Głos - Tygodnik Nowohucki

25/04/2024

Nawigacja

· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia

W Głosie

Felietony
Miss Nowej Huty -
XXI edycja
Nowohucianie
Humor
Prawnik radzi

Ostatnie artykuły

· [2024.04.19] Parę sł...
· [2024.04.19] Sumienie
· Na niedzielę 21 kwie...
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitną ...

Ostatnio na forum

Najnowsze tematy

· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?

Najciekawsze tematy

Brak tematów na forum

O nie! Ta strona potrzebuje włączonej obsługi języka JavaScript!

Twoja przeglądarka nie obsługuje tego języka lub ma wyłączoną jego obsługę. Włącz wykonywanie kodu JavaScript w swojej przeglądarce internetowej, aby skorzystać ze wszystkich funkcji strony
lub skorzystaj z programu obsługującego język JavaScript, np. Mozilla Firefox, Apple Safari, Opera, Google Chrome lub Windows Internet Explorer w wersji wyższej niż 6.

ĆWICZENIA PAMIĘCI

W wierzeniach afrykańskich istnieje pogląd, że ktoś umiera naprawdę dopiero wówczas, kiedy umrze ostatni z tych, którzy go znali i pamiętali. To znaczy – ktoś przestaje istnieć, kiedy odejdą z tego świata wszyscy nosiciele pamięci. Coś takiego jest również z wojną.
Ryszard Kapuściński

W przededniu 70. rocznicy wkroczenia Rosjan do Polski rozmawiam z Zofią Ziobro, która jako dziecko została zesłana na Syberię i skazana na tułaczkę po Azji Średniej. Od 1956 roku mieszka ona w Nowej Hucie, gdzie przez wiele lat pracowała jako intendentka w Szkole Podstawowej nr 101.

Zofia Ziobro z figurką Matki Bożej Kalwaryjskiej.

GRAND PRIX DLA „KAPELANA”

Tysiące widzów, dziesiątki filmów, wiele spotkań, rozmów i wzruszeń. Zorganizowany przez Stowarzyszenie Korboturbina Nowohucki Festiwal Filmowy dobiegł końca. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania, nowohucianie nie zawiedli, pogoda dopisała.

Można śmiało powiedzieć, że ta jedna z bardziej spektakularnych imprez obchodów 60-lecia Nowej Huty zakończyła się pełnym sukcesem. Trwający 5 dni Nowohucki Festiwal Filmowy, podczas którego pokazano aż 60 filmów, zgromadził przez ekranami kilka tysięcy widzów. Każdy, bez względu na wiek i stosunek do Nowej Huty, znalazł tu coś dla siebie.
Projekcje odbywające się w Kinie Studyjnym Sfinks, w OK im C.K. Norwida, zmusiły gospodarzy tego miejsca do dostawiania dodatkowych krzeseł, gdyż sala kinowa nie była w stanie pomieścić osób chętnych do obejrzenia filmów. Często i to nie wystarczało, część osób obejrzała festiwalowe filmy, siedząc bezpośrednio na podłodze. Spotkania w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, Oddział Dzieje Nowej Huty przyciągnęły osoby, które chciały się dodatkowo dowiedzieć czegoś ciekawego o tej dzielnicy. Projekcjom w Muzeum towarzyszyły bowiem spotkania z historykami, znawcami Nowej Huty (Maciejem Miezianem, Leszkiem Sybilą i Pawłem Jagło).
Wieczorem natomiast aleja Róż zamieniała się w wielką salę kinową. Na ustawionych w „dawnym miejscu Lenina” krzesłach, na pobliskich ławkach, na chodniku, na schodach gromadzili się goście festiwalu, widzowie, po to by oglądać Nową Hutę, jakiej nie znają, jaką pamiętają, jaką widzą na co dzień. Te 5 dni pokazało, że ta dzielnica może śmiało nazywać się „filmową Nową Hutą”, a odbywające się tu imprezy filmowe, zwłaszcza te dobrze zorganizowane, przyciągną do siebie prawdziwe tłumy. „Spodziewaliśmy się, że widzowie dopiszą, niepewna była jedynie pogoda, ale jak się okazało, aura również nam sprzyjała” – wyznają organizatorzy, Stowarzyszenie Korboturbina.
Kiedy o godz. 22.00 kończyły się projekcje na placu Centralnym, można było udać się jeszcze do Klubu Kombinator, na os. Szkolne, gdzie do bardzo późnych godzin można było oglądać filmy, słuchać muzyki i rozmawiać. Nowohucki Festiwal Filmowy to jednak nie tylko przegląd filmów o Nowej Hucie, ale również konkurs, do którego zgłoszonych zostało aż 25 filmów. Oprócz nagród pieniężnych główni zwycięscy otrzymali statuetki, które nazwano „Filmowa Nowa Huta” (projekt i wykonanie Ernest Ogórek). Jedna z nich trafiła do rąk Petra Zelenki, wyróżnionego przez Krakowski Oddział Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Stowarzyszenie Korboturbina za film „Bracia Karamazow”. Drugą, decyzją Jury i Organizatorów, otrzymał człowiek, bez którego, można śmiało powiedzieć, Nowa Huta nie byłaby tak filmowa, inicjator działań, reżyser, dokumentalista Jerzy Ridan. Trzecia „Filmowa Nowa Huta” trafiła do reżysera zwycięskiego filmu, zdobywcy Grand Prix festiwalu, Tomasza Klimczaka.
Czy spodziewałeś się głównej nagrody?
Tomasz Klimczak: Nie spodziewałem się, że „Kapelan” zdobędzie Gran Prix. Na festiwal zgłaszałem dwa filmy, drugi, a w zasadzie pierwszy z nich, „Miasto gniewu i nadziei”, uważałem za lepszy film, bo jest pełnometrażowy, epicki, pokrywa 40 lat historii. Kapelan był „na doczepkę”, przypomniało mi się, że zrobiłem jeszcze taki jeden film o tematyce nowohuckiej.
Jak zrodził się pomysł nakręcenia „Kapelana”
Tomasz Klimczak: Kiedy kręciliśmy „Miasto gniewu i nadziei”, bardzo jasno wyszło, że nie można nie zrobić filmu o księdzu Jancarzu. Było dla nas oczywiste, że musi powstać dokument na jego temat. Można zaryzykować stwierdzenie, że „Kapelan” jest wypadkową „Miasta gniewu”, odpryskiem który okazał się prawdziwym diamentem.
Gdzie można obejrzeć ten film?
Tomasz Klimczak: Niestety mam złe wieści. Prawdopodobnie nigdzie. Jedyną okazję do zobaczenia go mieliśmy tu na Nowohuckim Festiwalu Filmowym, szkoda tylko, że nie na dużym ekranie (film wyświetlany był w nowohuckim kinie Sfinks – przyp. redakcji).
«««
Organizatorzy NFF, Stowarzyszenie Korboturbina, zapowiadają, że wszystkie nagrodzone filmy będzie można raz jeszcze obejrzeć na specjalnym pokazie. Obiecują również, że w kolejnych latach będą organizowane podobne imprezy. Informacji o tym, gdzie i kiedy oglądnąć będzie można zwycięzców NFF, w tym oczywiście film „Kapelan”, szukajcie na stronie www.korboturbina.pl oraz na łamach naszej gazety.
AŁ

ZWYCIĘSCY I WYRÓŻNIENI NA NOWOHUCKIM FESTIWALU FILMOWYM

Jury w składzie: Jerzy Armata, Tomasz Dettloff, Jadwiga Huczkowska, Krzysztof Miklaszewski i Maria Malatyńska – przewodnicząca, oraz Rafał Stanowski – sekretarz, po obejrzeniu w dniach 26–30 sierpnia 2009, 25 filmów konkursowych w Nowohuckim Festiwalu Filmowym, przyznało następujące nagrody:
GRAND PRIX dla filmu „Kapelan” Tomasza Klimczaka prod. TVN S.A. 2007
„za mistrzostwo portretu dokumentalnego ks. Kazimierza Jancarza, wyznawcy pracy organicznej u podstaw jako formy kształtowania świadomości społecznej i politycznej.
I nagrodę filmowi „Miasto bez Boga” Jacka Petryckiego prod. WFDiF wraz z Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, 2009 r.
„za umiejętność syntezy w temacie tak gorącym emocjonalnie, jak walka o kościół w Nowej Hucie”
II nagrodę filmowi „Szczęściarze” Tomasza Wolskiego prod. KIJORA Anna Gawlita 2009
„za obraz zwyczajnego życia, rejestrowany na twarzach współczesnych mieszkańców Nowej Huty”.
Jury przyznało również trzy równorzędne wyróżnienia filmom:
„Triada Nowohucka” Anny Pankiewicz, prod. Studio Filmowe AnialkaTeam, 2007 r. – za animację
„ Z kart historii Nowej Huty”, real. Nowohucka Kronika Filmowa, prod. OK im. Cypriana K. Norwida w Krakowie 2009 r. – za nową formę
„Wiesław” Marka Marlikowskiego, prod. TVP S.A. Oddział w Krakowie, 2008 r. – za reportaż
Jury przyznało także trzy Dyplomy Honorowe dla następujących twórców: Sławomirowi Pstrongowi, za film „Plan”, Blandine Huk i Fredericowi Cousseau, za film „Rouge Nowa Huta” oraz Darii Woszek, za film „O Nowej to Hucie legenda”.
Przyznano także dwie nagrody prywatne: Krzysztof Miklaszewski, reżyser, członek jury, nagrodę w postaci miniatury pomnika Kazimierza Wielkiego, dłuta Marka Maślańca dla filmu Igora Mołodeckiego „Zabierz mnie stąd” za artystyczną dojrzałość dokumentalnej prawdy, oraz Maestro Jan Oberbek, nazwaną powiew historii dla filmu „Miasto gniewu i nadziei” Tomasza Klimczaka i Przemysława Moskala, za najbardziej brawurowe wykorzystanie materiału historycznego.

Fot. Grzegorz Ziemiański

W ALEI RÓŻ JAK W WIEDEŃSKIEJ OPERZE

Wyjątkowo piękna pogoda w niedzielne popołudnie 16 września sprawiła, że na koncercie z cyklu „Tu gdzie śpiewał Jan Kiepura” w al. Róż zjawił się prawdziwy tłum wielbicieli operetki i talentu Jana Kiepury. Co prawda główny koncert odbył się w Krynicy, ale od kilku lat „przystanek” artystów znajduje się także w centrum Nowej Huty. W niedzielny wieczór nowohucki plac rozbrzmiewał niczym Opera Wiedeńska. Serca słuchaczy podbiła szczególnie Małgorzata Długosz, która brawurowo wykonała słynną arię z „Barona cygańskiego”. Nie zabrakło też przebojów samego Kiepury, a koncert, jak zwykle, poprowadził Bogusław Kaczyński.
(f)

To skandal – mówią mieszkańcy Mogiły

To skandal – mówią mieszkańcy Mogiły
Mieszkańcy Mogiły, których nieruchomości wojewoda chce wykupić pod budowę drogi ekspresowej S7, są zbulwersowani wycenami dokonanymi przez biegłych wybranych w drodze przetargu przez Urząd Wojewódzki w Krakowie. – To skandal - powiedział nam jeden ze spotkanych mieszkańców, który w najbliższym czasie straci swój dom w Mogile. Rozgoryczenia nie kryje również Waldemar Cyganik, który także straci rodzinny dom i nowo wybudowany warsztat. – Mieszkali tutaj moi przodkowie. To było kiedyś centrum Mogiły – opowiada zdenerwowany. - Cenę ziemi budowlanej ustalono na poziomie 22 000 zł za jeden ar, ze wszystkimi mediami. To bardzo marna cena. Ja mam zarezerwowaną dla siebie łąkę na Kępie (a to teren zalewowy!), z ważną wz-tką. Tam jest tylko trawa, nie są podciągnięte żadne media i tamta ziemia jest droższa niż proponuje nam Urząd Wojewódzki za nasze działki budowlane z czterema mediami. A na os. Lesisko, działka z czterema doprowadzonymi mediami jest jeszcze droższa, bo kosztuje 40 000 zł za jeden ar. I jak tutaj mówić o elementarnej sprawiedliwości? W dodatku czas szybko mija i już wiosną 2010 roku nasze nieruchomości zostaną zajęte pod budowę. A póki co, nadal nie znamy ostatecznej wielkości proponowanego odszkodowania, a więc trudno będzie planować i zdążyć z budową nowego domu. Co robić, gdy proponowane dotychczas odszkodowanie w żaden sposób nie pozwala na odtworzenie aktualnego stanu posiadania, chyba że 50 km od Krakowa? – dodaje rozgoryczony.
5 sierpnia br., Stowarzyszenie Mieszkańców os. Mogiła, Lesisko i Miłośników Ziemi Mogilskiej napisało w tej sprawie list do wojewody Jerzego Millera. Autorzy podkreślili w nim, że na jednym z pierwszych spotkań mieszkańców z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, mówiono im, że odszkodowania za przejęte grunty będą z „górnej półki”, dziś okazuje się, że było to tylko czysta propaganda, bo rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
„Jeszcze raz chcielibyśmy wrócić do gwarantowanego przez Konstytucję RP słusznego odszkodowania. Żyjemy w państwie demokratycznym i nikt nie może nam z góry narzucać ceny, tym bardziej, że zostaliśmy zmuszeni (podobnie jak w latach 50-tych ubiegłego wieku, kiedy budowano Nową Hutę – ale podobno to były inne czasy) do opuszczenia naszych nieruchomości” – napisali w liście członkowie Stowarzyszenia.
- Liczymy na to, że usiądziemy do rozmów i znajdziemy kompromis zakończony ugodą, która usatysfakcjonuje obie strony – powiedziała nam Alicja Pęgiel, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców os. Mogiła, Lesisko i Miłośników Ziemi Mogilskiej.
O kompromis może być jednak trudno, gdyż wojewoda Jerzy Miller nie zjawił się na spotkaniu z mieszkańcami, na które został zaproszony. Poprosił jedynie o odczytanie pisma, w którym stwierdza, że wycena nieruchomości odzwierciedla wartość rynkową nieruchomości.
- To pokazuje, jak Urząd Wojewódzki i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nas traktują – mówią rozgoryczeni mieszkańcy. – Nasze grunty i ziemię potraktowano jak tereny peryferyjne i zalewowe. A przecież mamy stąd 15 minut piechotą do placu Centralnego, a zalanych wodą gospodarstw w tym rejonie nie wiedzieli nawet nasi pradziadkowie – dodają mieszkańcy.
(f)

Nowohucka tradycja pielgrzymowania

Wszystko zaczęło się 16 lipca 1972 roku, kiedy młody cysters o. Benignus z mogilskiego klasztoru wyruszył wraz trzema innymi kapłanami, grupką młodzieży oazowej oraz kilkorgiem starszych osób pieszo na Jasną Górę.
Było nas może 60-80 osób i wydawało nam się, że znamy się wszyscy doskonale. Trasa wiodła poprzez Zadroże, Pilicę i dalej na północ. Mogilscy pielgrzymi pokonywali dziennie odcinki po 30-35 km i cały bagaż nieśli z sobą. Noclegi - to były głównie stodoły, a przy przechodzeniu przez miasta grupa musiała zachowywać się cicho zważywszy na czasy w jakich to się odbywało. Nie było telefonów, komórek, transportu, tzw. bazy - więc cała trasa musiała być dużo wcześniej perfekcyjnie dopracowana – wspomina o. Benignus Deptuła. Po minięciu Pilicy pielgrzymi wędrowali poprzez Lelów, Przyrów, Gidle aby w szóstym dniu dotrzeć do Jasnej Góry. Pierwsza piesza mogilska pielgrzymka zaniosła na Jasną Górę okolicznościowy krzyż pielgrzymkowy - kopię mogilskiego krzyża, a w drodze powrotnej pielgrzymi zabrali z Jasnej Góry kopię obrazu Czarnej Madonny. Trasa powrotna wiodła poprzez Choroń, Leśniów, Pilicę i Wolbrom, aby po czterech dniach marszu dotrzeć do Nowej Huty i do Mogiły. Większą część trasy powrotnej niesiony do Nowej Huty obraz był zakryty w specjalnym pokrowcu, bo baliśmy się czy go doniesiemy. Tradycja pieszego powrotu pielgrzymów mogilskich do domu była kultywowana w następnych latach. Trzeba przypomnieć, że w tamtych czasach pielgrzymka była „nielegalnym zgromadzeniem”, wobec czego jej uczestnicy mogli się spodziewać, że wcześniej czy później mogą ich spotkać nieprzyjemności ze strony władz i mogą trafić na tzw. „czarną listę ”. Tak się też stało. W roku 1974 - była to trzecia pielgrzymka - po minięciu ruin zamku Smoleń zostaliśmy zatrzymani przez funkcjonariuszy Urzędu ds. Wyznań. Ojciec Benignus został zabrany na posterunek milicji do Pilicy a nam, pielgrzymom, nakazano rozejście się do domów. Główny przewodnik pielgrzymki został ukarany grzywną, którą później zapłacono bilonem (taki bardzo duży woreczek monet), a pielgrzymi, mimo nakazów i zakazów kontynuowali dalej pielgrzymowanie. W roku 1975, staraniem śp. o. Jacka Stożka – wówczas proboszcza z Mogiły - uzyskano zgodę odpowiednich urzędów na piesze pielgrzymowanie z Mogiły na Jasną Górę. W tym też roku mogilscy pielgrzymi zawiesili w miejscu zatrzymania pielgrzymki 1974, na skrzyżowaniu dróg Smoleń - Pilica – Cisowa, małą drewnianą kapliczkę z Matką Boską, aby przypominała im wydarzenie sprzed roku. Po kilku latach drzewo, na którym wisiała kapliczka uległo zniszczeniu, dlatego pielgrzymka mogilska z roku 1983 postawiła w tym miejscu brzozowy krzyż. Teraz w tym miejscu stoi krzyż metalowy postawiony przez gospodarza z Cisowej. Jak się dowiedziałem, czynione są starania aby w tym miejscu stanął nowy krzyż.
Piesza pielgrzymka z Mogiły na Jasną Górę odbyła się 25 razy - ostatni raz w roku 1996. W roku 1997 podjęto próbę indywidualnego pielgrzymowania z Mogiły na Jasną Górę, aby podtrzymać tradycję. Natomiast w roku 1998 ksiądz Roman Ciupaka z grupą współpracujących osób zorganizował Człon Nowohucki, który został włączony do Krakowskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę i w ten sposób tradycja mogilskiego i nowohuckiego pielgrzymowania została podtrzymana i trwa do dziś. Na Jasnej Górze w kaplicy Cudownego Obrazu wisi ciągle krzyż mogilski z napisem: Pierwsza Piesza Pielgrzymka z Parafii oo. Cystersów w Nowej Hucie - Mogile - Lipiec 1972 rok, natomiast przy drodze wiodącej do Cisowej stoi krzyż, przypominający o wydarzeniu z roku 1974, w które dzisiaj trudno uwierzyć, bo mamy przecież wolność i demokrację. Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, przyniesiony przez pielgrzymów mogilskich w roku 1972 można zobaczyć w katakumbach mogilskiego klasztoru .
11 sierpnia 2009 około godz. 17.00 pod szczyt Jasnej Góry ponownie dotarli pielgrzymi z Nowej Huty, którzy 6 sierpnia wyruszyli z Wawelu wraz z Krakowską Pielgrzymką Pieszą. Była to już XXIX Piesza Krakowska Pielgrzymka - Człon Nowohucki jest jej częścią od roku 1998. To już inne pokolenie i - na szczęście - inne czasy…
Waldemar Cyganik

Człon Nowohucki krakowskiej pielgrzymki dochodzi na Jasną Górę

Uczestnicy pierwszej pielgrzymki mogilskiej na Jasną Górę – rok 1972

Dożynki i 75-lecie OSP we Wróżenicach

W niedzielę 16 sierpnia br. w osiedlu Wróżenice odbyły się dożynki i obchody 75-lecia OSP we Wróżenicach zorganizowane przez Radę Dzielnicy XVIII Nowa Huta, Ośrodek Kultury Kraków – Nowa Huta, Klub Pod Kasztanami i Ochotniczą Straż Pożarna we Wróżenicach. Po przemarszu korowodu dożynkowego z pięknymi wieńcami oraz pocztów sztandarowych z Ochotniczych Straży Pożarnych i PSL prowadzone przez orkiestrę dętą ze Skrzeszowic na boisko sportowe KS Wróżenice rozpoczęła się uroczysta Msza Święta polowa. Mszę koncelebrowali: proboszcz ksiądz kanonik Zygmunt Cholewa z parafii p.w. Świętego Mikołaja w Czulicach i ksiądz kanonik Józef Hojnowski z parafii p.w. Wszystkich Świętych w Górce Kościelnickiej. W czasie mszy poświęcone zostały przyniesione przez starostów Irenę Gaudyn i Kazimierza Kwietnia bochny chlebów upieczone z tegorocznych zbiorów i wieńce dożynkowe. Z uwagi na fakt, że w tym roku przypada 75-lecie istnienia OSP we Wróżenicach, obchody tego jubileuszu połączono wraz z dożynkami dzielnicowymi. Po przyjęcie meldunku i przeglądzie poddziałów przez prezesa Zarządu Powiatowego ZOSP RP Kraków Grodzki Mieczysława Lincę rozpoczęła się część strażacka. Zaproszonych gości wśród których znaleźli się: zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Krakowie Stanisław Nowak, wiceprezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP Kraków Grodzki Wojciech Ruśniak, członkowie Zarządu Powiatowego Józef Schmidt, Leszek Kowalczyk i Stanisław Sonik, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Stanisław Rachwał, radny Miasta Krakowa Marek Stelmachowski, zastępca przewodniczącego Rady Dzielnicy XVII Aleksander Ździebko, członek Zarządu Rady Dzielnicy XV Adam Grelecki, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Kultury im. Janusza Korczaka Monika Modrzejewska, prezes Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Nowej Hucie Leokadia Pawlus, pracownicy Ośrodka Kultury Kraków Nowa Huta z osiedla Zgody, redaktor gazetki parafialnej „Na Szklanych Domach” Anna Stabryła, radni Dzielnicy XVIII oraz druhowie strażacy z OSP w Kościelnikach, Wyciążach, Wolicy, Przylasku Rusieckim, Zbydniowicach, Toniach, Tyńcu, Kostrzu, Tropiszowie, Czulicach, Karniowie, Głębokiej i Posądzy oraz sponsorów powiali: przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy XVIII Edward Porębski i Prezes OSP we Wróżenicach Edward Klamra. W rysie historycznym przytoczonym przez prowadzącego całą imprezę Jurka Kujawskiego mogliśmy się dowiedzieć, że: Ochotnicza Straż Pożarna we Wróżenicach powstała w 1934 roku a jej założycielem był Kazimierz Adamski który wybrany został na naczelnika. W 1938 roku wybudowano dzisiaj już starą strażnicę. Do 1980 roku prezesem był Piotr Wójcik. W 2006 roku prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski przekazał jednostce samochód bojowy Magirus i dokonał otwarcia nowego Domu Strażaka. Przy jego budowie strażacy i mieszkańcy osiedla Wróżenice przepracowali 60 tysięcy godzin. Obecnie Zarząd działa w składzie: prezes Edward Klamra, naczelnik Jerzy Kaczor, skarbnik Józef Kaczor, gospodarze: Krystyna Kaczor i Tadeusz Nosal, kronikarz Karolina Sonik, członek zarządu Mieczysław Dynur. Miłym akcentem uroczystości było odznaczenie jednostki Złotym Medalem Zasługi dla Pożarnictwa oraz zasłużonych dla jednostki. Złoty Znak Związku ZOSP RP otrzymał: Jerzy Kaczor, Złoty Medal Zasługi dla Pożarnictwa otrzymał: Stanisław Ćwikliński. Srebrny Medal Zasługi dla Pożarnictwa otrzymali: Edward Gaudyn, Zbigniew Sawicki i Rafał Maj. Brązowy Medal Zasługi dla Pożarnictwa otrzymali: Edward Porębski, Józef Krężołek, Tomasz Borowiec, Tomasz Stępa, Paweł Bebak i Paweł Kaczor. Odznakę Wzorowy Strażak otrzymali; Tomasz Sonik, Piotr Nowak, Mariusz Borowiec, Mariusz Nosal, Marcin Nosal, Grzegorz Stępa i Sylwester Gaudyn. Po uroczystościach strażackich rozpoczęła się dalsza część dożynek. Na scenie pojawili się gospodarze dożynek: Iwona Piskorz i Edward Porębski którzy z rąk starostów otrzymali bochny chlebów. W części artystycznej na scenie pojawiały się kolejne zespoły. Przyśpiewkami dożynkowymi powitały wszystkich panie z zespołu „Wróżeniczanki i Kościelanki” współgospodynie dożynek. Następnie wystąpił zespół regionalny „Jadowniczanie” pod kierownictwem Jacka Dziadura. Zespól zapraszał osoby z publiczności do wspólnego tańca i śpiewania. Wystąpiły też zespoły działające przy klubach Ośrodka Kultury Kraków - Nowa Huta: „Ambaras”, ”Woliczanki” i „Nutki”. Utalentowana Julia Miesiączek zakończyła tą część dożynek. W konkursie na najładniejszy wieniec dożynkowy jury w składzie: Anna Chudzik, Jerzy Kaczor, Anna Stabryła i Irena Matras - Lech wybrało winiec z Chałupek. Wesołe miasteczko, przejazdy bryczkami, pokazy sztuk walki prezentowane przez Straż Miejską i pokazy strażackie oraz różnego rodzaju konkursy sprawiły, że licznie zebrana publiczność miała co robić. Imprezę zakończyła zabawa taneczna przy muzyce zespołu „Eden”.
W.R.

Podziękowanie

Rada i Zarząd Dzielnicy XVIII Nowa Huta składa podziękowanie wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia uroczystości dożynkowych we Wróżenicach i pomoc przy ich zorganizowaniu a szczególnie: Księdzu Kanonikowi Zygmuntowi Cholewie, Księdzu Kanonikowi Józefowi Hojnowskiemu, Ośrodkowi Kultury Kraków – Nowa Huta, Klubowi Pod Kasztanami, Ochotniczej Straży Pożarnej we Wróżenicach, Kościelnikach i Czulicach, starostom dożynek Irenie Gaudyn i Kazimierzowi Kwietniowi, gospodarzom Iwonie Piskorz i Edwardowi Porębskiemu, zespołom Wróżeniczanki i Kościelanki, Jurkowi Kujawskiemu, Alicji Pęgiel, Zarządowi Infrastruktury Komunalnej i Transportu, Straży Miejskiej, Policji, Krakowskiemu Holdingowi Komunalnemu, Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji SA w Krakowie, Miejskiemu Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej, Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania w Krakowie, gazecie „Głos - Tygodnik Nowohucki” i wszystkim mieszkańcom osiedla Wróżenice.
Fot: Wojciech Ruśniak i Maria Sajdak

Orszak dożynkowy

Koncert w Alei Róż „Tu gdzie śpiewał Jan Kiepura”

W najbliższą niedzielę, 16 sierpnia o godz. 19.00 w Alei Róż odbędzie się widowisko plenerowe „Tu gdzie śpiewał Jan Kiepura”. Impreza będzie częścią obchodów 60-lecia powstania Nowej Huty. W programie koncertu przewidziano wielkie sceny baletowe i chóralne, najpiękniejsze fragmenty dzieł operowych, operetkowych i musicalowych, a także porywające pieśni z repertuaru Jana Kiepury. Nie zabraknie także piosenki neapolitańskiej, w wykonaniu znakomitych artystów polskiej i światowej sceny muzycznej. Galę jak co roku poprowadzi Bogusław Kaczyński.
(f)

Most tanga w Krakowie

Weekendową milongą w Klubie Masada na krakowskim Kazimierzu oraz warsztatami w nowohuckim Klubie Kuźnia rozpoczął się V Festiwal Tanga Argentyńskiego w Krakowie „Puente del Tango” (hiszp. most tanga). Jak co roku, głównym organizatorem tego wydarzenia jest Ośrodek Kultury im. C. K. Norwida w Krakowie, a wśród partnerów przedsięwzięcia znalazły się m.in. Województwo Małopolskie, Centrum Kultury Rotunda oraz Klub Masada, Księgarnia Hiszpańska Elite i jak zawsze „TerazTango” - grupa krakowskich miłośników tanga.

Nowohuckie dzieci na wakacjach

Kolejny już rok dzięki Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej Filia nr 4 kilkadziesiąt dzieci spędza wakacje w ciekawy sposób. Wyjazdy na kolonie, basen, wycieczki to tylko niektóre z przygotowanych atrakcji.
Nauka to ciężka praca, dlatego niezwykle ważne jest aby dzieci i młodzież mogły spędzić „swój urlop” w sposób umożliwiający regenerację sił. Wakacyjny wypoczynek zapewnia im m.in. MOPS Filia nr 4, organizując dla nich liczne atrakcje. - Nie udałoby się nic gdyby nie pomoc ludzi dobrej woli, sponsorów. To ich wsparcie pozwala nam realizować zadanie jakim jest dbałość o najmłodszych Nowohucian” – mówi Kierownik Zespołu ds. Rodzin i Osób Bezrobotnych, Dorota Szlachta.
Dzięki Radzie Dzielnicy XVIII, która co roku pamięta o najmłodszych mieszkańcach Dzielnicy oraz wsparciu Towarzystwa Solidarnej Pomocy im Kazimierza Fugla – 51 dzieci mogło otrzymać dofinansowanie do kolonii letnich. Dzieci spędzą czas m. in. w Krościenku, Sidzinie, Kołobrzegu oraz w Bardo (Dolina Kłodzka). Wszystkie wyjeżdżające na kolonię dzieci zostały obdarowane kolorowymi koszulkami.
Dla tych, którzy pozostają w mieście - pracownicy socjalni Zespołu Rodzin MOPS Filia nr 4 mają również ciekawe oferty w ramach projektu socjalnego „Jestem na wakacjach 2009”. Projekt jest kontynuacja zeszłorocznej inicjatywy. Do współpracy przy realizacji projektu zaproszono 12 instytucji, których działalność mogłaby wpłynąć na poprawę funkcjonowania rodzin w okresie wakacji i umilić czas wolny dla dzieci z rodzin zamieszkujących w Dzielnicy XVIII - Nowej Huty.
W porównaniu jednak z poprzednim rokiem zaangażowanie i oferta poszczególnych instytucji jest znacznie ograniczona a niektórzy z ubiegłorocznych sponsorów całkowicie wycofali się ze współpracy z MOPS w tym zakresie. Największą bolączka jest nie włączenie się do realizacji projektu Parku Wodnego oraz kierownictwa basenu przy ul. Bulwarowej i Multikina. Z udziału w projekcie wycofała się również Restauracja Banolli, która w poprzednim roku udzieliła bardzo dużego wsparcia w formie żywności. Znacznie ograniczyły ofertę: Ogród Botaniczny, Muzeum Lotnictwa, Muzeum Inżynierii Miejskiej, Ciemna City,
Dużą pomoc i wsparcie okazał Fantasy Park Kraków Plaza umożliwiając w lipcu (2 x w tygodniu) bezpłatnie, starszym dzieciom skorzystanie z kręgielni oraz młodszym z placu zabaw. Pomocy udzieliła również restauracja KFC gdzie 1 x w tygodniu dziesięć dzieci z rodzin objętych pomocą MOPS może skorzystać z bezpłatnego posiłku oraz Mac Donald. Do udziału w projekcie włączyło się również Centrum Sportu i Rekreacji Com Com Zone przy ulicy Ptaszyckiego oferując dla całych rodzin w miesiącu lipcu, jeden raz w tygodniu, bezpłatną możliwość skorzystania z pływalni .
- Zależy nam, żeby wolny czas dzieci i młodzież w jak największym wymiarze spędzały wspólnie z rodzicami i do nich też kierujemy dwie wakacyjne wycieczki samochodowe po starej – Nowej Hucie. Poznawanie historii, zabytków miejsca w którym żyjemy spotyka się z dużym zainteresowaniem – dodaje Kierownik Zespołu ds. Rodzin i Osób Bezrobotnych, Dorota Szlachta.
AŁ

NOWOHUCKI FESTIWAL FILMOWY 1949 - 2009

Trwają przygotowania do największej nowohuckiej imprezy filmowej. Za niespełna miesiąc rozpocznie się
NOWOHUCKI FESTIWAL FILMOWY 1949 - 2009
O przedsięwzięciu rozmawiamy z jego inicjatorem, nowohuckim reżyserem i dokumentalistą, Jerzym Ridanem.
+ Zacznijmy od sprawy podstawowej. Kiedy dokładnie obędzie się planowany festiwal?
Jerzy Ridan: Nowohucki Festiwal Filmowy rozpocznie się w środę 26 sierpnia i będzie trwał do niedzieli 30 sierpnia br. A mówiąc o planowanym wydarzeniu, warto pamiętać, że o Nowej Hucie zrealizowano około 300 filmów. Najważniejsze z nich będzie można obejrzeć na festiwalu. Zobaczymy Nową Hutę z perspektywy minionych 60 lat.
+ Czy festiwal sprowadzi się tylko do pokazu filmów?
- Nie. Oprócz projekcji filmowych w al. Róż, , w Kinie Studyjnym „Sfinks” i w nowohuckim oddziale Muzeum Historycznym Miasta Krakowa na os. Słonecznym, odbędą się również spotkania z twórcami filmów i znawcami Nowej Huty, plenerowe wystawy fotograficzne, instalacje artystyczne i inne atrakcje. Część spotkań odbędzie się w „1949 Club” i Klubie Festiwalowym "Kombinator" (przy Teatrze Łaźnia Nowa).
+ Jakie obrazy otworzą festiwal?
- Jak już wspomniałem festiwal rozpocznie się w środę 26 sierpnia godz. 17.00 projekcją filmu „Pamięć” w reżyserii Kazimierza Karabasza, a po nim odbędzie spotkanie z reżyserem. Tego samego dnia zobaczymy „Orkiestrę dętą” w reżyserii mojej i Jerzego Kowyni. Po projekcji w „1949 Club” odbędzie się spotkanie zatytułowane „Nowa Huta – mity i stereotypy”, które poprowadzi red. Jan L. Franczyk.
+ Co będzie można zobaczyć w czwartek?
- Będzie sporo atrakcji. Wszystko rozpocznie się w samo południe w nowohuckim oddziale Muzeum Historycznego Nowej Huty na os. Słonecznym. godz. 12.00. O początkach budowy nowego miasta opowie Maciej Miezian. Zobaczymy również film „Kierunek Nowa Huta” w reżyserii Andrzeja Munka. Później w Kinie Studyjnym „Sfinks” odbędzie pokaz filmów dokumentalnych. Zobaczymy m. in. „Miejsce zamieszkania” Maksymiliana Wrocławskiego, „Zagubione uczucia” Jerzego Zarzyckiego, „Ten trzeci” Jana Łomnickiego, „Junaków” Danuty Halladin, „Papieros od prezydenta” Grzegorza Kwinty czy dokument Artura Janickiego „Zygmunt Domaradzki”. Natomiast wieczorem w al. Róż odbędzie się pokaz trzech filmów: „Z kart historii Nowej Huty” (będzie to 30. minutowy przegląd najciekawszych fragmentów Nowohuckich Kronik Filmowych), później odbędzie się premierowy pokaz francuskiego filmu „Rouge Nowa Huta” (reż. Blandine Huk i Frederic Cousseau). Na koniec zobaczymy „Piętę Lenina” w reżyserii Macieja Muzyczuka i Anety Chwalby.
+ Kolejny dzień, piątek, znów rozpocznie się w Muzeum?
- Tak. Rozpocznie go spotkanie zatytułowane „Miasto bez Boga”, które poprowadzi Leszek Sibila. Później pokazany zostanie film „Róg Marksa i Obrońców Krzyża” w mojej reżyserii. Z muzeum przeniesiemy się znów do Kina „Sfinks”. Tam o godz. 14.00 pokazane zostaną m. in. „Miasto bez Boga” Jerzego Petryckiego i premierowy film pt. „Kapelna” Tomasza Klimczaka. Natomiast wieczorem w al. Róż odbędzie się Dzień Telewizji Kraków. Pokazane zostaną filmy zrealizowane przez twórców związanych z krakowską TV: „O Nowej to Hucie” Bronisława Cieślaka, „Obca klasowo” Krzysztofa Kwinty, „Stalowy bicz” Ireny Wollen, „Nic nowego” Krzysztofa Klimca i „Dymy nad Arką” Miłosza Horodyskiego.
+ Skoro zaczęliśmy omawiać propozycje poszczególnych dni, to czas na prezentację imprez, które odbędą się sobotę 29 sierpnia...
- Sobotnie wydarzenia również rozpoczną się w nowohuckim oddziale Muzeum Historycznego. Spotkanie „Karnawał Solidarności” poprowadzi historyk Paweł Jagło, a w jego ramach zobaczymy film dokumentalny Macieja Szumowskiego „Wiosna Solidarności”. Później znów przeniesiemy się do Kina Studyjnego „Sfinks”. Tam obejrzymy m. in. „Labirynt pamięci” Marcina Kapronia, „Braci Karamazow” Petra Zelenki, „Z marmuru i żelaza” Andrzeja Soroczyńskiego. Po projekcjach przewidzieliśmy spotkanie z Petrem Zelenką i Andrzejem Wajdą. A wieczorem znów al. Róż i „Człowiek z marmuru” Andrzeja Wajdy.
+ A jak będzie wyglądał ostatni dzień ostatni festiwalu?
- W niedzielę, 30 sierpnia, w Kinie Studyjnym „Sfinks” odbędą się pokazy filmów konkursowych: „Miasto gniewu i nadziei” Tomasza Klimczaka, „Na środku czerwonego morza” Agnieszki Dzieduszyckiej i Magdaleny Wolnik oraz „Good morning Lenin” Konrada Szołajskiego. O godz. 20.00 w al. Róż rozpocznie się premiera filmu „Plan” Sławomira Pstronga, pokaz filmu „Szczęściarze” Tomasza Wolskiego oraz krótkiego filmu animowanego Anny Pankiewicz „Triada Nowohucka”.
+ Dziękujemy za rozmowę, i już dzisiaj zachęcamy mieszkańców Nowej Huty do udziału w Nowohuckim Festiwalu Filmowym. Szczegółowy program imprezy opublikujemy w naszym tygodniku w połowie sierpnia.
(z)

Strona 153 z 194: 1...150 151 152153154 155 156...194

Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)

Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".

Logowanie

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Reklama

Wygenerowano w sekund: 0.07

27,482,354 unikalnych wizyt