Najmniejsza architektura – Hoteliki dla owadów
Dodane przez Administrator dnia 06/02/2021 10:18:08
Wraz z powstawaniem nowych , często mini-parków i renowacją starych terenów zielonych, w przestrzeni miasta pojawia się różna „najmniejsza architektura” , w postaci domków dla owadów. Mają one różne kształty, ale wszystkie maja daszek, by to co w środku, włożono celem zachęcania owadów do zasiedlania się, a zwykle jest to trzcina, nie zamakało.
Dlaczego trzcina? Dlatego, że niegdyś owady zasiedlały kryte trzciną dachy domów. Dziś miejsc przyjaznych owadom, szczególnie w mieście jest coraz mniej. Stąd pomysł by owady i ich życie przybliżyć jak najbardziej mieszkańcom. W hotelikach dla owadów najchętniej osiedlają się pszczoły. W niektórych włożono dla nich kawałki gliny, by mogły w nich urządzić swoje siedlisko. Zimą – w takich domkach i w „rurkach” mogą schronić się np. pająki.
W modernizowanych parkach domki dla owadów są jedynie elementem wśród wielu nowych instalacji służących rekreacji dzieci i dorosłych. One jednak niosą aspekt edukacyjny nie tylko jeśli chodzi o życie owadów. Zwykle takie domki usytuowane są na łąkach kwietnych, co latem może poszerzyć pole obserwacji natury. (l)


Hoteliki dla owadów w kształcie plastra miodu, w parku w os. Dywizjonu 303.
Fot. autor