[2011.04.28] CZY STAĆ NAS NA TO...
Dodane przez Administrator dnia 28/04/2011 18:15:47
Przed nami jeden z najdłuższych weekendów, chociaż tym razem 1 maja wypada w niedzielę, ale 3 maja jest we wtorek i z reguły poniedziałek będzie wolny w wielu zakładach pracy. W XX wieku od czasu odzyskania przez Polskę niepodległości w II Rzeczpospolitej obchodziliśmy uroczyście Święto Konstytucji 3 maja. Później po II wojnie światowej w PRL “zapomniano” o Konstytucji, ale za to hucznie świętowano 1 maja. Odbywały się pochody i majówki, na których bawiono się wesoło. Po transformacji politycznej po roku 1990 w kalendarzu zostały dwa święta 1 i 3 maja. Nie odważano się zlikwidować Święta Pracy, które ma tradycje robotnicze wywodzące się ze Stanów Zjednoczonych, a nie ZSRR. Jednak wiele osób kontestowało to święto, nie wywieszając np. flag narodowych w dniu 1 maja, a dopiero 3 maja.
Teraz to się chyba zmieni. Kościół już wcześniej próbował zmienić image tego święta nawiązując do Św. Józefa Robotnika. Teraz uroczystość wyniesienia na ołtarza niekwestionowanego autorytetu Polaków, papieża Jana Pawła II, 1 maja, na pewno nada temu pierwszemu dniu maja jeszcze bardziej uroczysty charakter. Zresztą już obecnie w przededniu tej uroczystości hierarchowie kościoła nawołują do uczczenia tego dnia m.in. poprzez wywieszenie flag narodowych i papieskich. Sam jestem ciekawy jak zareaguje na te apele mój sąsiad, który od lat wywiesza ostentacyjnie flagę narodową 3 maja, a nie czyni tego 1 maja.
Zastanawiam się jakie były i jakie będą motywacje działania mojego sąsiada i wielu którzy zachowują się podobnie. Zapewne do tej pory brak flagi w dniu 1 maja był gestem demonstracyjnym, odcięcia się od przeszłości. Wieszanie flagi w dniu 3 maja oznaczało identyfikację się z nową Polską powstałą po roku 1990. Teraz mój sąsiad i wielu Polaków nie będzie już miało skrupułów i powiesi flagi w dniu 1 maja, chcąc uczcić wielkiego Polaka jakim był Jan Paweł II. Tylko zadaję sobie pytanie, czy w ślad za tym gestem pójdą dalsze działania? Logicznie rzecz biorąc, jeżeli robimy A, to powinniśmy zrobić B, C i dalej. Niestety okazuje się, że nie jesteśmy logiczni i konsekwentni. Mało tego, nasze zachowania są tylko pozorne i w pewnym sensie na pokaz.
Wiem, że mój sąsiad jest obecnie zwolennikiem jednej z prawicowych partii odgrywających istotną rolę w polskiej polityce, chociaż kiedyś był członkiem innej przewodniej siły narodu. Nie dziwię się, że zmienił poglądy (jeśli w ogóle je kiedyś miał?), bo taka jest prawidłowość określana koniunkturalizmem. Jednak jeśli kiedyś był koniunkturalistą, to jest to zrozumiałe i wybaczalne. Mam jednak nadzieję, że on jak i wielu Polaków przestanie być wreszcie koniunkturalistami.
Jeśli w dniu 1 maja wywiesimy flagi papieskie, nie powinien to być tylko gest obliczony na uwagę sąsiadów i przechodniów. Bądźmy konsekwentni i jeśli naprawdę cenimy Jana Pawła II to starajmy się go naśladować w zachowaniach w stosunku do innych ludzi. Bądźmy solidarni, wyrozumiali i chociaż w jakiejś części tak życzliwi wobec siebie jakim był Karol Wojtyła wobec innych ludzi. Postarajmy się zmienić nasze często egoistyczne zachowania, starając się uwzględnić to, że ktoś w naszym otoczeniu może być innym człowiekiem, różniącym się od nas. Postarajmy się zrozumieć drugiego człowieka i wyciągnijmy do siebie ręce. Zaprzestańmy sporów, być może o istotne sprawy, ale nie zasługujące na takie zacietrzewienie. W sytuacji, gdy w Polsce, w naszym domu i w ogóle wokół nas, czekają na załatwienie bardzo ważne sprawy, starajmy się porozumieć i podjąć wspólne działanie dla satysfakcjonującego ich rozwiązania. Czy stać nas na to, czy tylko zostaniemy specjalistami od pustych gestów?
SŁAWOMIR PIETRZYK