[2011.11.10] Humor
Dodane przez Administrator dnia 10/11/2011 19:31:54
Icek spotyka Majera:
- Gdzie pracujesz?
- Nigdzie...
- A co robisz?
- Nic...
- Jak Boga kocham, fajne zajęcie.
- Tak, tylko, że ogromna konkurencja.
* * *
- Panie Lippa! - oburza się bankier. - Jak pan śmie oświadczać się mojej córce?! Pan nie masz ani interesu, ani pieniędzy, ani nawet posady!
- Tak... ale mam widoki...
- Co? Widoki? W takim razie panu potrzebna lornetka, a nie moja córka!
* * *
Żona do męża:
- Mosze, pamiętaj, żebyś po mojej śmierci zaraz się znów ożenił!
Małżonek uspokaja:
- Salcie, ty się nic nie martw. Ty zrób swoje, a o resztę już ja się zatroszczę.
* * *
Blondynka pyta się na ulicy:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma - odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
- Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz, baranie!!!
* * *
Na lekcji religii ksiądz mówi do dzieci:
- Narysujcie dzieci aniołka.
Wszyscy rysują aniołki z dwoma skrzydełkami, a Jasio z trzema.
- Jasiu, widziałeś aniołka z trzema skrzydełkami? - pyta ksiądz.
- A ksiądz widział z dwoma?


Sentencja tygodnia
Świat bez miłości jest światem martwym.
Albert Camus