[2013.08.29] JERZY DANIEC
Dodane przez Administrator dnia 29/08/2013 19:03:58
Urodził się w miejscowości Łomna koło Wiśnicza, gdzie ukończył szkołę podstawową, a później edukację kontynuował w Bochni w Zasadniczej Szkole Zawodowej. Przygodę życia z Nową Hutą rozpoczął w 1963 roku, gdy po ukończeniu szkoły rozpoczął pracę w Kombinacie Metalurgicznym na Wydziale Aglomerowni jako ślusarz w Utrzymaniu Ruchu. W rok później został powołany do czynnej służby wojskowej, po której odbyciu powrócił do pracy w hucie. Jako młody człowiek był aktywny społecznie w PTTK, organizując wycieczki i animując działalność kulturalną. Sam brał udział w licznych konkursach związanych z Nową Hutą. Próbował uprawiać sport i współorganizował różne rozgrywki sportowe pomiędzy wydziałami huty. Był dumny ze sportowców nowohuckich, którzy osiągali znaczące wyniki m.in. w boksie. Związał się na dobre z tą dzielnicą i początkowo mieszkał w Domu Młodego Robotnika, a potem dostał swoje pierwsze mieszkanie – garsonierę na os. Kalinowym. Mieszkał także w os. Dąbrowszczaków, a od ponad 30 lat w os. Kolorowym. W 1967 roku założył rodzinę, żeniąc się z Czesławą. Ma dwoje dzieci Małgorzatę i Sławomira oraz doczekał się trójki wnucząt: Pauliny, Eweliny i Julci.
Sprawdzał się w pracy zawodowej i pod wpływem popularnego wówczas pisma „Młody Technik”, poszerzał swoją wiedzę, przekładając to na praktykę w postaci wniosków racjonalizatorskich, których złożył ok. 130, a 70 zostało wdrożonych do produkcji. Na początku lat siedemdziesiątych został dwukrotnie wybrany Mistrzem Techniki i Racjonalizacji w HiL. To zmotywowało go do kontynuacji nauki i ukończył w systemie zaocznym Technikum Mechaniczne. Po ukończeniu technikum przechodzi do pracy w Zakładzie Materiałów Ogniotrwałych na stanowisko mistrza, a następnie zostaje kierownikiem zmiany. Wówczas dużo czasu poświęcał na pracę z młodzieżą, co zaowocowało przyznaniem mu tytułu Mistrza Nauczyciela i Wychowawcy.
W 1991 roku zakończył pracę w HTS i od 1992 roku pracuje w spółce UNITARG przy hali targowej jako kierownik placu. Było to dla niego nowe wyzwanie, ale plac od tego czasu rozwinął się, uzyskując pełną infrastrukturę, prąd, kanalizację, sanitariaty i estetyczne pawilony. Od lat na tym placu odbywają się giełdy książki, numizmatyczne, czy staroci. Jednak dusza społecznika spowodowała, że oprócz wykonywanej pracy zawodowej, udziela się na rzecz środowiska w którym mieszka. Od lat działa w Radzie Osiedlowej SM „Victoria”, był ławnikiem sądowym. Urodzony na wsi, zawsze ciągnęło go do pól i wolnych przestrzeni. Kupuje w 1997 roku dom w Wolicy, gdzie mieszkało dużo jego pracowników jeszcze z czasów huty. Tu szybko włącza się w działalność na rzecz lokalnej społeczności. Podejmuje działalność w Spółce dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Wolicy zostając przewodniczącym Wspólnoty. Mieszkańcy powierzają mu funkcję przewodniczącego Społecznego Komitetu Budowy Kanalizacji w Wolicy i Przylasku Wyciąskim. Jednocześnie angażuje się w działalność Kółka Rolniczego w Kościelnikach. W swojej działalności stara się pomagać i wspierać ludzi wymagających pomocy. Na sercu leży mu utrzymanie działalności kulturalnej i oświatowej w małych osiedlach, bo są to centra integrujące lokalne społeczności. Ceni sobie działalność klubów Ośrodka Kultury Kraków Nowa Huta, a w szczególności z którymi współpracuje tj. „Jedność” i „Pod Kasztanami”. Stara się wspierać tę działalność, bo dobrze wie jak wspaniałe imprezy, kultywujące tradycje są tu urządzane. Potwierdziły to ostatnio zorganizowane w Wolicy Dożynki Miejskie, na które przybyło kilka tysięcy mieszkańców osiedli nowohuckich i zaproszonych gości. Zaprezentowały się tutaj oprócz profesjonalistów, lokalne zespoły, przyjęte z entuzjazmem. Poruszenie wzbudziły „Woliczanki”, które zgodnie z tradycją w przyśpiewkach wyliczyły potrzeby i oczekiwania lokalnej społeczności. Te tereny przez lata przytłumione przez wielką hutę ulegały degradacji. Teraz stanęły przed szansą rozwoju. Sporo tu już zrobiono jak np. kanalizację przy głównych drogach, ale brakuje jej rozprowadzenia do domów położonych przy mniejszych ulicach. Zaniedbane są rowy melioracyjne co daje znać podtopieniami przy ulewnych deszczach. Wyremontowano ulicę Drożyska, ale brakuje chodników, wiat przystankowych, dobrego oznakowania i ulica już wymaga remontu w niektórych miejscach. Trzeba wyegzekwować poprawki od wykonawcy w ramach gwarancji. Zresztą inne ulice w tym rejonie czekają na remonty i poszerzenie. Potrzeb jest sporo, o czym wie jako radny Dzielnicy XVIII Nowa Huta od 2010 roku. Przewodniczy Komisji Infrastruktury w Radzie Dzielnicy i zdaje sobie sprawę jak dużo trzeba wykonać w Nowej Hucie. Ma nadzieję, że zobowiązania władz Krakowa w związku z tzw. inwestycjami rekompensacyjnymi za budowę spalarni zostaną zrealizowane. Liczy także, że ambitny program „Kraków - Nowa Huta Przyszłości” stworzy w tych rejonach nowoczesną infrastrukturę, co da nowe miejsca pracy, rozwinie budownictwo mieszkaniowe i powstaną tereny rekreacyjne z prawdziwego zdarzenia. Niech to będzie program na miarę XXI wieku, który rozwijając Nową Hutę, rozwinie Kraków.
SŁAWOMIR PIETRZYK


Fot. Marcin Pietrzyk