[2009.06.06] Europejskie wybory
Dodane przez Administrator dnia 06/06/2009 19:22:52
Już w najbliższą niedzielę wspólnie zadecydujemy, kto będzie reprezentował Polskę – i nas wszystkich – w Parlamencie Europejskim. Chociaż wydaje się to bardzo abstrakcyjne, od niedzielnych wyborów wiele zależy, także w naszych codziennych sprawach. W tej kadencji rozstrzygać się będzie budżet Unii Europejskiej na lata 2013-2018, a więc na przykład zapadną decyzje na jakie dotacje może liczyć polska wieś i polscy rolnicy. Jeżeli dotacje będą na obecnym poziomie, gdy polscy rolnicy dostają o połowę mniej od swoich kolegów w Niemczech czy we Francji, to nie ma co liczyć na tanią i zdrową polską żywność. A także na utrzymanie obecnych miejsc pracy w rolnictwie. Natomiast jeżeli wywalczymy dla naszych rolników dopłaty takie jakie otrzymują producenci żywności z Zachodniej Europy, to wszyscy – także mieszkańcy miast – możemy spodziewać się niższych cen i większej zamożności całego kraju.
Ale żeby to uzyskać, trzeba walczyć o polskie interesy, a nie potulnie słuchać europejskich potęg i czekać aż okruszki spadną z ich bogatego stołu. A reprezentacja, którą wystawia Platforma Obywatelska, o nasze narodowe interesy walczyć nie zamierza. Platforma i PSL należą do tej grupy parlamentarnej, w której najwięcej do powiedzenia mają Niemcy. Niestety, źle to wróży polskiej racji stanu w ciągu najbliższych pięciu lat kadencji Parlamentu Europejskiego.
Lepiej więc popierać tych, którzy będą mieli odwagę upomnieć się o polskie sprawy. Oznacza to, że trzeba głosować na Prawo i Sprawiedliwość, tym bardziej, że inne prawicowe ugrupowania nie przekroczą progu wyborczego i wspieranie ich kandydatów jest zwyczajnym marnowaniem własnego głosu. Liczy na to Platforma, pozwalając na nagłaśnianie w telewizji małych partyjek. Jednak na prawicy tylko PiS uzyska liczącą się reprezentację.
W Krakowie niekwestionowanym liderem listy PiS-u jest obecny wiceprzewodniczący partii i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Z pewnością dobrym kandydatem jest również drugi na liście, były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal. Jestem przekonany, że obaj zwyciężą w tych wyborach. Uważam jednak, że w Małopolsce mamy szansę zdobyć również trzeci mandat. Dlatego warto głosować na Krzysztofa Szczerskiego, kandydata piątego na liście PiS, doktora nauk politycznych i wicedyrektora Instytutu Politologii UJ. Szczerski, który był w rządzie Jarosława Kaczyńskiego wiceministrem spraw zagranicznych, a następnie wiceministrem w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, jest znakomicie przygotowany do pracy w Brukseli. Zna biegle angielski, francuski i hiszpański, napisał książkę „Katolik wobec polityki w Unii Europejskiej”, odbywał staż w Parlamencie Europejskim i występował na dziesiątkach międzynarodowych konferencji. Wśród młodych naukowców wyróżnia się dojrzałością poglądów i odwagą w prezentowaniu swoich opinii.
Niedzielne wybory będą ważnym testem patriotyzmu Polaków. Jeżeli jest nam wszystko jedno, czy za dziesięć lat Polacy będą pełnoprawnym narodem Europy, czy tylko mieszkańcami jej ubogiego i zacofanego wschodniego pogranicza, to możemy zrezygnować ze swoich praw i nie iść głosować. Ale jeżeli dla siebie i dla naszych dzieci chcemy Polski dorównującej największym państwom naszego kontynentu, to w niedzielę musimy głosować na kandydatów, którzy w Brukseli o Polsce nie zapomną.
Ryszard Terlecki