[2013.05.16] SZUKANIE TRZECIEJ DROGI
Dodane przez Administrator dnia 16/05/2013 19:57:51
Od wieków trwają poszukiwania ustroju sprawiedliwości społecznej. Niestety zarówno nasi praprzodkowie jak i nam współcześni żyją w rzeczywistości, gdzie liczy się urodzenie, majątek lub po prostu układy. Przypomnę nieco z rozwoju ludzkości i przechodzenia przez tzw. formacje społeczno-ekonomiczne, bo warto pamiętać, że tysiące lat trwa walka o to, aby ludzie mogli godnie żyć.
Po wspólnocie pierwotnej, która stosunkowo była najbardziej demokratyczna, bo tutaj dostęp do dóbr wynikał z pozycji w plemieniu, przyszedł czas na ustrój skrajnie podły jakim było niewolnictwo. W tym ustroju tylko obywatele mieli prawa podmiotowe, a niewolnicy też ludzie traktowani byli jako część inwentarza, tak jak konie i bydło. Mogliśmy to oglądać w filmach lub poznać w lekturze „Quo Vadis” naszego wybitnego pisarza Henryka Sienkiewicza. Później wkroczyliśmy w feudalizm, gdzie „wasal mojego wasala był moim wasalem”. Górą byli szlachetni urodzeni, o błękitnej krwi, a Ci przywiązani do ziemi, jako chłopi pańszczyźniani mogli tylko harować na ziemi i czasami się upić w karczmie prowadzonej przez tego, kto umiał się odnaleźć w tej rzeczywistości. Rewolucja Francuska przyniosła na fali postępowych haseł: Egalite – Równość, Fraternirte – Braterstwo, i Liberte –Wolność istotne zmiany. Ścięto gilotyną trochę szlachetnie urodzonych, ale też i rewolucja pożarła swoich twórców. Po okresie zawieruchy do głosu doszli, Ci co stali się właścicielami środków produkcji, czyli fabryk i urządzili po nowemu świat, w którym zaczęła się liczyć tylko forsa. Póki co kapitalizm, bo o tej formacji piszę, ma się bardzo dobrze.
Socjalizm realny wyniesiony do władzy w Rosji w 1917 roku, po kolejnej rewolucji, przegrał w Europie sromotnie. Mimo wzniosłych haseł wypaczony totalitaryzmem, musiał ponieść klęskę, bo dodatkowo nie potrafił stworzyć efektywnej gospodarki. Jednak odegrał istotną rolę w wielu krajach europejskich, które przestraszone hasłami sprawiedliwości społecznej, zaczęły wdrażać w swoich państwach, postępowe rozwiązania. Takim klasycznym rozwiązaniem była Szwecja ze swoim welfare state, czyli państwem dobrobytu. Jednak po upadku państw socjalizmu realnego i ich zagrożenia i tutaj zwyciężyła prawica, chociaż nie była w stanie cofnąć dorobku swoich poprzedników i poziom życia jest tutaj wysoki.
Jednak nadal trwa poszukiwanie tzw. „trzeciej drogi” pomiędzy kapitalizmem a socjalizmem. Obecnie najbardziej obserwowanym przez świat państwem są Chiny. Co prawda niektórzy określają go państwem komunistycznym, ale to określenie jest bardziej ozdobnikiem słownym, niż precyzyjnym określeniem. Zresztą komunizm to ustrój bezpaństwowy, a zatem bzdurą jest określanie Chin takim określeniem. Tym bardziej, że od 1978 roku państwo to odeszło od uprzywilejowania własności społecznej i przyjęło zasady gospodarki opartej na prawach ekonomicznych, co przynosi to efekty. Obecnie Chiny są jedną z największych potęg gospodarczych świata, o czym przekonałem się na własne oczy, a przeczytacie o tym Państwo na str. 10. Z drugiej strony w kraju tym zachowano metody sprawowania władzy znane mi z czasów socjalizmu realnego w Polsce i co… w warunkach chińskich też przynosi efekty, do tego stopnia, że wielu przygląda się temu z zazdrością i mimo prób krytyki, nikt nie odważy się tego zakwestionować. Czyżby to była ta trzecia droga?
SŁAWOMIR PIETRZYK