[2011.04.01] Humor
Dodane przez Administrator dnia 01/04/2011 13:15:08
Przy barze rozmawiają dwaj mężczyźni:
- Pan żonaty?
- Nie, kot mnie podrapał.
* * *
Deszcz meteorytów. Obserwują je zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła...
* * *
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... taka sama sytuacja.
Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy... Po minucie sędzia wciska przycisk, ale światło się nie zapala. W tym momencie jeden z Polaków mówi do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na co ci jeszcze ta pieprzona żarówka?
* * *
Syn zwraca się do ojca:
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupić!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupię ci!
- Ale ja uważam, że powinieneś mi kupić!
- A ja uważam, że nie i basta! W końcu, kto tu jest głową rodziny?!
- Na razie ty. Ale gdybyś mi kupił rewolwer...


Sentencja tygodnia
Najlepszą wagą do mierzenia przyjaźni jest nieszczęście.
Plutarch