[2010.09.10] JESIENNE SZCZUPAKI
Dodane przez Administrator dnia 10/09/2010 14:02:22
Wrzesień i październik to chyba najlepsze miesiące na połów szczupaka – króla drapieżników naszych wód, który potrafi dorosnąć do półtora metra długości (rekordowy szczupak złowiony na wędkę w Polsce mierzył 128 centymetrów długości i ważył blisko 25 kilogramów!). Ale prawdziwe wędkarskie „żniwa” tej ryby zaczynają się z chwilą obumarcia wodorostów. Wtedy można wyciągnąć naprawdę niezłe sztuki.
Szczupak to gatunek bardzo popularny w naszych wodach. Od dawna też gościł na polskich stołach. Przepisy na wykwintne dania ze szczupaków znaleźć można w wielu starych książkach kucharskich – w tym, w słynnych „365 obiadach” Lucyny Ćwierciakiewiczowej. Rybę tę przyrządzano na różne sposoby. Był więc szczupak z jarzynami, szczupak z kluseczkami, szczupak w sosie szafranowym, przygotowywano też zrazy ze szczupaka. Wraz z linem i sandaczem stanowił ozdobę niejednego pańskiego stołu.
Kiedyś szczupak był rybą występującą powszechnie, obecnie jest go o wiele mniej. Ale i dzisiaj można go spotkać w jeziorach, rzekach, większych gliniankach i stawach, a także w starorzeczach. Podobnie jak okoń, szczupak jest kanibalem – atakuje niewiele mniejszych od siebie pobratymców. W rzekach wybiera miejsca o spokojnym nurcie wśród wodnej roślinności, na stokach płycizn i głębin, w przeróżnych wykrotach, pośród zatopionych korzeni drzew, w spokojnych zatokach oraz za różnymi wodnymi przeszkodami. Spotkać go można także w przybrzeżnych wodach Bałtyku. W jeziorach szczupaki występują na ogół na stokach łączących płycizny z jeziornymi głębinami i wokół podwodnych górek. Ale czasami zapuszczają się w pasy przybrzeżnych trzcin, by tam zapolować na zgromadzoną tłumnie drobnicę. Drapieżniki te nie gardzą także innymi stworzeniami: żabami, myszami, drobnym wodnym ptactwem, zaskrońcami, a nawet mniejszymi piżmakami. Po prostu żarłok.
Przez wędkarzy szczupak łowiony jest generalnie na dwa sposoby. Albo na żywca na grunt (przy tej metodzie stosowane są różne szczegółowe rozwiązania). Jako przynęty używane bywają karasie, wymiarowe płotki, ukleje, jelce i krąpie. Albo – i to jest chyba najbardziej rozpowszechniona metoda – na spinning. Do sponningowania używa się błystek wahadłowych, obrotowych i różnego rodzaju woblery. Ja przy łowieniu tej ryby na blachę, przywiązałem się do sprawdzonych srebrnych wahadłówek. I tak już jakoś mi zostało. Mam nadzieję, że tej jesieni uda mi się wyrwać na szczupaka – albo blisko, nad zalew w Zesławicach, albo dalej – nad Dunajec w okolice Zakliczyna.
Jakub Kleń