Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitn± ...
· Na niedzielê 14 kwie...
· [2024.04.12] W Krako...
· [2024.04.05] Kwietni...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Wystawa fotografii na os. Dywizjonu 303 „GHNH, CZYLI CYRK NA DYWIZJONU”.
16 czerwca br. na os. Dywizjonu 303 otwarto wystawê fotografii Mateusza Mrozowskiego „GHNH czyli Cyrk na Dywizjonu”. Wystawê w i¶cie cyrkowym stylu otworzy³ najm³odszy cz³onek Grupy Happenerskiej Nowa Huta, 12-letni Oskar (z niewielk± pomoc± autora zdjêæ). Otwarcie wystawy by³o jedn± z atrakcji imprezy: „Akcja Cyrk – Cyrkowcy i Szczudlarze £±czcie siê”, która to by³a zwieñczeniem projektu zrealizowanego w ramach programu „M³odzie¿ w dzia³aniu – inicjatywy m³odzie¿owe”. Na imprezie wyst±pi³y zespo³y The Kermits oraz Nowohucka Krew. W pokazie cyrkowym swe umiejêtno¶ci zaprezentowa³a Grupa Kazimierz ze Staromiejskiego Centrum Kultury M³odzie¿y. Mo¿na by³o wzi±æ równie¿ udzia³ w licznych warsztatach: ¿onglerki, chodzenia na szczud³ach, jazdy na monocyklach, machania poi, gry na bêbnach. Na zakoñczenie imprezy zaprezentowa³a siê oczywi¶cie Grupa Happenerska Nowa Huta (dzia³aj±ca w Klubie 303 – O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta) w znakomitym pokazie fire show.
- Ci, których fotografowa³em, maj± od 12 do 21 lat, mieszkaj± na jednym osiedlu – Dywizjonu 303. Tomek, Piotrek, £ukasz, Arek, Micha³, Kuba, Kuba, Marcin, Oskar, Natalia, Alicja, Marta czyli Grupa Happenerska Nowa Huta. Zamiast siedzieæ pod blokiem spotykaj± siê po szkole, by chodziæ na szczud³ach, ¿onglowaæ, je¼dziæ na monocyklach, robiæ sztuczki z ogniem. Aby zdobyæ ¶rodki na sprzêt, stroje, instruktorów napisali projekt w ramach programu „M³odzie¿ w dzia³aniu – Inicjatywy m³odzie¿owe”. Pomys³ spodoba³ siê, i teraz mog± æwiczyæ pod okiem profesjonalnych instruktorów. Swoimi wystêpami GHNH wnosi w ¿ycie osiedla mnóstwo magii i kolorytu – powiedzia³ nam autor wystawy Mateusz Mrozowski.
Na wystawê sk³ada siê 35 fotografii, bêd±cych autorskim zapisem dzia³añ Grupy Happenerskiej Nowa Huta. Jedno z prezentowanych na wystawie zdjêæ zosta³o nagrodzone Grand Prix konkursu fotograficznego „Nowa Huta w XXI wieku”. Wystawê mo¿na ogl±daæ do 15 sierpnia w Klubie 303 – O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta na os. Dywizjonu 303, bl. 1.

(f)

Mateusz Mrozowski – fotograf freelancer, pedagog. Publikowa³ m.in. na ³amach: „Gazety Wyborczej”, „Gazety Krakowskiej” i „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego”. Laureat konkursów fotograficznych: „Fotografuj Kraków”, „Wakacyjny Kraków” (Akcje „Gazety Wyborczej”) „Jeden dzieñ z ¿ycia miasta 2008”, „Jeden dzieñ z ¿ycia miasta 2009”, „Spotkania ludzi, spotkania kultur”, „Nowa Huta w XXI wieku”. Swoje prace wystawia³ na wystawach zbiorowych w kraju i za granic±. Jego cykl o krakowskich studentach obcokrajowcach prezentowany by³ podczas „Tygodnia Kultury Polskiej” w Bochum (Niemcy) w 2007 roku. Za³o¿yciel i opiekun Fotoklubu MDK im. Andrzeja Bursy w Krakowie.

Pomimo, ¿e przez kilka godzin kropi³o, humory dopisywa³y CA£E RODZINY BAWI£Y SIÊ NA NIEDZIELI Z WAND¡
W ubieg³± niedzielê, 21 czerwca br., na terenie zielonym pomiêdzy Nowohuckim Centrum Kultury a os. Centrum E, odby³ siê Festyn Rodzinny „Niedziela z Wand±”, którego organizatorami byli Rada Dzielnicy XVIII Nowa Huta i O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta.
Pomimo, ¿e pocz±tkowo lekko kropi³o, humory dopisywa³y wszystkim. Po wystêpie dzieci z przedszkoli mieszcz±cych siê na terenie Dzielnicy XVIII wszystkim go¶ci powita³ przewodnicz±cy Rady i Zarz±du Dzielnicy XVIII Edward Porêbski. Podziêkowa³ sponsorom i partnerom, bez których impreza w takim wymiarze na pewno nie mog³aby siê odbyæ. W¶ród wymienionych znalaz³y siê zarówno instytucje miejskie jak i prywatne: Krakowski Holding Komunalny, MPWiK, MPEC, MPO, Elektrociep³ownia Kraków, MPK, KRH „Solidarno¶æ”, Selgros Cash&Carry, Firma Hean, Policja, Stra¿ Miejska, Szko³a Aspirantów Po¿arnictwa, Ochotnicze Stra¿e Po¿arne z terenu Dzielnicy XVIII, ZIKiT, Szpital im. Stefana ¯eromskiego, Centrum Tañca i Ruchu „Pade”, AG Studio i Wideo Magik. Patronat medialny nad festynem objêli: Polska Gazeta Krakowska, TVP Kraków, Radio VOX i G³os-Tygodnik Nowohucki. Po podziêkowaniach, przewodnicz±cy Porêbski zaprosi³ wszystkich do wspólnej zabawy.
A by³o w czym wybieraæ. Obok g³ównej sceny sta³ namiot Szpitala im. ¯eromskiego, gdzie mo¿na by³o bezp³atnie zmierzyæ ci¶nienie, zbadaæ poziom cukru we krwi, a nawet odbyæ bezp³atn± konsultacjê z internist± czy wykonaæ badanie EKG. Wiele atrakcji czeka³o na dzieci, które mog³y obserwowaæ walki Bractwa Rycerskiego, pokazy Jiu-Jitsu, przejechaæ siê bryczk±, obejrzeæ sprzêt Policji, Stra¿y Miejskiej czy Stra¿y Po¿arnych, poje¼dziæ ma³ymi terenowymi pojazdami lub skorzystaæ z karuzeli. Doro¶li mogli z kolei do woli korzystaæ z us³ug ma³ej gastronomii. Kusz±cy zapach pieczonych kie³basek czuæ by³o nawet pod ksiêgarni± „Skarbnica”.
Mo¿na by³o wreszcie skupiæ siê na tym, co dzia³o siê na scenie. A dzia³o siê wiele. Najpierw wyst±pi³ zespó³ country „Coach”, pó¼niej prezentowa³y siê zespo³y artystyczne O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta. Gromkie salwy ¶miechu towarzyszy³y wystêpowi kabaretu „Trzeci Oddech Kaczuchy”. Po wystêpie kabaretu, Centrum Tañca i Ruchu „Pade” pokaza³o jak siê tañczy salsê, a chêtnym udzieli³o krótkiej lekcji tego tañca. Gwiazd± wieczoru by³a oklaskiwana grupa „Kasprzycki Band”. Aplauz wzbudzi³ te¿ pokaz ogniowy Grupy Happenerskiej Nowa Huta. Niedzieln± zabawê zakoñczy³ wystêp zespo³u „Kto By To Wiedzia³”.
Ca³o¶æ ze swad± prowadzi³ dziennikarz Radia VOX, Mariusz Ku¶, a w trakcie festynu kwestowano na rzecz Towarzystwa Przyjació³ Chorych Hospicjum ¶w. £azarza i Fundacji Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozê „Matio”.
(f)



DEKLARACJA W SPRAWIE EKO-SPALARNI PODPISANA
W ubieg³± ¶rodê, 17 czerwca br., w Urzêdzie Miasta Krakowa podpisana zosta³a deklaracja w formie umowy spo³ecznej w sprawie budowy eko-spalarni przy ul. Giedroycia. Dokument gwarantuje, ¿e przedsiêwziêcia towarzysz±ce realizacji zak³adu zostan± wykonane, a sama instalacja bêdzie zbudowana w oparciu o najnowsze rozwi±zania techniczne. To pierwsza taka umowa pomiêdzy samorz±dem a spo³eczno¶ci± lokaln± w Polsce.
Po kilku miesi±cach pracy, ostatecznie zakoñczy³ dzia³alno¶æ zespó³ zadaniowy przy Prezydencie Miasta, powo³any do przygotowania zakresu i harmonogramu inwestycji na terenie Dzielnicy XVIII Nowa Huta, towarzysz±cych budowie eko-spalarni w Nowej Hucie. Deklaracjê stron jako umowê spo³eczn± w sprawie zadañ kompensacyjnych dla Nowej Huty oraz wspó³dzia³ania przy realizacji zak³adu podpisali z jednej strony prezydent Jacek Majchrowski, wiceprzewodnicz±cy Rady Miasta Bogus³aw Ko¶mider, prezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego S.A. Marek Jaglarz, prezes MPWiK S.A. Ryszard Langer, z drugiej za¶ reprezentanci spo³eczno¶ci Nowej Huty, radni z przewodnicz±cym Dzielnicy XVIII Edwardem Porêbskim na czele.
Podpisany dokument to przede wszystkim gwarancja Miasta odno¶nie realizacji oko³o 50 przedsiêwziêæ i inwestycji na terenie Dzielnicy XVIII. Wiêkszo¶æ z uzgodnionych zadañ realizowana bêdzie w latach 2010-2011, ale prace nad niektórymi ju¿ siê rozpoczê³y. Na zlecenie Zarz±du Infrastruktury Komunalnej i Transportu prowadzony jest poszerzony remont ulicy Igo³omskiej. Jednocze¶nie Miasto przygotowuje kompleksow± modernizacjê i rozbudowê ul. Igo³omskiej, na odcinku od ulicy Je¿ynowej do granic Krakowa. Rozpoczêcie inwestycji przewidziane jest na rok 2010.
W¶ród zadañ, które ju¿ zrealizowano w ramach umowy spo³ecznej z mieszkañcami jest wyremontowany plac Przy Poczcie. Na wniosek Dzielnicy XVIII przeprogramowano te¿ sygnalizacjê przy skrzy¿owaniu ul. Klasztornej z al. Jana Paw³a II. Od maja wprowadzony zosta³ zakaz wjazdu TIR-ów na plac Centralny, co postulowali mieszkañcy. Niebawem rozpocznie siê budowa kanalizacji, m. in. w rejonie ulic Kopaniec, Bardosa, Powiatowej, Je¿ynowej, Na Niwach i bocznych, Zag³oby i Odmêtowej oraz Ziarkowej, a tak¿e w osiedlach Cha³upki, Branice i Przylasek Rusiecki. Zostan± zaaran¿owane i doposa¿one ogródki jordanowskie w osiedlach Wró¿enice, Cha³upki i Pleszów. Jeszcze w tym roku planowana jest równie¿ modernizacja lub remonty nawierzchni niektórych ulic na terenie Dzielnicy (m. in. Jeziorko, Wyci±ska i Rumiankowa). Do koñca sierpnia tego roku ma powstaæ sygnalizacja ¶wietlna na ul. Klasztornej, przed wej¶ciem do klasztoru Ojców Cystersów.
W deklaracji znalaz³ siê równie¿ zapis o tym, ¿e instalacji spalarni zostanie zbudowana w oparciu o najnowsze rozwi±zania technologiczne w tej dziedzinie. Zak³ad bêdzie wyposa¿ony w system monitoringu technologicznego, jak i emisji zanieczyszczeñ, w wyniki pomiarów bêd± udostêpniane na bie¿±co do wiadomo¶ci mieszkañców na elektronicznej tablicy oraz w Internecie. Zamontowany te¿ bêdzie automatyczny system zabezpieczeñ. W instalacji bêd± spalane jedynie odpady komunalne, dostarczane nowoczesnymi i szczelnie zamkniêtymi ciê¿arówkami, z ominiêciem centrum Nowej Huty, z wykorzystaniem obwodnic (g³ównie trasy S-7). W przypadku awarii zak³adu, samochody transportuj±ce odpady skierowane zostan± na sk³adowisko odpadów komunalnych w Baryczy. ¯u¿le i popio³y, pozostaj±ce po procesie oczyszczania spalin, podlegaæ bêd± oddzielnemu procesowi utylizacji, w formie bezpiecznej dla ¶rodowiska. Dla mieszkañców Nowej Huty wa¿ne jest i to, ¿e zarówno odpady komunalne jak i produkty procesu spalania, nie bêd± sk³adowane na terenie zak³adu, ani w ¿adnym innym miejscu na terenie Dzielnicy XVIII.
Nad realizacj± umowy spo³ecznej ma czuwaæ specjalny zespó³ ds. realizacji zadañ kompensacyjnych, monitoringu budowy i funkcjonowania spalarni. Zespó³, w sk³ad którego wejd± przedstawiciele Miasta i Rady Dzielnicy XVIII, zostanie powo³ana w ci±gu najbli¿szego miesi±ca.
(f)

Foto: Jerzy Wo¼niakiewicz


Podpisane umowy spo³ecznej. Od lewej: wiceprzewodnicz±cy Rady Miasta Bogus³aw Ko¶mider, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i przewodnicz±cy Rady i Zarz±du Dzielnicy XVIII Edward Porêbski.
KRAKOWSCY WÊDKARZE WYBRALI NOWE W£ADZE
Prezesem Zarz±du Okrêgu PZW Kraków zosta³ Tadeusz Stryszowski.
KRAKOWSCY WÊDKARZE WYBRALI NOWE W£ADZE

W niedzielê 7 czerwca br. w Domu Wêdkarza przy ul. Bulwarowej odby³ siê XXVIII Okrêgowy Zjazd Delegatów Polskiego Zwi±zku Wêdkarskiego Zarz±du Okrêgu w Krakowie.
W zjedzie, z ramienia Zarz±du G³ównego PZW, uczestniczy³ Ignacy Piskorski i wielu go¶ci zaproszonych, a w¶ród nich redaktor naczelny „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego”, Jan L. Franczyk. Przed rozpoczêciem czê¶ci roboczej obrad delegaci chwil± ciszy uczcili zmar³ego niedawno, wieloletniego prezesa Zarz±du Okrêgu Kraków PZW Zbigniewa Dziedzica oraz innych zmar³ych cz³onków Zwi±zku w trakcie mijaj±cej kadencji (2005-2009). Szczególnie zaanga¿owani w pracê na rzecz PZW otrzymali pami±tkowe puchary. Najbardziej okaza³y, za wieloletni± pracê, mia³ otrzymaæ dotychczasowy prezes Zarz±du Okrêgu Kraków PZW Zbigniew Dziedzic. Puchar ten odebra³a ¿ona Zmar³ego, wzruszona Janina Dziedzic. Kolejne puchary otrzymali: Zbigniew Krasowski i Andrzej Wilk.
Delegaci na Zjazd wybrali nowego prezesa Zarz±du Okrêgu Polskiego Zwi±zku Wêdkarskiego w Krakowie, którym zosta³ Tadeusz Stryszowski. Wybrano równie¿ 20-osobowy Zarz±d Okrêgu, Okrêgowy S±d Kole¿eñski i Okrêgow± Komisjê Rewizyjn±.
W minionej, czteroletniej kadencji, krakowskim wêdkarzom uda³o siê m. in. wyremontowaæ Dom Wêdkarza przy ul. Bulwarowej w Nowej Hucie i odnowiæ jego elewacjê. W latach ubieg³ych sukcesywnie prowadzono zarybianie wielu zbiorników wodnych, zorganizowano kilka ogólnopolskich imprez sportowych (m. in. „Puchar Wis³y” – Kraków 2005 czy „Puchar Lajkonika" - zawody spinningowe), a krakowscy wêdkarze licznie uczestniczyli w wielu ogólnopolskich i miêdzynarodowych zawodach wêdkarskich, zdobywaj± tytu³y mistrzów.
W latach 2005-2009 szczególny nacisk po³o¿ono na upowszechnianie ekologii i wêdkarstwa w¶ród dzieci i m³odzie¿y. M³odzie¿owa Szkó³ka Wêdkarska dzia³a przy Kole PZW Nowa Huta. Za³o¿y³ j± w roku 2005 Wies³aw Romanek. Szkó³ka funkcjonuje dwa razy w tygodniu, w poniedzia³ki i czwartki w godz. 17.00-19.00. Szkolenie m³odzie¿y jest bezp³atne. M³odzie¿ zwolniona jest równie¿ z op³at za przejazdy na wycieczki i zawody. Szczególn± form± promocji wêdkarstwa w¶ród najm³odszych s± tradycyjne zawody wêdkarskie dzieci i m³odzie¿y organizowane od 19 lat nad zalewem nowohuckim z okazji Dnia Dziecka.
(f)



Janina Dziedzic, w imieniu zmar³ego Mê¿a, odbiera przyznany mu pami±tkowy puchar za pracê na rzecz Polskiego Zwi±zku Wêdkarskiego.
INSPIRUJ¡CA JEST TYLKO PRAWDA
Rozmawiamy z Jerzym Ridanem, Nowohucianinem Roku 2008.
INSPIRUJ¡CA JEST TYLKO PRAWDA

Jan L. Franczyk: Kapitu³a naszej redakcji przyzna³a ci tytu³ „ Nowohucianina Roku” za ca³okszta³t dzia³alno¶ci, a w szczególno¶ci za budz±cy podziw trud dokumentowania z³o¿onej historii Nowej Huty, tak¿e za pracê pedagogiczn±, organizowanie przegl±dów i maratonów filmowych oraz realizacjê Nowohuckiej Kroniki Filmowej. Ludzie mówi±, ¿e jeste¶ „nowohuckim kronikarzem”...

Jerzy Ridan: Istotnie, czêsto tak mówi±. ¦miejê siê trochê z tego, choæ jest w tym okre¶leniu trochê racji. Z Now± Hut± zwi±zany jestem od dawna. Tu mieszkam, tutaj pracujê i g³ównie
o tej dzielnicy Krakowa realizujê swoje filmy. Niektóre z nich sta³y siê g³o¶ne, tak¿e za granic±. Przyk³adem jest „Lenin z Krakowa”, który zrealizowa³em z Jurkiem Kowyni±. Dokument opowiada o historii nowohuckiego pomnika W. I. Lenina, w tym o jego projektancie i o robotniku, który próbowa³ wysadziæ obelisk w powietrze. G³o¶nym filmem jest te¿ „Lot kuli”. Obraz o pacyfikacji (w stanie wojennym) kopalni „Wujek”. Przez górników film uwa¿any za najlepiej oddaj±cy prawdê o tamtych wydarzeniach. Oba filmy prezentowa³y stacje telewizyjne w Polsce, Niemczech, Francji i Kanadzie. Otrzyma³y wiele presti¿owych nagród, w tym „Lenin z Krakowa” oko³o dziesiêciu, natomiast „Lot kuli” II nagrodê na Festiwalu „Art” w Dijon i Grand Prix na festiwalu „Ecce Homo” w Mediolanie.
JLF: Nie wspomnia³e¶ o filmie dla Nowej Huty najwa¿niejszym. Chodzi o „Róg Marksa
i Obroñców Krzy¿a”. W realizacji tego dokumentu pomaga³ ci Adam Macedoñski (artysta malarz, opozycjonista polityczny z lat osiemdziesi±tych, za³o¿yciel Instytutu Katyñskiego).

JR: Adam uczestniczy³ w walkach o Krzy¿ Nowohucki, które rozpoczê³y siê 27 kwietnia 1960 r. By³ wiêc wiarygodnym ¶wiadkiem. Kiedy¶ w udzielonym wywiadzie mówi³: „Widzia³em ich w czasie obrony krzy¿a. Bieg³em z nimi na rzêdy uzbrojonych milicjantów. Dziwi³em siê ich odwadze. Przecie¿ wtedy pad³y strza³y. Po latach spotka³em ich ju¿ starszych, na rencie, niektórzy o lasce, kulawi... Zdziwi³a mnie ich wielka skromno¶æ, oni uwa¿aj±, ¿e to by³o nic. Po prostu uwa¿aj±, ¿e ka¿dy by to zrobi³.”
Cytujê wypowied¼ Macedoñskiego dlatego, ¿e jest bardzo piêkna i w sposób prawdziwy opisuje zachowania wielu mieszkañców naszej dzielnicy podczas tamtych wydarzeñ.
JLF: Film by³ wy¶wietlany podczas jednego z Maratonów Filmowych – na placu – na którym sta³ kiedy¶ pomnik Lenina. To znamienne miejsce. I jeszcze ten film, który w wielkim skupieniu ogl±da³o prawie tysi±c osób. W¶ród widzów byli te¿ Obroñcy Krzy¿a, niektórzy z nich przyjechali na wózkach inwalidzkich.
JR: Wiêkszo¶æ bohaterów filmu ju¿ nie ¿yje. O ich losach opowiadaj± materia³y, które opublikowa³em w kwartalniku historycznym „KARTA” i ksi±¿ce dokumentalnej „Krzy¿ Nowohucki – dzieje walk o wiarê i wolno¶æ” (nak³adem wydawnictwa „Ostoja”).
JLF: Z kolei dokument „I któ¿ nas zaprowadzi” by³ prób± przedstawienia stanu ¶wiadomo¶ci nowohuckiej m³odzie¿y. Dlaczego robisz takie filmy, które w czasach dewaluacji podstawowych warto¶ci i komercjalizacji ¿ycia, przybieraj± szczególnego znaczenia?
JR: W³a¶nie dlatego, ¿e ¿yjemy w takich czasach. Jestem dokumentalist±. Moim obowi±zkiem jest opisywaæ wydarzenia, których ocenê pozostawiam widzowi. Pragnê, aby historia naszego kraju by³a opisywana poprzez prawdê. Ka¿dy z nas pragnie poznaæ prawdê, bo tylko ona – jak mawia³ Mackiewicz – jest ciekawa. Niestety, poznaæ prawdê nie jest ³atwo, szczególnie m³odzie¿y. Na przeszkodzie staj± niekiedy ludzie biznesu i dziennikarze, najczê¶ciej jednak politycy, którzy bêd±c urzêdnikami powinni reprezentowaæ prawo. Nie powinni zatem pos³ugiwaæ siê demagogi± i k³amstwem. Polityk nie musi k³amaæ, bo mo¿e – jak ka¿dy z nas, szczególnie je¶li jest taka konieczno¶æ – nie o wszystkim mówiæ. Mo¿e te¿ zas³aniaæ siê tajemnic± pañstwow±. Moje filmy nie s± oparte na k³amstwie. Poprzez obrazy, d¼wiêki, monta¿, a przede wszystkim poprzez moich bohaterów ¶wiat opisujê z wielu perspektyw, tak¿e z mojej.
JLF: Kiedy zainteresowa³e¶ siê filmem?
JR: W okresie dzieciñstwa, kiedy mieszka³em w Bydgoszczy. Ju¿ wtedy uwielbia³em chodziæ do kina. Dosz³o do tego, ¿e zamiast siedzieæ w ³awce szkolnej, ogl±da³em filmy. No i obni¿ono mi ocenê z zachowania. Chcia³em nakrêciæ w³asny film, ale to by³o tylko marzenie.
Po przeprowadzce do Krakowa znalaz³em siê w Amatorskim Klubie Filmowym „Nowa Huta”, który mie¶ci³ siê w Ognisku M³odych Zak³adowego Domu Kultury HiL. I tak siê to wszystko zaczê³o. Pamiêtam, jak z klubu po¿yczy³em kamerê i kupi³em podrêcznik „Nauka filmowania”, a potem nakrêci³em pierwszy film „Spacer”. Wyst±pi³a w nim m³oda dziewczyna z Nowej Huty, która potem zosta³a moj± ¿on±. Film zrealizowa³em kamer± „Pentaflex 16 mm” produkcji NRD, któr± zasila³em napiêciem 12 V (z akumulatora traktora URSUS). Na jednym z festiwali filmowych „Spacer” uzyska³ jedn± z g³ównych nagród. Przewodnicz±cym jury by³ wspania³y pedagog – prof. Antoni Bohdziewicz. I to on namówi³ mnie, abym startowa³ do Szko³y Filmowej w £odzi.
JLF: Wspomnia³e¶ o nie¿yj±cym ju¿ profesorze Bohdziewiczu. Teraz ty uczysz m³odych ludzi...
JR: To prawda... Dwa tygodnie temu ciekawe zajêcia mia³em ze studentami Krakowskiej Szko³y Scenariuszowej, dzia³aj±cej w dawnych pomieszczeniach „Teatru 38” w Krakowie. Przez wiele lat prowadzi³em warsztaty scenariuszowe w Instytucie Polonistyki UJ, których uczestnikami byli m³odsi i starsi. Ci ostatni tworzyli grupê autorów wielu publikacji, esejów, tomików poezji i ksi±¿ek beletrystycznych. Na wyk³ady przyje¿d¿ali ludzie z wielu zak±tków kraju, nawet z Bia³egostoku. Zdziwienie wzbudzi³a dziewczyna, która na zajêcia przylatywa³a samolotem z... Brukseli. Jako pedagog pierwsze zajêcia prowadzi³em w AKF „Nowa Huta”, a po ukoñczeniu studiów filmowych pracowa³em z dzieciêc± grup± teatraln± „ABC” w Klubie „Ku¼nia” Zak³adowego Domu Kultury Huty im. Lenina (obecnie O¶rodka Kultury im. Cypriana K. Norwida). To by³a wspania³a grupa dzieci, która na festiwalach zdobywa³a liczne trofea. Mia³em nadziejê, ¿e w przysz³o¶ci z tymi dzieæmi prowadziæ bêdê teatr m³odzie¿owy. Niestety, z pracy zosta³em wyrzucony, gdy¿ w tym czasie realizowa³em w Warszawie pe³nometra¿owy debiut filmowy „Sonata marymoncka”, na motywach opowiadania Marka H³aski. W 1991 roku zwi±za³em siê wiêc z M³odzie¿owym Domu Kultury im. Andrzeja Bursy na os. Tysi±clecia, w którym prowadzi³em warsztaty teatralne i filmowe. To w³a¶nie tutaj z uczestniczkami projektu „Feniks” Ma³opolskiego Instytutu Kultury zrealizowa³em film „Dziewczyny z Nowej Huty”, który w Miêdzynarodowym Konkursie Europejskich Telewizji „Circom” uzyska³ nagrodê za strukturê scenariusza i nietypowy sposób realizacji dokumentu.
JLF: Ciekawe s± te¿ Nowohuckie Kroniki Filmowe, które zacz±³e¶ realizowaæ w 2004 roku.
JR: By³o to mo¿liwe, gdy¿ pomagali mi moi uczniowie, uczestnicy warsztatów filmowych
z MDK im. A. Bursy. Jeden z nich Kroniki realizuje ju¿ samodzielnie i koñczy studia filmowe w £odzi. W sumie powsta³o prawie 180 pe³nych, czyli trzy-tematowych odcinków! To ewenement w skali kraju, gdy¿ ¿adne miasto w Polsce nie ma takich realizacji! Producentem jest O¶rodek Kultury im. Cypriana Norwida, który m.in. pilnuje, aby Kroniki ukazywa³y siê regularnie, a wiêc co tydzieñ, i by³y codziennie wy¶wietlane przed ka¿dym seansem w Kinie Studyjnym „Sfinks”. Nowohuckie Kroniki Filmowe emitowane s± tak¿e trzy razy w tygodniu na antenie Telewizji Kraków. Ogl±daæ je mo¿na równie¿ w internecie, na stronach: www.kronika.com.pl
Popularno¶æ tych realizacji mo¿e tylko cieszyæ, ale nie to jest najwa¿niejsze. Zmontowane tematy filmowe na bie¿±co s± archiwizowane. Stosowana jest metoda cyfrowa, która pozwala przechowywaæ dokumentalne zapisy przez d³ugie lata. Pracujemy z my¶l± o nastêpnych pokoleniach. I w³a¶ciwie te dzia³ania s± najbardziej buduj±ce.
JLF: Jeste¶ optymist±?
JR: Oczywi¶cie. Lubiê my¶leæ pozytywnie i dzia³aæ misyjnie. Lubiê te¿ pracê zespo³ow±. Re¿yser nie mo¿e byæ samotnikiem, musi dzia³aæ z lud¼mi i musi ich szanowaæ, gdy¿ oni te¿ mog± staæ siê bohaterami jego filmów. Takie wspólne dzia³anie pozwala re¿yserowi istnieæ.
JLF: Jakie s± wiêc twoje najlepsze wspomnienia zwi±zane z Now± Hut±?
JR: Jest ich bardzo wiele... Oto przyk³ady... Jako bardzo m³ody i niedo¶wiadczony ch³opak przyje¿d¿am z Bydgoszczy do Nowej Huty. W kieszeni mam tylko sto z³otych, bo tyle ojciec da³ mi na drogê. Tu spotykam ludzi, którzy mi pomagaj±. Jaka¶ kobieta wynajmuje pokój na os. Krakowiaków 5/34, przez pewien czas nie pobiera ¿adnych op³at. Staruszek z al. Ró¿ po¿ycza mi bezinteresownie powiêkszalnik do zdjêæ i inne akcesoria, abym robi±c odbitki fotograficzne, móg³ zarobiæ na jedzenie. Staruszek mnie nie zna i nie chce ¿adnego pokwitowania. Wkrótce w kieszeni mam pierwsze zarobione pieni±dze, a w kilka dni pó¼niej spotkana na ulicy dziewczyna, prowadzi mnie do Amatorskiego Klubu Filmowego „Nowa Huta”. Wcze¶niej w tym klubie startowali tacy ludzie, jak Krzysztof Zanussi, Ryszard Zawidowski, Wincenty Ronisz czy Andrzej Trzos - Rastawiecki. W klubie zostajê bardzo ciep³o przyjêty, a w dwa tygodnie pó¼niej otrzymujê pracê na 1/2 etatu, w charakterze... instruktora artystycznego! To w³a¶ciwie niemo¿liwe, ale tak siê sta³o! Mam ju¿ pracê, ale nie mam pojêcia o realizacji filmów! Wiêc siê uczê! Potem za pierwszy samodzielnie zrealizowany film dostajê nagrodê profesora Bohdziewicza z ³ódzkiej „filmówki”! Czujê, ¿e wystartowa³em z rozpêdem! Jest ¶wietnie! Obserwujê ludzi. Klub tworz± robotnicy wywodz±cy siê z kombinatu, a tak¿e studenci z Krakowa. Atmosfera spotkañ jest twórcza. Nikt siê nie wym±drza. Powstaj± nowe scenariusze i dobre filmy. Kto nie wierzy, niech pójdzie na wystawê plenerow± „Moja Nowa Huta” (przy Al. Ró¿, na przeciwko „¦wiata Dziecka”) i obejrzy zdjêcia z AKF-u. Jest w nich si³a dzia³ania i pasja! No i otrzymujemy za filmy g³ówne festiwalowe nagrody – pomimo, ¿e bardziej do¶wiadczeni cz³onkowie Klubu zaczynaj± odchodziæ, tworz±c pioniersk± kadrê pracowników przysz³ej telewizji w Krakowie.
Inne wspomnienie jest jeszcze piêkniejsze! To dziêki czeskiej kamerze „Admira 16” z AKF „Nowa Huta” pozna³em kardyna³a Karola Wojty³ê. Chyba jako jedyna ¶wiecka osoba w Polsce (zapewne poza ubecj±) krêci³em filmy z udzia³em ks. kardyna³a, je¼dzi³em z nim pamiêtn± „Wo³g±”, robi³em ujêcia w zakonie sióstr Dominikanek w Gidlach (ks. kard. K. Wojty³a uchyli³ klauzulê), potem krêci³em ujêcia filmowe z wizyt ks. kardyna³a w Zielonej Budce, czyli prowizorycznym punkcie katechetycznym, nielegalnie ustawionym na polach mistrzejowickich. Gospodarzem punktu by³ nieod¿a³owany ks. Józefa Kurzeja.
Materia³y filmowe przechowywa³em w Kurii. Niestety, po wyborze ks. kard. Wojty³y na papie¿a, filmy moje w dziwnych okoliczno¶ciach zaginê³y. Tylko niewielka ich czê¶æ z udzia³em ks. Józefa Kurzei ocala³a. Przypadek? Fragmenty tego materia³u pokaza³em w Nowohuckiej Kronice Filmowej.
JLF: Takich wspomnieñ mo¿na tylko pozazdro¶ciæ...
JR: I jeszcze jedno... Podczas trwania stanu wojennego zdoby³em nielegaln± kopiê filmu „Przes³uchanie” Ryszarda Bugajskiego, która nagrana zosta³a na ta¶mie VHS. Film by³ tzw. „pu³kownikiem”, czyli filmem zdjêtym przez cenzurê, bo opowiada³ o przes³uchaniach prowadzonych przez ubeków w okresie wczesnego PRL-u. I w³a¶nie ten film postanowi³em pokazywaæ na konspiracyjnych spotkaniach u mnie w domu na os. Tysi±clecia. Widzami mieli byæ tylko moi krewni, przyjaciele i dobrzy znajomi. Formu³a spotkañ jednak siê bardzo rozros³a, bo z czasem na projekcje przychodzili ludzie coraz mniej znani, a¿ w koñcu nie wiadomo by³o, kto jest kim. Ludzie o umówionej godzinie pojedynczo wchodzili do klatki schodowej, „dra³owali” na czwarte piêtro i natrafiali na przymkniête drzwi prowadz±ce do mojego mieszkania. Kto¶ przynosi³ kawê, kto¶ inny ciasto, czasami pojawia³y siê na stole pierogi... By³o bardzo mi³o. Po filmie dyskutowali¶my szeptem. My¶lê, ¿e w tym czasie by³ to jedyny w Polsce KDKF, czyli Konspiracyjny Dyskusyjny Klub Filmowy. Przez moje mieszkanie przewinê³a siê ogromna ilo¶æ ró¿nych ludzi. Konspiracja by³a wspania³a. Pomimo moich obaw, wsypy ¿adnej nie by³o, bo nikt nie doniós³! Czasem kto¶ mnie jeszcze zaczepia na ulicy i mówi: - Ja u pana by³em! Ja: - Nie znam pana… On: - Jak to? A przes³uchanie?
No i siê ¶miejemy i idziemy na kawê. To s± bardzo mi³e spotkania. O takich ró¿nych nowohuckich spotkaniach móg³bym napisaæ ksi±¿kê. Ale kto by j± czyta³?
Po zakoñczeniu stanu wojennego realizowa³em plenerowe widowiska „Serce Ro¶cie”
na os. Z³otego Wieku. By³y to imprezy po¶wiecone twórczo¶ci J. Kochanowskiego, organizowane za niewielkie pieni±dze. Pomaga³y wiêc dzieci i doro¶li, wszyscy byli mieszkañcami okolicznych osiedli. Ludzie dekorowali swoje okna chor±gwiami renesansowymi, które sami wcze¶niej uszyli. Dzieci z Teatrzyku ABC, uczniowie, rodzice,
a tak¿e aktorzy z Teatru Ludowego czytali wiersze. Przed pomnikiem Kochanowskiego sk³adano kwiaty. Wszystkie zespo³y muzyczne wystêpowa³y bezp³atnie. Najpiêkniej ¶piewa³ Akademicki Chór „Organum”. Imprezy trwa³y kilka godzin i wed³ug danych milicyjnych, ka¿dorazowo bra³o w nich udzia³ oko³o dwadzie¶cia tysiêcy osób. W tamtych czasach,
to naprawdê by³o co¶!
JLF: Podobna ilo¶æ widzów ma siê przewin±æ przez Nowohucki Festiwal Filmowy...
JR: Tak± liczbê planujemy. Impreza trwaæ bêdzie od 26 do 30 sierpnia. Bêdzie to jedna z najwiêkszych imprez organizowanych w ramach obchodów 60-lecia Nowej Huty. Ju¿ teraz zapraszam! Na placu w Al. Ró¿ i kinie SFINKS zobaczycie najciekawsze filmy o Nowej Hucie.
JLF: Nasza redakcja objê³a imprezê patronatem medialnym. O Festiwalu bêdziemy wiêc pisaæ.
JR: Zainteresowanych zapraszam te¿ na stronê www.nhfestiwal.pl Do zobaczenia na Festiwalu!
JLF – Dziêkujê za rozmowê.



Jerzy Ridan
W Teatrze Ludowym Wies³awa Dymnego „Skrzyneczka bez pud³a”
Wies³aw Dymny – aktor, scenarzysta filmowy, poeta, prozaik i satyryk zwi±zany z Piwnic± Pod Baranami – debiutowa³ tomem pt. „Opowiadania zwyk³e”, które wyda³ w 1963 r. By³ twórc± niepokornym, niekonwencjonalnym, uchylaj±cym siê od zbiorowego, schematycznego my¶lenia i tendencji literackich tamtego czasu. Przez to bli¿ej mu by³o do innych indywidualno¶ci artystycznych, takich jak Wojaczek, Stachura, Bursa, H³asko, choæ jako twórca Wies³aw Dymny nie identyfikowa³ siê z ¿adnym nurtem, czy te¿ grup± literack±.
Na podstawie jednego z „Opowiadañ zwyk³ych” powsta³a „Skrzyneczka bez pud³a”, czyli spektakl na Scenie pod Ratuszem Teatru Ludowego, inspirowany beskidzk± atmosfer± rodzinnej wioski Wies³awa Dymnego, gdzie autor mieszka³ przed przyjazdem do Krakowa. Bohater spektaklu (w tej roli Pawe³ Kumiêga) trafia do wsi, by u miejscowego stolarza (niezast±piony, choæ bardziej frasobliwy ni¿ zwykle, Andrzej Franczyk) zamówiæ skrzynkê. Jednak okazuje siê, ¿e wykonanie tego zamówienia nie jest takie proste, a majstra-górala, w jego naturalnym ¶rodowisku, trzeba wci±¿ dopingowaæ do skoñczenia roboty. Mno¿± siê kolejne wizyty bohatera we wsi, wiêc coraz lepiej poznaje on mi³osn± historiê stolarza do piêknej Hrapkowej (Beata Schimscheiner), ale te¿ odkrywa straszn± tajemnicê…
- Bez wahania mówiê, ¿e to ¶wietny spektakl, bardzo go lubiê. W tzw. ¿ywym planie bierze udzia³ tylko trójka aktorów, którzy wchodz± w akcjê sceniczn± z reszt± aktorów, nagranych na ta¶mie filmowej - opowiada dyrektor Teatru Ludowego Jacek Strama.
Postaci z filmu wy¶wietlanego na tle sceny rozmawiaj± z ¿ywymi aktorami, jednym z filmowych bohaterów jest Tomasz Schimscheiner, który jako gminny urzêdnik urzeka publiczno¶æ). Zabieg ten pos³u¿y³ zilustrowaniu opowiadanych historii, czy przywo³aniu wspomnieñ. - Tak wiêc mamy tu dwie rzeczy w jednym: troche kina i kawa³ teatru – dodaje dyr. Strama i opowiada o wykonawcy g³ównej roli: - Pawe³ Kumiêga jest z nami od trzech sezonów, gra kolejna rolê i bardzo rozwin±³ siê jako aktor. To m³ody cz³owiek, któremu kibicujê w jego drodze aktorskiej i staram siê go wspieraæ.
- Gram rolê Adama, m³odego cz³owieka, który po kilku latach nieobecno¶ci wraca do swojej rodzinnej wioski, Brennej Górnej gdzie¶ w Beskidach – nawiasem mówi±c, to wioska, w której Dymny spêdzi³ niejeden dzieñ, niejedno lato, niejeden wieczór i niejeden raz obserwowa³ ludzi, którzy tam pracuj±, ¿yj±, bawi± siê, ucz± i smuc± – mówi Pawe³ Kumiêga. - I na podstawie tego stworzyli¶my tak± oto lekk±, mi³± i przyjemn±, a w konsekwencji bardzo poruszaj±ca historyjkê o ludziach. O dwójce ludzi, którzy dziêki swym – mo¿e nie do koñca trafnym i przemy¶lanym wyborom - wiod± swoje ¿ycie nie tak, jak by tego chcieli.
- Czy pan lubi swoj± rolê? – zapyta³am aktora
- Z jednej strony tak, z drugiej – trochê dziwiê siê mojemu bohaterowi. Bo to taki facet, który ogromnie wkrêca siê w swoja robotê. Przyje¿d¿a, prosi o wykonanie jakiej¶ skrzynki, zwyk³ej skrzynki z dykty, a koñczy na morderstwie… To taki rodzaj go¶cia, który dr±¿y w skale i okazuje siê, ¿e je¶li j± tak nawiercaæ, i t± kropl± wody traktowaæ, to ona w koñcu pêknie. I rzeczywi¶cie pêka! – mówi Pawe³ Kumiega.
+ Czy ten spektakl koñczy siê wiêc pana zdaniem happy endem?
- Trudno powiedzieæ, czy to happy end. Niektórzy pewnie tak to zrozumiej±, ale inni… no có¿ - tak toczy siê ¿ycie. Wydaje mi siê, ¿e niezale¿nie od tego, jak to potraktujemy, to historia, któr± warto obejrzeæ. Czasami, wychodz±c z teatru, warto przecie¿ pomy¶leæ, ¿eby przystan±æ i zastanowiæ siê, czy rzeczywi¶cie jaki¶ nasz wybór ¿yciowy jest dobry, czy rzeczywi¶cie to têdy wiedzie droga mojego ¿ycia. No i czy warto goniæ, biegaæ, po¶wiêcaæ siê tylko g³upiej doczesno¶ci. Poza tym, tam, w wiosce ze spektaklu, ¿ycie przecie¿ toczy siê zupe³nie inaczej; oni ¿yj± sobie powolutku, od ¶niadania do obiadu, kolacji – to jest to, co ja w tym przedstawieniu i Adamie bardzo lubiê – ¶mieje siê aktor. - ¯e on siê poddaje tej naturalnej, wiejskiej atmosferze, której mnie te¿ dane by³o kiedy¶ posmakowaæ i do której mi dzi¶ têskno. A rzeczywi¶cie mo¿na niemal poczuæ prawdziwy zapach wsi, natury. Dzi¶ na co dzieñ ju¿ tego brak. A w³a¶nie dziêki temu spektaklowi mo¿na sobie to powspominaæ, pow±chaæ, popatrzeæ, u¶miechn±æ siê.
„Skrzynka bez pud³a”, jak brzmia³ tytu³ orygina³u, zosta³a zaadaptowana i wyre¿yserowana przez Andrzeja Sadowskiego, który jest tak¿e autorem scenografii i opracowa³ spektakl muzycznie. Spektakl mo¿na ogl±daæ na Scenie Pod Ratuszem.
Anna Kaszewska.
ZNACZENIE SAMOTNEJ MISJI W CYTATACH
W 79. rocznicê urodzin pu³kownika Ryszarda Kukliñskiego – 13 VI 1930 r.
ZNACZENIE SAMOTNEJ MISJI W CYTATACH
Ju¿ jako papie¿, us³ysza³em to z ust jednego z wybitnych polityków europejskich. Powiedzia³: „Je¿eli komunizm sowiecki pójdzie na Zachód, my nie bêdziemy w stanie siê obroniæ. Nie ma si³y, która by nas zmobilizowa³a do takiej obrony”.
Jan Pawe³ II „Pamiêæ i To¿samo¶æ”

Po naje¼dzie wojsk Uk³adu Warszawskiego (UW) na Czechos³owacjê w roku 1968, w grudniu 1970 roku, po zmasakrowaniu ludno¶ci cywilnej na Wybrze¿u przez regularne jednostki LWP, p³k. Ryszard Kukliñski ostatecznie decyduje siê podj±æ wspó³pracê z USA. Po nawi±zaniu jej w roku 1971, w 1972 z³o¿y³ Amerykanom osobist± deklaracjê: My, Polacy, nale¿ymy obecnie do obozu sowieckiego, ale to nie by³ nasz wybór, to zosta³o ustalone miedzy wami, a Rosjanami. W przypadku wojny, wojny obronnej przeciwko agresji z waszej strony, pozostaniemy z Rosjanami i innymi krajami Uk³adu Warszawskiego. Jest to jednak ma³o prawdopodobny, je¶li niewykluczony scenariusz przysz³ego konfliktu wojennego w Europie. Nie chcemy natomiast uczestniczyæ w ¿adnej wojnie agresywnej przeciwko NATO, przeciwko Zachodowi. Czy waszym zdaniem jest szansa nawi±zania wspó³pracy miedzy Wojskiem Polskim, a si³ami amerykañskimi stacjonuj±cymi w Europie po to, by zapobiec wojnie, a w razie jej wybuchu – by pomóc w dzia³aniach w polskim interesie narodowym?
Po wielu latach powiedzia³ o sobie, m.in.: Wiedzia³em, jakie cele maj± sowieccy marsza³kowie i genera³owie. (…) By³o w¶ród nich wielu, dla których perspektywa zbrojnego najazdu na Zachód by³a bardzo nêc±ca. Zdawa³em sobie sprawê, ¿e tym ludobójczym, zaborczym, agresywnym planom mog± przeciwstawiæ siê jedynie Stany Zjednoczone, a i to w ramach sojuszu NATO. Wysi³ek USA spowodowa³, ¿e ¶wiat unikn±³ atomowego holokaustu, który Moskwa przewidywa³a w swych strategicznych planach. Wiedza o tym, co ma siê staæ, gdy zacznie siê wojna, by³a przera¿aj±ca. Latami przykleja³em na wielkich, sztabowych mapach symbole grzyba wybuchu atomowego: niebieskie tam, gdzie mia³y pa¶æ z Zachodu, czerwone tu, gdzie mia³y spa¶æ nasze.(...) Przecie¿ nie mog³em tego robiæ bez wyobra¼ni! Widzia³em tê wojnê w ca³ej brutalnej, katastroficznej dok³adno¶ci. Widzia³em Polskê zalewan± lawin± stali, która p³ynie na Zachód, wchodzi w przerwy po pierwszym rzucie wojsk sowieckich i siêga po Atlantyk. Wszystkie moje najgorsze przypuszczenia znajdowa³y potwierdzenie. A do tego Europa krzycza³a, ¿e lepiej byæ czerwonym ni¿ martwym. Musia³em co¶ zrobiæ! Wszystko, co robi³em – robi³em z my¶l± o Polsce. (…) W istocie by³o to ca³e moje ¿ycie. (…) Mia³em honor uczestniczyæ w tej wojnie po stronie USA, NATO, Polski, przeciwko sowieckiemu Imperium Z³a.
WSPOMINAJ¡C KSIÊDZA JERZEGO POPIE£USZKÊ
W czwartek, 28 maja br. w ko¶ciele ¶w. Maksymiliana Marii Kolbego w Mistrzejowicach o godz. 18.00 odprawiona zosta³a koncelebrowana Msza ¶w. w intencji rych³ej beatyfikacji S³ugi Bo¿ego ks. Jerzego Popie³uszki.
Mszy ¶w., odprawianej przez nowohuckich proboszczów i duszpasterzy zaanga¿owanych w pomoc prze¶ladowanym w stanie wojennym cz³onkom „Solidarno¶ci”, przewodniczy³ ks. biskup Albin Ma³ysiak. Nabo¿eñstwo to rozpoczê³o obchody 25. rocznicy mêczeñskiej ¶mierci Ksiêdza Jerzego, które zorganizowa³a parafia ¶w. Maksymiliana i Rada Dzielnicy XV Mistrzejowice. To naturalne, ¿e tak siê sta³o, bo przecie¿ w mistrzejowickiej parafii w stanie wojennym pracowa³ przyjaciel ks. Popie³uszki, ¶p. ks. Kazimierz Jancarz, inicjator czwartkowych Mszy ¶w. za Ojczyznê. Dwukrotnie – wraz z mieszkañcami Nowej Huty – modli³ siê te¿ tutaj Ksi±dz Jerzy. W uroczystej Mszy ¶w. udzia³ wziêli m. in. przewodnicz±ca Rady Miasta Krakowa Ma³gorzata Radwan-Ballada, przewodnicz±cy Zarz±du Regionu Ma³opolski NSZZ „Solidarno¶æ” Wojciech Grzeszek oraz przewodnicz±cy KRH NSZZ „Solidarno¶æ” W³adys³aw Kielian. By³ te¿ obecny jeden z wiêzionych w stanie wojennym liderów zwi±zku Mieczys³aw Gil.
Po nabo¿eñstwie w dolnym ko¶ciele, w miejscu gdzie w stanie wojennym odprawiane by³y Msze ¶w. za Ojczyznê, przyby³ych w imieniu organizatorów powitali proboszcz parafii ks. pra³at Józef £uszczek i przewodnicz±cy Rady Dzielnicy XV Mistrzejowice Marek Hohenauer. Pó¼niej odby³ siê wzruszaj±cy koncert Krakowskiej M³odej Filharmonii pod dyrekcj± Rafa³a Marchewczyka, a po koncercie red. Jan L. Franczyk wyg³osi³ krótkie s³owo, w którym przypomnia³ zas³ugi wielu duchownych, którzy pomimo szykan i represji nie wahali siê pomagaæ wiêzionym, internowanym i zwalnianym z pracy. Przypomnia³ te¿ zamordowanych skrytobójczo ksiê¿y: Sylwestra Zycha, Stanis³awa Suchowolca i ks. pra³ata Stefana Niedzielaka.
- Postawa wierno¶ci Chrystusowi i jego powo³aniu, postawa wierno¶ci prawdzie i solidarno¶ci z prze¶ladowanymi braæmi, wymaga³a w latach stanu wojennego heroizmu. O tym te¿ trzeba pamiêtaæ. Codzienno¶ci± wobec tych zaanga¿owanych kap³anów by³a inwigilacja, zastraszanie, pomówienia – niekiedy posuniête do szczególnie ohydnych granic, jak mia³o to miejsce w stosunku do ¶p. ks. Adolfa Chojnackiego – mówi³ Jan Franczyk.
Wspominaj±c S³ugê Bo¿ego ks. Jerzego Popie³uszkê, przytoczy³ jego ostatnie s³owa wypowiedziane publicznie 19 pa¼dziernika 1984 roku w trakcie modlitwy ró¿añcowej w bydgoskim ko¶ciele pw. ¦wiêtych Polskich Braci Mêczenników: „Zwyciê¿aæ z³o dobrem, to zachowaæ wierno¶æ prawdzie. D±¿enie do prawdy wszczepi³ w cz³owieka sam Bóg. Prawda zawsze ludzi jednoczy i zespala. Wielko¶æ prawdy przera¿a i demaskuje k³amstwa ludzi ma³ych, zalêknionych. Od wieków trwa nieprzerwana walka z prawd±. Obowi±zek chrze¶cijanina, to staæ przy prawdzie, choæby mia³a wiele kosztowaæ, bo za prawdê siê p³aci. Tylko plewy nic nie kosztuj±, za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zap³aciæ.
Módlmy siê, by nasze codzienne ¿ycie by³o przepojone prawd±.
Aby zwyciê¿aæ z³o dobrem, trzeba troszczyæ siê o cnotê mêstwa. Cnota mêstwa jest przezwyciê¿eniem ludzkiej s³abo¶ci, zw³aszcza lêku i strachu. Chrze¶cijanin musi pamiêtaæ, ¿e baæ siê trzeba tylko zdrady Chrystusa za parê srebrników ja³owego spokoju. Je¶li obywatel zrezygnuje z cnoty mêstwa staje siê niewolnikiem.
Pro¶my Chrystusa Pana d¼wigaj±cego krzy¿, aby¶my w naszym codziennym ¿yciu okazywali mêstwo w walce o warto¶ci prawdziwie chrze¶cijañskie”.
Ta bydgoska modlitwa ks. Jerzego, sta³a siê w istocie jego testamentem. Ks. Popie³uszko nie wróci³ ju¿ do swojej warszawskiej parafii. Z Bydgoszczy wyjecha³ ok. godz. 21.00 w kierunku Torunia i Warszawy. W nocy, wraz ze swym kierowc±, zosta³ uprowadzony przez oficerów Ministerstwa Spraw Wewnêtrznych i bestialsko zamordowany.
Na zakoñczenie obchodów, szczególnie zas³u¿onym dla mistrzejowickiej parafii i tamtejszego Duszpasterstwa Ludzi Pracy instytucjom i osobom, wrêczone zosta³y pami±tkowe statuetki z postaciami ks. Jerzego Popie³uszki i ks. Kazimierza Jancarza.
(j)



Mszy ¶w. przewodniczy³ ks. bp Albin Ma³ysiak. Po prawej ks. Czes³aw Sto¿ek, opiekun Duszpasterstwa Ludzi Pracy w Mistrzejowicach.



Pami±tkowa statuetka z postaciami ks. Jerzego Popie³uszki i ks. Kazimierza Jancarza.

Fot. Zbigniew Galicki
„OD OPOZYCJI DO WOLNO¦CI”
Do 31 sierpnia br. ogl±daæ mo¿na wystawê
„OD OPOZYCJI DO WOLNO¦CI”
W ¶rodê, 3 czerwca br., w budynku dawnego kina „¦wiatowid” na os. Centrum E (w siedzibie przysz³ego Muzeum PRL, bêd±cego fili± warszawskiego Muzeum Historii Polski), otwarta zosta³a wystawa fotografii i plakatu nosz±ca tytu³ „Od opozycji do wolno¶ci”. Wystawa ma na celu uczczenie 20. rocznicy odzyskania przez Polskê niepodleg³o¶ci. Prezentowane na niej fotografie i plakaty stanowi± dokumentacjê i przypomnienie d±¿enia Polaków, w tym zw³aszcza spo³eczno¶ci Krakowa i Nowej Huty, do wolno¶ci w latach 1988-1989 z uwzglêdnieniem retrospekcji ukazuj±cej pocz±tki dzia³alno¶ci opozycyjnej w Nowej Hucie i w Krakowie. Zobaczymy tutaj dokumenty z tamtych czasów pokazuj±ce m. in. narodziny „Solidarno¶ci”, strajk w Hucie im. Lenina po wprowadzeniu stanu wojennego, walki na nowohuckich ulicach, utworzenie Komitetu Obywatelskiego i obrady Okr±g³ego Sto³u i wreszcie plakaty wzywaj±ce do g³osowania na kandydatów „Solidarno¶ci” w wyborach 4 czerwca 1989 roku. Prezentowane s± na niej równie¿ zdjêcia przedstawiaj±ce dzia³alno¶æ opozycyjn± w Polsce od lat 70. ubieg³ego wieku.
Kuratorami wystawy s±: Krystyna Zachwatowicz-Wajda i Piotr Chuchro. Projekt wystawy zrealizowali: Hubert Wo³±cewicz i Szymon Szyndlar z Fundacji Imago Mundi. Wystawê mo¿na ogl±daæ codziennie w godz. od 11.00 do 19.00 (oprócz poniedzia³ków).
(f)

O zieleni, mamutach i Kolorowych Nutkach
W ostatni poniedzia³ek przestrzeñ przed O¶rodkiem Kultury im. C. K. Norwida zamieni³a siê w Strefê Twórczej Ekologii – Ekosferê. Okazuje siê, ¿e sadzenie ro¶lin i drzew mo¿e przybraæ formê ciekawego i zabawnego happeningu. By³y wiêc nie tylko dzia³ania ogrodnicze, ale tak¿e graficiarskie i filmowe. Szalej±cej z ³opatami i ro¶linkami m³odzie¿y przygl±da³a siê kamera Nowohuckiej Kroniki Filmowej.
Nieco wcze¶niej przygl±dali¶my siê równie¿ 26. Festiwalowi Piosenki Dzieciêcej "Kolorowe Nutki". Dzieciaki, które tradycyjnie stawa³y w muzyczne szranki w Nowohuckim Centrum Kultury, jak zwykle okaza³y siê odwa¿ne i utalentowane. Warto na nie jeszcze raz popatrzeæ.
Na koniec proponujemy kolejn± porcjê nowohuckiej archeologii. Podczas budowy walcowni zgniatacz w 1955 roku natrafiono na szcz±tki mamuta sprzed 20 tysiêcy lat. Pó¼niejsze badania wykaza³y, ¿e tu¿ po ust±pieniu lodowca do czê¶ci dzisiejszego Pomorza, na terenie obecnej Nowej Huty istnia³y osady ludzkie. Jak tu siê wtedy ¿y³o? Spróbujemy to odtworzyæ wraz z dr Jackiem Górskim z Muzeum Archeologicznego.
176 wydanie Nowohuckiej Kroniki Filmowej mo¿na ogl±daæ od pi±tku 12 czerwca przed ka¿dym seansem w Kinie Studyjnym „Sfinks”, a tak¿e na antenie Telewizji Kraków w poniedzia³ek 15 czerwca o godz. 8.45 i 19.50 oraz we wtorek 16 czerwca o godz. 17.00. Zapraszamy równie¿ na stronê internetow±: www.kronika.com.pl
(jr)
NIEDZIELA Z WAND¡
Rada Dzielnicy XVIII Nowa Huta zaprasza na imprezê rodzinn±
NIEDZIELA Z WAND¡

Ju¿ dzisiaj Rada Dzielnicy XVIII Nowa Huta zaprasza na tradycyjn± imprezê rodzinn± „Niedziela z Wand±”, która odbêdzie siê w przysz³± niedzielê, 21 czerwca br. w godz. 14.00-22.00 na terenie zielonym pomiêdzy Nowohuckim Centrum Kultury a os. Centrum E.
Jak nam powiedzia³ Edward Porêbski, przewodnicz±cy Rady i Zarz±du Dzielnicy XVIII, na festyn warto wybraæ siê z ca³± rodzin±, bo ka¿dy – zarówno dziecko jak i doros³y – znajdzie tu co¶ dla siebie. Bêdzie mo¿na m. in. zobaczyæ wystêp kabaretu „Trzeci Oddech Kaczuchy”, pos³uchaæ koncertu zespo³u „Kasprzycki Band”, ale równie¿ zrobiæ bezp³atne badania profilaktyczne, zobaczyæ na czym polega ratownictwo medyczne, a tak¿e wzi±æ udzia³ w licznych konkursach i zabawach.
W trakcie festynu prowadzona bêdzie kwesta na rzecz Towarzystwa Przyjació³ Chorych Hospicjum ¶w. £azarza oraz Fundacji Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozê. Imprezê poprowadzi red. Mariusz Ku¶ z Radia VOX FM. Organizatorem festynu jest Rada Dzielnicy XVIII Nowa Huta i O¶rodek Kultury Kraków – Nowa Huta. Patronat medialny sprawuj±: TVP Kraków, Radio VOX FM, Gazeta Krakowska i G³os-Tygodnik Nowohucki.

(f)
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.09 27,428,842 unikalnych wizyt