[2010.08.26] Skąd wziąć pieniądze?
Dodane przez Administrator dnia 26/08/2010 18:04:34
Po opublikowaniu mojego felietonu pt. „Będzie drożej”, od jednego z Czytelników otrzymałem list, w którym napisał on, że skoro tak bardzo krytykuję podwyżkę podatków, to jaką mam receptę na ratowanie budżetu państwa?
Odpowiadam. Receptę od dawna mają ekonomiści. Ja mogę tylko powtórzyć za nimi, że rząd Donalda Tuska przez ostatnie lata, zamiast stymulować rozwój, jedynie zadłużał państwo, licząc zapewne na kolejne pożyczki. Ale po dramatycznej zapaści finansowej Grecji, o pożyczki na rynku międzynarodowym jest teraz niezwykle trudno. I tak zaczęły się schody, czyli nerwowe szukanie pieniędzy w kieszeni podatników.
Nasze państwo – wbrew przedwyborczym obietnicom polityków Platformy Obywatelskiej – wcale nie jest przyjazne dla przeciętnego obywatela. Koszty pracy należą do najwyższych w Unii Europejskiej, a po wprowadzeniu podwyżek podatku VAT, część firm na pewno upadnie, zasilając i tak już spore rzesze klientów opieki społecznej. Wbrew zapowiedziom o walce z biurokracją rozrasta się armia urzędników, którzy nie dość, że stanowią olbrzymie obciążenie dla budżetu państwa, to na dodatek wydają szereg absurdalnych decyzji, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności. A koszty takich decyzji ponoszą solidarnie wszyscy podatnicy. Kolejnym obszarem, który pochłania ogromne pieniądze jest fatalnie funkcjonujący system ochrony zdrowia. Na szpitale przeznacza się miliony złotych a i tak, chcąc załatwić szybsze przyjęcie na oddział, szybszą diagnostykę czy skrócić termin oczekiwania na zabieg operacyjny, w większości przypadków – jeśli nie ma się znajomych - trzeba „pogadać do kieszeni” lekarza. Wyliczankę dotyczącą szastania publicznym groszem można ciągnąć bardzo długo…
A wracając do tytułowego pytania: - Skąd wziąć pieniądze? Po pierwsze racjonalnie wydawać te środki, którymi państwo dysponuje. A po drugie – pozwolić ludziom zarabiać, a nie dusić ich dodatkowymi kosztami.
Jan L. FRANCZYK