[2012.01.26] KUZYNKA SIEI – SIELAWA
Dodane przez Administrator dnia 26/01/2012 19:04:41
Tydzień temu pisałem o siei. Dziś parę słów o jej kuzynce, sielawie, żyjącej w wielu mazurskich i pomorskich jeziorach. Sielawa (Coregonus albula) – to ryba, która podobnie jak sieja, również należy do rodziny łososiowatych. Jej występowanie w naszych wodach związane jest z ostatnią epoką lodową – z tzw. zlodowaceniem bałtyckim. Po cofnięciu się lodowca, na terenach uwolnionych od skorupy lodowej, utworzyły się jeziora. I w najgłębszych z nich, mających pierwotnie połączenie z morzem, osiedliła się sielawa.
Sielawa ma smukłe, śledziowate ciało o stosunkowo małej głowie i ostrym pysku. Łuski większe niż u łososiowatych. Pełna linia boczna. Płetwa tłuszczowa pomiędzy płetwą grzbietową i głęboko wciętą płetwą ogonową. Oczy duże. Grzbiet ma ciemny, od niebieskawo do zielonkawo lśniącego, boki i brzuch ubarwione srebrzyście. Osiąga przeciętnie ok. 30 centymetrów długości, chociaż zdarzają się okazy dorastające do 45 centymetrów, które osiągają wagę ok. 1 kilograma (taką sielawę złowiono swego czasu w jeziorze Ładoga).
Sielawa, jako ryba zimnolubna, występuje w jeziorach głębokich, zimnych, z dobrze natlenioną wodą, a także zasobnych w plankton skorupiakowy: duże wioślarki i widłonogi. Kształt ciała sielawy jest wrzecionowaty, dobrze przystosowany do ruchliwego trybu życia, jaki prowadzi.
Sielawa jest rybą krótkowieczną. Rzadko osiąga wiek 5 lat i masę 0,3 kg., chociaż w jeziorze Sajno koło Augustowa łowiono w przeszłości osobniki ośmioletnie i ważące po pół kilograma. Sielawa prowadzi ławicowy tryb życia i odżywia się zooplanktonem, który odcedzany jest z wody przy udziale wyrostków filtracyjnych, gęsto porywających łuki skrzelowe. Wymiar ochronny sielawy wynosi 18 centymetrów, a nie można jej łowić od 15 października do 31 grudnia.
Jeszcze do niedawna sielawa praktycznie nie była łowiona przez wędkarzy. Jako ryba odżywiająca się planktonem, nie chwytała tradycyjnych przynęt. I chyba tak było rzeczywiście, ponieważ w „Podręczniku wędkarskim” Józefa Wyganowskiego, wydanym w roku 1972, ryba ta w ogóle nie jest wymieniana (zresztą sieja również). Jeszcze w roku 1992 Maciej Zdzienicki w swojej książce „Wszystko o wędkarstwie” pisał, że „sielawy nie łowi się na wędkę”. Ale od jakiegoś czasu są zapaleńcy, którzy łowią tę rybę za pomocą sztucznych nimf, imitujących pożerane przez ryby małe organizmy planktonowe. Chociaż wędkarskich rekordów w połowie tej ryby nadal się nie notuje.
I choć najczęściej poławiane sielawy nie należą do okazów, to ich białe mięso jest bardzo smaczne i wysoko cenione. Lekko podwędzona sielawa zaliczana bywa do największych przysmaków. Na dodatek ryba ta ma bardzo mało ości, a jej łuski dają się łatwo usuwać. Poławiana gospodarczo, może być przetwarzana świeża, wędzona i konserwowana.
Jakub Kleń