiś sposób ma związek z naszym poczuciem bezpieczeństwa.
Szczególnie groźnie wygląda statystyka kar orzeczonych przez sądy. W 1990 roku karę bezwzględnego pozbawienia wolności orzeczono wobec 29 tysięcy sądzonych, a w 2003 już wobec 36,5 tysiąca. Znacznie wyższy, bo prawie czterokrotny jest wzrost w zakresie orzeczeń o pozbawieniu wolności z warunkowym zawieszeniem kary: 52 tysiące w 1990 roku oraz 233 tysiące w 2003 roku. Wynika z tego, że Polska należy w Europie do państw o najwyższym wskaźniku wyroków z zawieszeniem, co w przypadkach niektórych przestępstw powoduje lekceważenie ewentualnych kar (np. wypadki spowodowane przez pijanych kierowców). Oczywiście jednym z powodów takiego stanu rzeczy są przepełnione więzienia, jednak zarówno możliwość przeciągania w nieskończoność sądowych procedur, jak również perspektywa łagodnego wymiaru kary, należą do najważniejszych przyczyn powszechnego łamania prawa.
Co ciekawe, najwięcej wyroków dotyczy kar pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 2 lat – w 2003 roku orzeczono ich 226,6 tysięcy (co oznacza 84 procent wszystkich wyroków), podczas gdy kar cięższych tylko 6,6 tysięcy w przedziale od 2 do 5 lat, a zaledwie 1,4 tysiąca kar wyższych niż 5 lat więzienia (w tym 92 kary 25 lat pozbawienia wolności oraz 18 kar dożywocia). Oznacza to, że najbardziej dokuczliwe są przestępstwa stosunkowo drobne, których sprawcy po krótkim pobycie w więzieniu – szczególnie gdy wziąć pod uwagę warunkowe zwolnienie przed terminem zakończenia kary – wracają na wolność. Warto też wiedzieć, że w 2004 roku z powodu niewykrycia sprawców umorzono 655 tysięcy postępowań.
W latach 2000 – 2004 największy pod względem ilościowym wzrost przestępstw zanotowano w następujących kategoriach: kradzież (wzrost o 31 tysięcy), oszustwo, przywłaszczenie, groźba karalna oraz znęcanie się. Największy spadek odnotowano w liczbie zabójstw, wymuszeń oraz bójek z użyciem niebezpiecznych przedmiotów.
Wszystkie badania opinii publicznej w Polsce wskazują, że od lat brak poczucia bezpieczeństwa wymieniamy jako jedną z najważniejszych przyczyn złej oceny aktualnej sytuacji społecznej. Nasze obawy potwierdzają zarówno codzienne obserwacje (np. rzadki widok patroli policji czy straży miejskiej na ulicach i osiedlach), jak i statystyki. Prasa donosi o opieszałości sądów, porady prawne, zmonopolizowane przez prawnicze korporacje, są coraz droższe, szerzy się korupcja i „załatwianie” prawnych problemów, a każda próba reformy niesprawnego wymiaru sprawiedliwości wywołuje jego zaciekły opór. W tej sytuacji nie dziwi fakt, że największą liczbę zakończonych sukcesem postępowań odnotowano w przypadku naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego – 90 procent przestępstw oraz w przypadku znieważenia funkcjonariusza – 89 procent; natomiast najniższą efektywność wykazano w przypadku kradzieży z włamaniem – tylko 8 procent. Jednym słowem, aby czuć się bezpiecznie należy wstąpić do policji, ewentualnie przestać czytać statystyki, szczególnie gdy pochodzą z innych źródeł niż policja czy prokuratura.
Ryszard Terlecki