[2009.06.12] Wyborcze emocje
Dodane przez Administrator dnia 12/06/2009 12:36:06
Ci wszyscy, którzy chociaż trochę emocjonowali się wyborami do Europarlamentu, wreszcie odetchnęli z ulgą. Kampania się skończyła i świat polityki wraca do swojej codzienności. To znaczy do różnych kłopotów, o których zdążyliśmy trochę zapomnieć. Najpoważniejszym z nich będzie zmiana budżetu państwa i nowe, kryzysowe oszczędności w różnych dziedzinach życia. A także rosnąca liczba bezrobotnych. Można się obawiać, że dokuczliwość kryzysu odczujemy dopiero po wakacjach.
Tymczasem wyniki wyborów potwierdziły, że przeprowadzane ostatnio sondaże myliły się tylko nieznacznie. Wprawdzie Platforma nie osiągnęła połowy wszystkich głosów, ale nadal ma sporo powyżej 40 procent (44,4), podczas gdy Prawo i Sprawiedliwość sporo poniżej 30 procent (27,4). Ta różnica utrzyma się pewnie jeszcze przez parę miesięcy i zacznie zmniejszać w miarę zbliżania się wyborów prezydenckich i samorządowych, które odbędą się jesienią 2010 roku. Wszystko wskazuje na to, że Platforma nie odważy się jednak na skrócenie kadencji i przeprowadzenie parlamentarnych wyborów jeszcze w tym roku (a tak odgrażali się jej przywódcy, gdyby PO przekroczyła 50 procent).
Platformę dodatkowo wzmocni PSL, który uzyskał 7 procent, natomiast wbrew teatralnym wybuchom radości, lewica nie podniosła się z upadku – SLD ma jedynie 12,3 procent, a centrolewica (z byłą Unią Wolności) zaledwie 2,4 procent. UPR, podobnie jak Prawica RP, osiągnął wynik słabszy od błędu statystycznego, podobnie jak przestały istnieć Libertas (obsadzony przez dawną Ligę Rodzin) oraz Samoobrona. Wszystko wskazuje na to, że walka o władzę w Polsce toczyć się będzie nadal pomiędzy Platformą a PiS-em.
W okręgu krakowskim Zbigniew Ziobro zmiażdżył Różę Thun, chociaż w samym mieście lepiej wypadła Platforma. Ziobro dostał 335 tysięcy głosów, a Thun tylko 153 tysiące. Ostatecznie w okręgu krakowsko-świętokrzyskim PiS zdobył trzy mandaty (Zbigniew Ziobro, Paweł Kowal i Jacek Włosowicz), a Platforma tylko dwa (Róża Thun i Bogusław Sonik). Po jednym mandacie zdobyły lewica i PSL. W Krakowie frekwencja wyborcza była trochę wyższa niż średnia w całym kraju.
Do Brukseli z Polski pojadą więc cztery partie: Platforma – 25 posłów, PiS – 15, SLD – 7 i PSL 3. W Europie wyraźnie wygrała prawica oraz centroprawica, a przegrali socjaliści. Ci ostatni szczególnie dotkliwe porażki ponieśli w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii. W tej sytuacji wiele może się zmienić w Unii Europejskiej, która w ostatnich latach przeżywa poważny kryzys. Teraz Anglicy zapowiadają, że gdy Partia Konserwatywna wygra wybory do parlamentu brytyjskiego, poddadzą Traktat Lizboński pod referendum, które z pewnością zakończy się jego odrzuceniem. Przy obecnym układzie sił uchwalenie na nowo podobnego traktatu będzie niezwykle trudne.
Wybory europejskie za nami, przed nami nowelizacja budżetu, a potem polityczne wakacje, które potrwają do końca sierpnia. Co można prognozować na najbliższą jesień? A no początek kampanii prezydenckiej, która zapewne wymusi rezygnację Tuska z funkcji premiera. Tak więc emocji nie zabraknie.
Ryszard Terlecki