[2010.08.06] W sierpniu o patriotyzmie
Dodane przez Administrator dnia 06/08/2010 17:38:44
Ktoś powiedział kiedyś, że Polaków można zabić, ale nie można złamać ich ducha. Coś w tym jest, a najlepiej świadczy o tym szczególny dla naszego narodu miesiąc - sierpień: Bitwa Warszawska z wojskami bolszewików w roku 1920, Powstanie Warszawskie w roku 1944, sierpniowe strajki i narodziny „Solidarności” w roku 1980…
Największą daninę krwi złożyli Polacy w roku 1944. Poległo wówczas w walkach lub zostało zamordowanych przez Niemców 18 tys. powstańców i ok. 180 tys. cywilów. Powstanie Warszawskie było największym niepodległościowym zrywem Armii Krajowej i największą akcją zbroją podziemia w całej okupowanej przez hitlerowców Europie. Przez dziesięciolecia jego znaczenie deprecjonowano, tak jak marginalizowano znaczenie największej w Europie podziemnej formacji wojskowej, jaką była Armia Krajowa. Ba, w tzw. Polsce Ludowej wielu powstańców i członków AK trafiło do komunistycznych więziennych lochów – tylko dlatego, że reprezentowali inne od bolszewickiego spojrzenie na Polskę.
Dziś można usłyszeć tłumaczenia ludzi uwikłanych w służbę obcym interesom, że przecież w PRL-u większość Polaków nie budowała komunizmu, lecz wznosiła swoje domy i miejsca pracy. To prawda. W czasach zaborów również tak się działo. Ludzie uprawiali wówczas swoje pola, pracowali w warsztatach, uczyli się, handlowali… Tyle, że tamtych czasów nikt nie nazywa latami wolności.
Jan L. FRANCZYK