[2010.10.15] UKŁON DLA NAUCZYCIELI
Dodane przez Administrator dnia 15/10/2010 17:15:43

---

Nowohucka aglomeracja to dzisiaj ponad 200 tysięcy mieszkańców. Wielu z nich prowadziło i ukończyło edukację w placówkach oświatowych na tym terenie. W apogeum swojego rozwoju na terenie Nowej Huty było ponad 30 szkół podstawowych i 15 średnich. Potężne grono nauczycieli i wychowawców prowadziło edukację tysięcy młodych ludzi. W ubiegłym roku, gdy obchodzono Jubileusz 60-lecia Nowej Huty zapomniano o ludziach, którzy tę część Krakowa tworzyli. Zrobiono jakieś pseudoseminarium naukowe analizujące przeszłość Nowej Huty z jednej stronniczo-politycznej strony. Zorganizowano parę imprez, ale zapomniano o ludziach Nowej Huty. Stowarzyszenie Moja Nowa Huta, którego jestem prezesem, stara się nadrobić te zaległości. Zorganizowaliśmy spotkania z budowniczymi Miasta Nowa Huta i budowniczymi Kombinatu Metalurgicznego. Teraz z okazji Dnia Nauczyciela chcemy pokłonić się nowohuckim Nauczycielskim Nestorom i dlatego wspólnie z Jurkiem Kujawskim organizujemy spotkanie 14 października o godz. 17.00 w NCK. Jurek Kujawski to prawie rówieśnik Nowej Huty i ma nade mną tę przewagę, że tu mieszka od początku i tutaj pobierał edukację. Dlatego Jemu oddaję głos w tej rubryce, gdy chce się pokłonić swoim wychowawcom, a było ich...
Zaczynał jako uczeń w SP 85 w os. A11, czyli os. Stalowym. Jego wychowawcami byli: Janina Witecka, Maria Bruziewicz i Rajmund Dymek. Zapamiętał także nauczycieli od matematyki Stojdę, który także uczył rysunku, Bąka od biologii, Hermana Komendę od geografii i śpiewu, Chudzik od prac ręcznych, Lekarda jako groźnego fizyka w tajemniczej pracowni. Później było Technikum Elektryczne kierowane przez Michała Osieckiego, gdzie zdawał maturę w 1969 roku. Jego wychowawcami byli Andrzej Drożdż, Jerzy Głuś, Anna Łysik (historyk) i Ryszard Wasztyl obecnie profesor AWF w Krakowie. Jurek wspomina nauczycieli, którzy wywarli na nim wrażenie: Tadeusza Wursa, Zdzisława Gajdka zabójczego elektrotechnika, małżeństwo Sosinów, Helenę Konopkę od francuskiego, która zauroczyła całą klasę, polonistkę Tenderę, czy Zofię Waligórską, którą podziwia za wyrozumiałość do Jego „geniuszu” matematycznego. Jurek z szacunkiem odnosi się do nauczycieli z którymi współpracował w czasie swojej harcerskiej drogi. Stanisława Szymczycha, Bronisław Garncarz, Jerzy Hodor, Maria Rówieńska, Mieczysław Sroka, Zofia Strycharska, Irena Wolnik, Danuta Waśko, Józefa Ziarko, Stanisław Doniec, czy Maria Dziurzyńska, to prawdziwi wychowawcy dzieci i młodzieży.
Ja natomiast mam tę przewagę nad Jurkiem, że jestem nauczycielem w Nowej Hucie od ponad 30 lat. Tak, tak, nie jestem tylko dziennikarzem, ale i nauczycielem. Od końca lat siedemdziesiątych uczę do dzisiaj w III LO im. Jana Kochanowskiego, którym kierował Edward Łysik, Zbigniew Koloch, a obecnie Marta Łój przy wsparciu Ligii Wirtel. Istotną rolę w mojej karierze nauczycielskiej odegrało Policealne Studium Pracowników Służb Społecznych kierowane przez wiele lat przez Stanisławę Urbaniak w os. Stalowym, gdzie osiągnąłem status nauczyciela mianowanego z prawa, a obecnie kontynuuję karierę nauczyciela w Policealnym Studium Pracowników Służb Medycznych i Społecznych nr 3 pod kierunkiem Marii Kret przy ul. Kocmyrzowskiej. Trudno nie wspomnieć o Zespole Szkól Ekonomicznych nr 2 w os. Spółdzielczym, gdzie uczyłem, gdy dyrektorem była pani Gomoliszewska. No i obecnie prowadzę warsztaty dziennikarskie w XI LO kierowanym przez Lucynę Szubelak i Dorotę Strzępek.
Razem z Jurkiem Kujawskim kłaniam się wszystkim nowohuckim nauczycielom z okazji Dnia Nauczyciela 2010, tym, co uczyli dzieci i młodzież przez lata oraz tym, którzy kontynuują ich dzieło.
SŁAWOMIR PIETRZYK