[2009.07.10] Prezydent ma kłopot
Dodane przez Administrator dnia 10/07/2009 14:07:14

---

O tym, że stan nawierzchni krakowskich ulic woła o pomstę do nieba, wszyscy kierowcy wiedzą od dawna. W gazetach, co rusz pojawiały się teksty interwencyjne dotyczące tego czy innego szlaku komunikacyjnego. Niektóre prowadziły nawet swoiste konkursy na największe dziury. Bo dziura w krakowskiej ulicy to norma. Nienormalną sytuacją jest za to spotkanie ulicy z przyzwoitą nawierzchnią.
Do tej pory władze miasta jakoś specjalnie się tym nie przejmowały. Widocznie taniej wychodziło wypłacenie paruset złotych odszkodowania jakiemuś upierdliwemu kierowcy, który na dziurze urwał zawieszenie swojego auta, niż planowe remonty setek ulic. Teraz opinie krakowskich kierowców potwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Według tej instytucji 60 proc. dróg w naszym mieście jest w stanie złym lub bardzo złym. W kategorii miast dużych, gorzej jest tylko w Warszawie.
Raport NIK-u jest kłopotliwy dla prezydenta naszego miasta także dlatego, że podległe mu służby finansowe spodziewają się mniejszych przychodów w związku z kryzysem finansowym, jaki przeżywa dziś świat, a który nie ominął i Polski. To zaś oznacza, że pieniędzy w miejskiej kasie będzie mniej niż dotychczas. O ile? To będzie wiadomo jeszcze w lipcu. Na ten smutny obraz nakłada się mizeria inwestycyjna, czego najlepszym przykładem jest obiecywana od lat budowa hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach.
Nie zazdroszczę prezydentowi. Ale z drugiej strony nie został przecież na ten urząd skazany wyrokiem sądu.
Jan L. FRANCZYK