[2005.06.15] Gejokracja
Dodane przez Administrator dnia 15/06/2005 19:58:11
¦wiat zwariowa³. Na jednym z amerykañskich uniwersytetów skre¶lono z listy studentów m³odego mê¿czyznê, bo nosi³ koszulkê z napisem „Jestem heteroseksualist±”. Uznano to za przejaw homofobii. Polska wydaje siê równie¿ bliska wariacji, co mo¿na by³o zobaczyæ w telewizji pokazuj±cej migawki z niedawnej parady gejów i lesbijek w Warszawie. W¶ród niesionych transparentów mo¿na by³o zauwa¿yæ i takie: „Hitler te¿ zakaza³ spotkañ homoseksualistom... Potem mordowa³ ich w Dachau”. Problem w tym, ¿e dotychczas w Polsce nikt homoseksualistów ani nie prze¶ladowa³, ani nie zakazywa³ im spotkañ (nie s³ysza³em, by jakikolwiek ich klub zosta³ „rozjechany” przez policjê). Natomiast ostentacyjne, krzykliwe, a momentami obsceniczne parady sprawiaj±, ¿e w wielu krêgach spo³eczeñstwa wzrasta agresja do tego ¶rodowiska. Ale to problem samych gejów i lesbijek.
¯a³osny by³ za to udzia³ w paradzie trójki polityków: Izabeli Jarugi-Nowackiej, Tomasza Na³êcza i senatora Kazimierza Kutza. O pierwszej dwójce najcelniej napisa³ w „Dzienniku Polskim” Tomasz Domalewski: „Obydwoje manifestowali sw± solidarno¶æ z homoseksualistami, którzy s± ponoæ w Polsce prze¶ladowani i nie mog± za¿ywaæ rozkoszy p³yn±cej z pe³ni demokracji. Z bezdomnymi szukaj±cymi schronienia na dworcach, z bezrobotnymi i ich g³odnymi rodzinami nikt solidaryzowaæ siê nie chce. Czasami, ot tak, na odczepne, wyjdzie do nich podczas manifestacji przed Sejmem marsza³ek Na³êcz i wyg³osi parê komuna³ów. Przy³±czyæ siê jednak do zgromadzonych nie chce. To nie te sfery. A mnie siê zdaje, ¿e przyda³yby siê Jarudze-Nowackiej i Na³êczowi choæby ze dwa noclegi na dworcu. Wówczas zauwa¿yliby prawdziwe upo¶ledzenie spo³eczne”.
Nic dodaæ, nic uj±æ.
Jan L. FRANCZYK