Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.19] Parê s³...
· [2024.04.19] Sumienie
· Na niedzielê 21 kwie...
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitn± ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
ZROZUMIEÆ MIASTO –EKOLOGIA
Wyedukowane, ¶wiadome korzy¶ci i zagro¿eñ spo³eczeñstwo to przede wszystkim dobrze poinformowane spo³eczeñstwo. W³a¶nie dostarczaniu informacji s³u¿± comiesiêczne spotkania z cyklu: ZROZUMIEÆ MIASTO organizowane przez O¶rodek Kultury im. C. K. Norwida oraz Wydzia³ Strategii i Rozwoju Miasta UMK. Celem listopadowego spotkania po¶wiêconego ekologii by³o przedstawienie najwa¿niejszych aspektów zwi±zanych z ochron± ¶rodowiska Nowej Huty.
Go¶æmi spotkania byli przedstawiciele Wydzia³u Kszta³towania ¦rodowiska UMK, Krakowskiego Holdingu Komunalnego S.A. oraz najwiêkszego zak³adu przemys³owego dzia³aj±cego na terenie dzielnicy ArcelorMittal Poland. Go¶cie zaprezentowali dzia³ania, prowadzone przez te podmioty w zakresie ochrony ¶rodowiska i edukacji ekologicznej. Jest ich wiele. Spo¶ród tych realizowanych przez Wydzia³ Kszta³towania ¦rodowiska UMK wyró¿niæ nale¿y szczególnie coroczn± organizacjê DNI ZIEMI, którym towarzyszy Krakowska Wystawa Ekologiczna. Jest to okazja do prezentacji dzia³añ na rzecz ochrony ¶rodowiska spó³ek i jednostek miejskich oraz placówek o¶wiatowych i organizacji ekologicznych. Towarzyszy im równie¿ sadzenie drzew i krzewów, w którym udzia³ bior± przedstawiciele w³adz miasta oraz dzieci i m³odzie¿ z krakowskich szkó³. Kolejn± cykliczn± inicjatyw± Wydzia³u jest Krakowski Festiwal Recyklingu, podczas którego w zamian za papier, butelki PET, szk³o, puszki aluminiowe czy zu¿yte baterie rozdawane s± sadzonki drzew i krzewów. - Festiwal cieszy siê coraz szerszym zainteresowaniem i z roku na rok przybywa jego uczestników – mówi³a Jolanta Zaj±c z UMK.
Niezwykle interesuj±ce informacje dotycz±ce zmian technologicznych minimalizuj±cych emisjê zanieczyszczeñ do ¶rodowiska jakie zasz³y w krakowskiej hucie przedstawili Wojciech Motyka z Biura Ochrony ¦rodowiska ArcelorMittal Poland oraz Jolanta Malicka, Eko Ambasador firmy. Firma prowadzi równie¿ recykling odpadów poprzemys³owych i zminimalizowa³a zu¿ycie wody. Istotn± i uspokajaj±c± obawy mieszkañców powinna byæ informacja, ¿e od 1993 roku huta nie przekracza norm emisji zanieczyszczeñ. - W ArcelorMittal Poland dzia³a najstarsza w Polsce s³u¿ba ochrony ¶rodowiska. Zanieczyszczenia monitorowane s± za pomoc± kamer. Istnieje system bie¿±cej rejestracji ich emisji. Porównywane s± wyniki ró¿nych badañ. Huta wspó³pracuje m.in. z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie, który dostarcza codzienne depesze z prognozami dyspersji, czyli rozprzestrzeniania siê zanieczyszczeñ powietrza na kolejne trzy dni oraz diagnozê warunków z dnia poprzedniego - mówi³ Wojciech Motyka. ArcelorMittal jest inicjatorem i liderem Forum Ekologicznego Firm, w którym uczestniczy ok. 50 podmiotów maj±cych swoj± siedzibê na terenie kombinatu, przedstawiciele miasta oraz samorz±du. Prowadzone s± sta³e konsultacje miêdzy jego uczestnikami. Spo³eczny ekodialog na tym siê jednak nie koñczy. W marcu 2009 r. ArcelorMittal utworzy³ stanowisko Eko Ambasadora. Obecna na spotkaniu pe³ni±ca tê funkcjê Jolanta Malicka przedstawi³a zadania jakie pozostaj± w zakresie jej obowi±zków. To przede wszystkim wymiana informacji pomiêdzy mieszkañcami i firm±, odpowiedzi na najbardziej interesuj±ce nowohucian pytania, interwencje, wizje lokalne, wspó³praca z samorz±dem, edukacja ekologiczna m.in. poprzez cotygodniowe artyku³y ukazuj±ce siê na lamach G³osu-Tygodnika Nowohuckiego.
Dzi¶ g³ównym celem, jaki stawia sobie miasto, jest minimalizacja wytwarzania odpadów oraz maksymalizacja ich powtórnego przetwarzania. Przedstawiciele Krakowskiego Holdingu Komunalnego S.A. zaprezentowali za³o¿enia maj±cego powstaæ wkrótce na terenie Krakowa Zak³adu Termicznego Przekszta³cania Odpadów – ekospalarni. - Dzi¶ ka¿dy mieszkaniec naszego miasta produkuje oko³o 260 kilogramów ¶mieci rocznie co daje 321 tys. ton ro¿nego rodzaju odpadów ka¿dego roku. Z tego tylko 14 % jest obecnie segregowanych i odzyskiwanych. Takie ilo¶ci w nied³ugim czasie sprawi±, ¿e zabraknie miejsca na ich sk³adowanie na wysypisku w Baryczy – podkre¶la³a Ma³gorzata Marciñska wiceprezes KHK. To obok wymogów zwi±zanych z ograniczeniem sk³adowania odpadów biodegradowalnych na³o¿onych przez UE g³ówny powód konieczno¶ci budowy ekospalarni do ich przetwarzania na terenie naszego miasta. Rozpoczêcie budowy planowane jest na 2011 r. a zakoñczenie realizacji inwestycji przewidziane jest na prze³om 2013 i 2014 roku. - Zostanie ona zlokalizowana na terenach niezagospodarowanych i zdegradowanych – mówi³a Ma³gorzata Marciñska. Tu¿ obok przebiegaæ ma droga S7, która bêdzie wykorzystywana do transportu odpadów do ZTPO. Nowoczesna technologia i zabezpieczenia wykorzystywane przy jego budowie – jak zapewniali podczas spotkania przedstawiciele i eksperci KHK – sprawi±, ¿e nie bêdzie ona w ¿aden sposób uci±¿liwa dla okolicznych mieszkañców. Podpisana umowa spo³eczna, której jedn± ze stron jest Dzielnica XVIII Nowa Huta, gwarantuje realizacjê zadañ rekompensacyjnych na jej terenie. Sk³ada siê na ni± ponad 50 inwestycji w tym m.in. modernizacja infrastruktury drogowej, budowa obiektów rekreacyjnych, a tak¿e tañsza energia cieplna oraz wywóz ¶mieci dla mieszkañców w najbli¿szej okolicy inwestycji, budowa sieci wodoci±gowej i kanalizacji, rewitalizacja Lasku Mogilskiego, renowacja Kopca Wandy oraz stworzenie przy ZTPO Centrum Edukacji Ekologicznej. Podczas ca³ego okresu realizacji inwestycji prowadzone bêd± konsultacje spo³eczne. Wed³ug danych podanych przez przedstawicieli KHK akceptacja dla budowy ekospalarni w¶ród mieszkañców Krakowa ro¶nie – w 2008 roku wynosi³a 86 % a w roku bie¿±cym wzros³a do 91 %. W najbli¿szym czasie na terenie Krakowa maj± powstaæ równie¿ zbiorcze punkty gromadzenia odpadów, tzw. centra recyklingu, punkt demonta¿u odpadów wielkogabarytowych. Do 27 listopada ka¿dy z mieszkañców móg³ zg³osiæ uwagi do przygotowywanego raportu dotycz±cego oddzia³ywania ekospalarni na ¶rodowisko.
Podsumowuj±c spotkanie Katarzyna Danecka - Zapa³a z OKN podkre¶li³a, ¿e zanieczyszczenie ¶rodowiska dzielnicy jest powa¿nym problemem, z którym boryka siê ona od wielu lat. Jednym z g³ównych celów Lokalnego Programu Rewitalizacji dla obszaru „starej” Nowej Huty jest poprawa jej sytuacji ekologicznej. Nie chodzi jedynie o sta³e zmniejszanie zagro¿eñ zwi±zanych z bezpo¶rednim s±siedztwem du¿ych zak³adów przemys³owych ale równie¿ o promowanie postaw proekologicznych w¶ród nowohucian. Te dwa elementy s± niezbêdne dla poprawy jako¶ci ¶rodowiska naturalnego dzielnicy.

Malgorzata Hajto

Rozs³awia³em te¿ Now± Hutê
Przyjecha³ do Nowej Huty po raz pierwszy w lecie 1950 roku. Ale bynajmniej nie, jako junak, czy murarz. Mia³ siedem lat i przebywa³ wtedy na kolonii letniej dzieci pracowników Szpitala Wojskowego w Che³mie. Zamieszkali w pustych koszarach jednostki wojskowej na Woli Justowskiej.
Wojsko pojecha³o na poligon letni, a oni buszowali po pustych salach. Pewnego dnia do koszar przybyli filmowcy. - Zagrajcie w filmie - zaproponowali. Dzieci ucieszy³y siê. - No to jedziemy na krakowski Rynek. Zagracie ma³ych Cyganów, uczestnicz±cych w cygañskim weselu.
Dzieci wsiad³y do ciê¿arówki i ju¿ po chwili biega³y na bosaka na Rynku. Kamera pracowicie filmowa³a. Po zdjêciach wychowawca o¶wiadczy³: W nagrodê zobaczycie, jak buduje siê Nowa Huta.
- Nie bardzo wiedzieli¶my, gdzie ta Nowa Huta, choæ oczywi¶cie nauczyciele opowiadali o niej w szkole. By³em zaciekawiony – opowiada po latach Wowka Brodecki. - Wysiedli¶my na obecnym placu Centralnym. Zobaczyli¶my jedno wielkie kretowisko i uwijaj±cych siê na rusztowaniach murarzy, a tak¿e pracuj±cych przy wykopach m³odych ludzi w zielonych mundurach. Taki by³ mój pierwszy kontakt z Now± Hut±. Baraszkowa³em po wykopach, nie zdaj±c sobie sprawy, ¿e ogl±dam fundamenty bloku, w którym zamieszkam w 30 lat potem.
W³odzimierz Wowka Brodecki, to jak wiadomo pracownik Teatru Ludowego w Krakowie, a jednocze¶nie aktor teatralny i filmowy, znany z takich filmów, jak choæby „Ogniem i mieczem”, czy „Lista Schindlera”.
- A wiêc w trzydzie¶ci lat potem...
- W³a¶nie. Mog³em tam trafiæ piêæ lat wcze¶niej, bo moja skromn± osob± zainteresowa³ siê dyrektor Teatru Ludowego Ryszard Filipski. By³ wtedy niemal moim idolem. Ogl±da³em przecie¿ film, w którym zagra³ majora Hubala, ostatniego ¿o³nierza Wrze¶nia i pierwszego partyzanta II wojny ¶wiatowej. By³em zafascynowany tym filmem. Legenda Hubala by³a mi bliska, jako synowi kawalerzysty z Wo³yñskiej Brygady Kawalerii, która we wrze¶niu 1939 roku stawi³a dzielny opór niemieckim czo³gom ko³o Mokrej. Potem ojciec s³u¿y³ w 27 Wo³yñskiej Dywizji AK. Bo ja jestem wo³yniakiem z U¶ci³uga ko³o W³odzimierza Wo³yñskiego, miejscowo¶ci, znajduj±cej siê kilka kilometrów od granicy z Ukrain±, niestety po tamtej stronie. Gdyby kto¶ stan±³ nad Bugiem i popatrzy³ na wschód, zobaczy³by sady, które zak³ada³ mój ojciec. Ale wracaj±c do jego kariery wojskowej, to w sierpniu 1944 roku wst±pi³ do armii Berlinga i bra³ udzia³ w kampanii 1 Samodzielnej Brygady Kawalerii, która odznaczy³a siê w walkach na Wale Pomorskim. Ko³o Borujska wykona³a ostatni± w II wojnie ¶wiatowej szar¿ê na bunkry niemieckie, zakoñczon± sukcesem przy minimalnych stratach w³asnych, co obali³o mit o polskich straceñcach na koniach, kamikaze, atakuj±cych zakutych w stal hitlerowców. Tu szabla zwyciê¿y³a karabiny maszynowe.
Podobno urodzi³e¶ siê na koniu...
- Na pewno na koniu siê wychowa³em. Nic dziwnego. Jak¿e mog³o byæ inaczej? Syn u³ana i artylerzysty konnego, który rzeczywi¶cie na koniu przeby³ szlak bojowy od Mokrej do Berlina, a nawet dalej, bo jego brygada dosz³a do Elby.
Wowka Brodecki wychowywa³ siê w cieniu legendy bojowej ojca. Jako dziecko z pietyzmem ogl±da³ przyznane mu medale. Po latach, od ¶mierci Ojca pouk³ada³ te medale wed³ug dat ich nadania i nakre¶li³ na mapie trasê samotnego rajdu konnego szlakami ¿o³nierzy 1 Warszawskiej Samodzielnej Brygady Kawalerii. Rajd ten potem powtórzy³, wyd³u¿aj±c go do Berlina i Elby.
- Dowiedzia³ siê o moich wyczynach Ryszard Filipski i chcia³ mnie zaanga¿owaæ do Ludowego. Ale odmówi³em. Wkrótce potem ofertê powtórzy³ Henryk Gi¿ycki, tyle, ¿e proponowa³ mi pracê w Teatrze imienia Stefana ¯eromskiego, gdzie by³ wtedy dyrektorem. Pomy¶la³em sobie: Kielecczyzna, to przecie¿ teren dzia³alno¶ci Hubala! I zgodzi³em siê. Wkrótce jego szlak bojowy przejecha³em kilkakrotnie, jako organizator rajdów jego imienia. W osiemdziesi±tym roku okaza³o siê, ¿e jednak Ludowy jest mi pisany. Henryk Gi¿ycki zosta³ tam dyrektorem i od razu ¶ci±gn±³ mnie do Nowej Huty. Akurat trafi³em na okres „Solidarno¶ci” i razem z innymi zak³ada³em zwi±zek w teatrze. W stanie wojennym wspó³pracowa³em z podziemiem solidarno¶ciowym. Zosta³em zatrzymany przez bezpiekê, bo znale¼li w moim mieszkaniu ulotki i inne trefne materia³y, ale dyrektor Henryk Gi¿ycki wyci±gn±³ mnie z mamra. Oczywi¶cie mimo to nadal wspó³pracowa³em z podziemn± „Solidarno¶ci±”, m.in. z ksiêdzem Kazimierzem Jancarzem. Wtedy szykowa³em siê do rajdu konnego na Monte Cassino. Wtedy Henryk Gi¿ycki wrêczy³ mi filmowy mundur Hubala.
- Jed¼ w nim – zaproponowa³. - Na pewno Hubal by³by siê ucieszy³.
Ten epizod w ¿yciu Wowki by³ wielokrotnie opisywany, wiêc ograniczymy siê do opisu jego powrotu. Nast±pi³ akurat 11 listopada 1984 roku. Wowka przyjecha³ koniem przed Grób Nieznanego ¯o³nierza. A tam wita³y go delegacje podziemnej Solidarno¶ci, które akurat wysz³y z mszy ¶wiêtej z Ko¶cio³a Mariackiego. Dosta³ wtedy mnóstwo kwiatów. Obok sta³y kordony milicjantów. Niektórzy z nich na widok Wowki na koniu w mundurze salutowali.
W 1989 roku Wowka w mundurze filmowego Hubala wybra³ siê na rajd do Falaise. Tym razem mia³ komfortowe warunki. Witold Zaraska, biznesmen z Kielc, który zreszt± zaczyna³ karierê w Nowej Hucie czê¶ciowo pokry³ koszty imprezy. Wowka mia³ nawet przyczepê dla konia. Towarzyszy³ mu operator z kamer± telewizyjn±. Wowka dotar³ do Atlantyku, do miejsca l±dowania aliantów w D-Day. Przejecha³ ca³y szlak bojowy 1 Dywizji Pancernej genera³a Stanis³awa Maczka i z³o¿y³ ho³d prochom jego ¿o³nierzy na cmentarzach ko³o Falaise i Chambois, o czym szeroko pisa³a prasa francuska. Odda³ te¿ cze¶æ polskim spadochroniarzom gen. Stanis³awa Sosabowskiego w Arnhem, który wtedy w czterdziestym czwartym wyl±dowa³ „o jeden most za daleko”.
- A ja na tym mo¶cie by³em, wraz z koniem – chwali siê Wowka. - Wszêdzie, gdziekolwiek by³em, s³awi³em orê¿ polski i... nasz± dzielnicê. Gdy pytali siê mnie, sk±d jestem, odpowiada³em niezmiennie: Ja z Teatru Ludowego w Nowej Hucie.
O Wowce mo¿na by opowiadaæ w nieskoñczono¶æ. O tym, jak zagra³ pisarza siczowego przy boku Bohdana Chmielnickiego w „Ogniem i mieczem”, czyli Bohdana Stupki, któremu wyprorokowa³: Kozackim hetmanem zostaniesz tylko w polskim filmie. Ale ministrem na Ukrainie - tak.
Potem, jako ¯yd w „Li¶cie Schindlera” odmawia³ w filmie hebrajskie modlitwy na chleb i wino. Zasmakowawszy w historycznych mundurach ubra³ siê w uniform oficera Ksiêstwa Warszawskiego, a potem w strój rycerza – krzy¿owca. Jak wiadomo, jeden z w³a¶cicieli Krzes³awic walczy³ w obronie Królestwa Jerozolimskiego przed murami Askalonu (obecna Gaza) i ko³o Crac de Chevaliers w Syrii. Ale tylko dwie wielkie postaci historyczne zdarzy³o mu siê zagraæ: ¶wiêtego Józefa i Tadeusza Ko¶ciuszkê. Pierwszego na scenie, drugiego w plenerze przed p³yt± na Rynku G³ównym.
Jego dzia³alno¶æ na polu krzewienia tradycji patriotycznych nie ograniczy³a siê do wystêpowania na uroczysto¶ciach rocznicowych. Nale¿a³ do grona odnowicieli kopca genera³a Jana Henryka D±browskiego w Pierzchowie ko³o Gdowa, miejscu urodzin tego bohatera narodowego. Nic dziwnego, ¿e zosta³ wybrany prezesem krakowskiego oddzia³u Stowarzyszenia Mi³o¶ników Tradycji Mazurka D±browskiego.
W czasie obchodów 70 rocznicy wybuchu II wojny ¶wiatowej Wowka Brodecki w u³añskim mundurze oficerskim sprawowa³ komendê nad pocztami sztandarowymi przed grobami poleg³ych, nie tylko w Krakowie, ale te¿ w innych miejscowo¶ciach polskich. Wcze¶niej uczestniczy³ w obchodach 95 rocznicy wymarszu Kadrówki w Micha³owicach i 89 rocznicy Cudu nad Wis³± na polach Ossowa i Radzymina. Ostatnio za¶ go¶ci³ na partyzanckich biwakach 27 Wo³yñskiej Brygady AK i innych formacji, uczestnicz±cych w wojnie. Za krzewienie polskich tradycji patriotycznych zosta³ uhonorowany przez prezydenta RP Lecha Kaczyñskiego Krzy¿em Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Kto chce dowiedzieæ siê czego¶ wiêcej o Wowce zapraszamy do lektury ksi±¿ki Ryszarda Dzieszyñskiego „Wowa Brodecki je¼dziec pamiêci”, której prezentacja odby³a siê ju¿ w¶ród Polonii amerykañskiej w Nowym Jorku.
Bogus³aw CZANTAR
PS. Spotkanie z autorem i bohaterem jego ksi±¿ki odbêdzie siê 15 grudnia o godz. 16.30 w ksiêgarni „Skarbnica” przy pl. Centralnym.



W³odzimierz „Wowka” Brodecki jako major Hubal.
WOJNA POLSKO – JARUZELSKAW MUZEUM PRL-u
W niedzielê, 13 grudnia, o godz. 18.00 w Muzeum PRL-u (w budynku dawnego kina „¦wiatowid”) otwarta zostanie wystawa po¶wiêcona pierwszym dniom stanu wojennego, zatytu³owana: „Wojna polsko-jaruzelska”.
Osi± wystawy bêdzie opowie¶æ czterech bohaterów o nadziejach roku 1980 i strachu pierwszych dni po 13 grudnia 1981 roku. Wykorzystane zostan± dokumenty filmowe z zasobów TVP, kroniki filmowe, a tak¿e zdjêcia autorstwa Stanis³awa Markowskiego. W sk³ad przestrzeni wystawienniczej wejd± m.in. schron i piwnice znajduj±ce siê pod budynkiem dawnego kina ¦wiatowid.
Bezprawie stanu wojennego dotknê³o miliony Polaków, równie¿ tych niezaanga¿owanych politycznie, zwyk³ych ludzi. Nikt nie policzy³ ich dramatów, rodzinnych tragedii, pokrzy¿owanych planów, karier z³amanych nadziei i zmarnowanej przysz³o¶ci. Wielu Polaków wyje¿d¿a³o z perspektyw± opuszczenia ojczyzny na zawsze. Wobec ponad setki ¶miertelnych ofiar aparatu przemocy z lat 1981-1989 (m.in. Bogdana W³osika i Ryszarda Smagura z Nowej Huty), powy¿sze dramaty wydaj± siê drobiazgami, ale wszystkie dopisuj± siê do rachunku zbrodni i krzywd doznanych przez spo³eczeñstwo po 13 grudnia 1981 roku.
Wystawa zatytu³owana „Wojna polsko-jaruzelska” bêdzie prób± rekonstrukcji odczuæ i wra¿eñ uczestników tamtych wydarzeñ. W tych pierwszych dniach nowej i nieznanej rzeczywisto¶ci nikt nie wiedzia³ czego siê spodziewaæ. Wszystkim towarzyszy³ strach. Dla Polski stan wojenny oznacza³ czas nieodwracalnie stracony.
Wystawa czynna bêdzie do koñca lutego 2010 r.
(f)
OBRAZY ZROBI£Y WRA¯ENIE, PUBLICZNO¦Æ DOPISA£A
Wype³niona po brzegi sala wystawowa w O¶rodku Kultury im. C. K. Norwida powita³a bohatera czwartkowego wieczoru – Kazimierza Machowinê. Bo w³a¶nie w ubieg³y czwartek, 26 listopada br. odby³ siê tam wernisa¿ wystawy malarstwa tego nowohuckiego (bo tutaj mieszka) i krakowskiego (bo w Krakowie wystawia i ma wielu przyjació³) artysty. W malarski ¶wiat Kazimierza Machowiny wprowadzi³ zebranych red. Jan L. Franczyk, a wiersz artysty zatytu³owany „Wigilia” (bo Machowina jest równie¿ poet±) przeczyta³ aktor Teatru Ludowego Tadeusz £omnicki.
Kazimierz Machowina ukoñczy³ krakowsk± ASP, dyplom uzyska³ w pracowni prof. Emila Krchy w 1966 roku. Jest cz³onkiem ZPAP. Uprawia malarstwo olejne, gwasz i rysunek. W swoim dorobku ma szereg wystaw zbiorowych i 33 indywidualne. Wystawia³ m. in. w Ottawie, Kolonii, Rawennie, w Mainz i Budapeszcie. Jego prace mo¿na by³o ogl±daæ m. in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Kielcach. Jest laureatem m. in. medalu „Gloria Artis” i medalu ¶w. Brata Alberta. Prace Machowiny znajduj± siê w zbiorach muzealnych, pañstwowych oraz prywatnych w kraju i za granic±. Wyda³ trzy tomiki poezji: „Cyrk”, „Ptasi Chrystus” oraz „malarstwo poezja”.
Wystawê mo¿na ogl±daæ do 16 grudnia br. od poniedzia³ku do soboty w godz. 10.00-19.00 oraz w niedziele od 17.00 do 20.00/
(f)

Fot. Ma³gorzata Hajto


Uroczysto¶æ otwarcia wystawy. Od lewej Barbara Solecka, kurator wystawy i Kazimierz Machowina.
KOLEJNE ODCINKI CHODNIKA W BUDOWIE
Trwa budowa kolejnych odcinków chodnika przy al. Jana Paw³a II. Aktualnie trwaj± prace przy alei od strony os. M³odo¶ci i wschodnich krañców os. Na Skarpie. Chodniki budowane s± praktycznie od nowa. Jak nam powiedzia³ przewodnicz±cy Rady i Zarz±du Dzielnicy XVIII Edward Porêbski prace na ca³ej d³ugo¶ci al. Jana Paw³a II – od skrzy¿owania z ulic± Klasztorn± do placu Centralnego - powinny zostaæ ukoñczone w roku przysz³ym.
(f)


HALINA KWIATKOWSKA W O¦RODKU KULTURU IM. NORWIDA
9 grudnia b.r. o godz. 18 00 w O¶rodku Kultury im. C. K. Norwida odbêdzie siê spotkanie z Halin± Kwiatkowsk± – aktork± Narodowego Starego Teatru w Krakowie, wieloletnim pedagogiem Krakowskiej PWST. Spotkanie po³±czone bêdzie z promocj± czwartego ju¿ wydania ksi±¿ki Kwiatkowskiej Wielki Kolega. Ksi±¿ki, która jest opowie¶ci± o 72 latach znajomo¶ci artystki z Karolem Wojty³± – Janem Paw³em II.
Nie bêdê pisa³ o dokonaniach artystycznych Kwiatkowskiej, bo s± one powszechnie znane. By³a przecie¿ zwi±zana z Teatrem Rapsodycznym, potem z Teatrem im. S³owackiego, wystêpowa³a w kabarecie Jama Michalika, prowadzi³a zajêcia z wymowy, dykcji, piosenki w PWST. W¶ród jej wychowanków mo¿emy znale¼æ m.in. Wojciecha Pszoniaka czy Jerzego Stuhra. By³a ¶wiadkiem niezwyk³ego spotkania kardyna³a Karola Wojty³y z Konradem Swinarskim (napisa³a o tym w mojej ksi±¿ce Taki nam siê snuje dramat - Stary Teatr 1945-1995). Z osobistych kontaktów wspomina najchêtniej Brooka i Gielguda. Przemierzy³a samodzielnie w Stanach Zjednoczonych 14 tys. kilkometrów Greyhoundem. Najczê¶ciej wraca³a na organizowane przez siebie spotkania klasy maturalnej z 1938. Z Wadowic do Rzymu. Z miasta swej m³odo¶ci, do miejsca swojego szkolnego kolegi, wielkiego kolegi - Karola Wojty³y.
Halina Królikiewicz - Kwiatkowska pozna³a Karola Wojty³ê w wadowickim gimnazjum w 1933. Wystêpowali razem w szkolnych spektaklach, w Antygonie, Balladynie, ¦lubach panieñskich. Przysz³y papie¿ wcieli³ sie w Hajmona, Kirkora czy Gucia, Kwiatkowska za¶ gra³a role tutu³owe, a w komedii Fredry oczywi¶cie - Anielê. Razem zdali na polonistykê na UJ, uczyli siê m.in. u K. Nitscha, S. Pigonia, nie tylko mi³o¶ci do jêzyka polskiego i literatury ojczystej, ale uczyli siê równie¿ wielkiego patriotyzmu, kultury. Wojna przerwa³ studia. Ale powsta³ w³a¶nie wtedy tajny Teatr Rapsodyczny dr Mieczys³awa Kolarczyka. Obok Wojty³y i Kwiatkowskiej wystêpowa³a nim m.in. Danuta Micha³owska. W ciê¿kich czasach okupacji, nara¿aj±c ¿ycie, spotykali siê w mieszkaniach prywatnych i mówili jêzykiem Norwida, Mickiewicza, S³owackiego i Wyspiañskiego. Do dzi¶ ta w³a¶nie poezja jest najbli¿sza Halinie Kwiatkowskiej. Prezentuj±c monodram Wielki kolega siêga po Króla- Ducha, Fortepian Szopena czy Pana Tadeusza.
Zapraszamy na ostatnie ju¿ w tym roku spotkanie i promocjê ksi±¿ki o Janie Pawle II. Warto pos³uchaæ opowie¶ci o Wielkim Polaku, naszym Papie¿u.
DDOM
Com - Com Zone – znajd¼ swój sposób na rozwój
P³ywanie, fitness, gry zespo³owe, boks, i inne aktywno¶ci. Do tego placówka wsparcia dla dzieci i instytut psychoterapii – wszystko w jednym obiekcie . Centrum Rozwoju Com –Com Zone to miejsce wyj±tkowe.

Mieszcz±ce siê przy Ptaszyckiego 6 (za obiektami K.S. Hutnik) Centrum Rozwoju nale¿y do miasta, ale zarz±dza nim Stowarzyszenie U Siemachy. Nazwa pochodzi od angielskich odpowiedników s³ów: porozumienie, wspó³zawodnictwo, wsparcie, towarzystwo, fachowo¶æ i spo³eczno¶æ. Centrum ma byæ przede wszystkim miejscem spotkañ. Mo¿na tu wypiæ kawê w lokalu sieci Chimera i zagraæ w siatkówkê, mo¿na i¶æ na si³owniê, ale te¿ skorzystaæ z fachowej pomocy psychoterapeuty, czy rozwijaæ swoje zainteresowania. Pierwsi klienci skorzystali z Come-Come Zone w listopadzie 2008 r. Przez rok dzia³alno¶ci ponad po³owa osób korzystaj±cych z bogatej oferty centrum nie musia³a p³aciæ za zajêcia.
Co, kiedy, dla kogo i za ile ?
- Centrum otwarte jest praktycznie przez ca³y dzieñ, od godz.7 do 22.30 i rzeczywi¶cie mo¿na powiedzieæ, ¿e to miejsce dla wszystkich. Choæ szczególnie traktujemy m³odzie¿. Ka¿dego dnia hala sportowa i p³ywalnia od rana do godzin popo³udniowych s³u¿± uczniom krakowskich szkó³. Dzieci za zajêcia nie p³ac± – informuje Maciej Malski dyrektor Centrum.
Pó¼ne popo³udnie i wieczór to czas kiedy oferta kierowana jest do wszystkich Ceny s± naprawdê konkurencyjne (szczegó³y na stronie www.comcomzone.pl ) a oferta bardzo bogata. W centrum mo¿na korzystaæ m.in. z hali sportowej, p³ywalni, sauny, zajêæ bokserskich i krav magi, zajêæ fitness i aqua aerobicu, si³owni.
- Mamy propozycje dla klientów w ró¿nym wieku i o ró¿nym stopniu sprawno¶ci fizycznej. Zachêcamy do aktywno¶ci, nawet gdy kto¶ tu trafi przypadkowo. Czêsto z korzystaj±cymi np. z basenu przychodz± osoby towarzysz±ce, ¿ona, m±¿, dzieci, mama, dziadek. Zazwyczaj siedz± na widowni i obserwuj± p³ywaj±cych, a przecie¿ mog± w tym czasie i¶æ na zajêcia fitness, do sauny, czy na si³owniê, bo ta jest nie tylko dla „pakuj±cych” facetów – dodaje Rafa³ Wietoszko, zastêpca dyrektora centrum.
Nasze nowohuckie...
Centrum ma te¿ byæ miejscem integracji mieszkañców Nowej Huty. Udaje siê tego dokonywaæ m.in. dziêki organizacji imprez. Regularnie na ul Ptaszyckiego maj± miejsce akcje krwiodawcze (ostatnia we wrze¶niu br). Podczas Dnia Otwartego, pod koniec wrze¶nia, ponad 1000 osób skorzysta³o z centrum bez ¿adnych op³at. Swoje zdjêcia tworz±ce wystawê „Nowohucianie” prezentowa³ w Com-Com Zone Grzegorz Ziemiañski, nowohucki fotograf. Wystawa by³a jednym z wydarzeñ obchodów Jubileuszu 60-lecia Nowej Huty.
To tutaj zespó³ Wu Hae krêci³ czê¶æ scen do wydanej niedawno „Opery Nowohuckiej”.
Do Com-Com Zone przenios³a siê te¿ najwiêksza krakowska sportowa impreza dla m³odzie¿y- Juliada, która do tej pory rok w rok odbywa³a siê w jeden wakacyjny weekend na Rynku. W ty roku, dziêki zmianie miejsca, trwa³a a¿ 10 dni, a zawodnicy rywalizowali w kilkunastu dyscyplinach.
Dla cia³a i dla ducha.
Tym co wyró¿nia Com - Com Zone jest kompleksowo¶æ nie tylko w przypadku oferty sportowej. W budynku, równoprawnie do czê¶ci komercyjnej dzia³a M³odzie¿owy O¶rodek Rozwoju Spo³ecznego. Ka¿dego dnia blisko 200 dzieci w ró¿nym wieku, g³ównie z terenu Nowej Huty korzysta z ró¿nego rodzaju zajêæ. Mog± rozwijaæ swoje zainteresowania w kilku pracowniach tematycznych (na uwagê zas³uguje przede wszystkim w pe³ni wyposa¿ona w instrumenty sala muzyczna). Oferta zale¿y tak naprawdê od preferencji uczestników. Ucz± siê te¿ m.in asertywno¶ci, rozwijaj± zdolno¶ci liderskie i umiejêtno¶ci spo³eczne. Prze³amuj± nie¶mia³o¶æ. Warto podkre¶liæ, ¿e dzia³alno¶æ MORS-a nie ogranicza siê do tzw. „trudnych ¶rodowisk”. Podobnie jak inne placówki siemachowskie MORS przyjmuje wszystkich, którzy zechc± zapisaæ siê i z niego korzystaæ. Oprócz ciekawie spêdzonego czasu mo¿na tu te¿ liczyæ na pomoc w nauce i posi³ek. Wiêcej informacji na stronie internetowej: www.mors1.siemacha.org.pl
Bezp³atna pomoc dla ca³ej rodziny.
Trzeci element centrum stanowi Krakowski Instytut Psychoterapii. Oferta KIP-u obejmuje psychoterapiê dla rodzin nastolatków w wieku ponadgimnazjalnym i m³odych doros³ych. Fakt, ¿e instytut znajduje siê w centrum sportowym, powoduje, ¿e korzystaj±cy maj± mniejsze opory przed przyj¶ciem i pro¶b± o wsparcie. Szczegó³y na stronie: www.kip.siemacha.org.pl
+ + +
Có¿ zatem, m³odzi i nieco starsi, wysportowani i planuj±cy wrzuciæ parê kilo, schowajcie do torby k±pielówki, strój sportowy albo zastanówcie siê czy nie potrzebujecie wsparcia i do zobaczenia w Com - Com Zone na ul. Ptaszyckiego 6.
Dla naszych Czytelników, którzy prawid³owo odpowiedz± na pytanie jakie formy aktywno¶ci fizycznej mo¿emy uprawiaæ w Centrum Sportowym Come-Come Zone (wystarczy wymieniæ 3 z nich) czekaj± nagrody w postaci wej¶ciówek na basen lub si³owniê. Odpowiedzi szukajcie na stronie www.comcomzone.pl . Na odpowiedzi czekamy w czwartek 3 grudnia w godz. 11.00-12.00 pod numerem telefonu (12) 643 44 33, mo¿ecie równie¿ wysy³aæ maile na adres gmh@o2.pl ( rozdamy 6 biletów, 3 dla telefonuj±cych i 3 dla tych, którzy do nas napisz±, obowi±zuje zasada kto pierwszy ten lepszy).
XVII Kraina £agodno¶ci na Kalinowym
W poszukiwaniu w³asnego, piêknego ¶wiata, który mo¿e – w³a¶nie ukryty jest w poezji… tej wyj±tkowej… tej ¶piewanej”

27 listopada br. (pi±tek), o godz. 10.00 w M³odzie¿owym Domu Kultury im. Janusza Korczaka na os. Kalinowym 18 odbêd± siê eliminacje XVII Ma³opolskiego Konkursu Poezji ¦piewanej „Kraina £agodno¶ci”. W konkursie udzia³ bior± uczestnicy w wieku 13 – 19 lat: soli¶ci i zespo³y muzyczne z gimnazjów, szkó³ ponadgimnazjalnych i placówek wychowania pozaszkolnego. Zapraszamy jednocze¶nie na og³oszenie wyników konkursu i Koncert Laureatów, które bêd± mia³y miejsce w sali widowiskowej MDK im. J. Korczaka w dniu 2 grudnia 2009 (¶roda) o godzinie 12.00. Wstêp wolny. Organizatorzy zapraszaj±.
(f)
O FOTOGRAFIACH, FILMACH I SZKOLNYM JUBILEUSZU
Najnowsz±, 188. Nowohuck± Kronikê Filmow± rozpocznie mieszkanka Nowej Huty – Pani Alicja, która opowiadaæ bêdzie o swoim ojcu – Mieczys³awie Dobrowolskim, autorze wielu wspania³ych fotografii. Wiêkszo¶æ z nich wykonana zosta³a w Nowej Hucie, a tak¿e podczas zak³adowych wycieczek. Pan Mieczys³aw by³ cz³onkiem Krakowskiego Klubu Fotograficznego, który przed laty prowadzi³ w Nowej Hucie znany fotografik i pedagog – Witold Michalik. Nastêpnym tematem Kroniki bêdzie jubileusz Zespo³u Szkó³ Zawodowych „Budostal”. Pocz±tki kszta³cenia m³odzie¿y mia³y miejsce 50 lat temu w Pleszowie, w os³awionych barakach „Meksyku”. Od 1967 roku do chwili obecnej szko³a mie¶ci siê w obiektach na os. Ko¶ciuszkowskim. Dawne lata szkolne wspominaæ bêd± byli uczniowie: Jerzy ¯muda, Stanis³aw Ra¶ oraz by³y dyrektor szko³y Stanis³aw Wójcik. O nowym profilu kszta³cenia m³odzie¿y opowie obecna dyrektor, Barbara Macieik.
Na zakoñczenie zobaczymy fragmenty filmu dokumentalnego „Miasto bez Boga”, który uhonorowany zosta³ I Nagrod± w konkursie Nowohuckiego Festiwalu Filmowego. Jednym
z bohaterów tego filmu jest Tadeusz Rusinek. Ukoñczy³ on Wydzia³ Operatorski w £ódzkiej Filmówce, a potem realizowa³ zdjêcia do takich filmów fabularnych, jak „Wielki podryw”, „Och, Karol” , a tak¿e „Czu³o¶æ i k³amstwa”. W latach osiemdziesi±tych T. Rusinek przebywa³ w Nowej Hucie i z ukrytej kamery, w okolicach ko¶cio³a „Arka Pana” filmowa³
na amatorskiej kamerze zaj¶cia uliczne. Zobaczymy nieznane ujêcia, których dramatyzm bulwersuje, a niekiedy – poprzez swoj± dynamikê – tak¿e zachwyca. Re¿yserem filmu jest Jacek Petrycki. Przed laty mieszka³ z rodzicami w Nowej Hucie, a jego ojciec by³ operatorem krakowskiej telewizji.
Na 188 wydanie Nowohuckiej Kroniki Filmowej zapraszamy od pi±tku (27 listopada) do Kina Studyjnego „Sfinks”, a tak¿e w poniedzia³ek (30 listopada o godz. 8.45 i 19.20) na emisje w programie Telewizji Kraków. Archiwalne wydania Nowohuckich Kronik Filmowych mo¿na obejrzeæ na stronach internetowych: www.kronika.com.pl Zapraszamy!
(jr)
ZACZAROWANY ¦WIAT KAZIMIERZA MACHOWINY
O malarstwie Kazimierza Machowiny powinien napisaæ poeta. Dlatego, ¿e poeta potrafi w kilku s³owach oddaæ to, na co filozof czy krytyk potrzebuj± ca³ej ksiêgi. A bogactwo kryj±ce siê w malarskich dzie³ach Machowiny jest nieprzebrane. I trzeba by grubego tomu, by opisaæ wszystko, co przecie¿ nie zawsze, w u¿ywanym na co dzieñ jêzyku, daje siê wyraziæ. „O czym nie mo¿na mówiæ, o tym trzeba milczeæ” – napisa³ wielki austriacki filozof Ludwig Wittgenstein. I mia³ racjê. Patrz±c na Kazimierzowe malarstwo stajemy oniemiali, zmuszeni jedynie do patrzenia na jego zaczarowany ¶wiat – ¶wiat przedziwnych ptaków, zmys³owych kobiet, tajemniczych kotów, niewielkich, jakby chwiej±cych siê przy drodze ko¶ció³ków i kapliczek… Stajemy urzeczeni ich niezwyk³± kolorystyk±. Jedyn± w swoim rodzaju. Niepodrabialn±.
„Sztuka jest u¶wiêceniem natury, owej natury stanowi±cej powszechn± w³asno¶æ, która zadowala siê samym istnieniem” – pisa³ pod koniec XIX wieku Maurice Denis. I taka w³a¶nie jest sztuka Machowiny – u¶wiêcaj±ca naturê. Tê naturê, któr± spotykamy wokó³ siebie na co dzieñ, a która przecie¿ nie zabiega o pierwsze miejsca w konkurach piêkno¶ci, nie zazdro¶ci innym, ale która zadowala siê tym, ¿e po prostu jest. Takie postrzeganie natury bliskie by³o ¶wiêtemu Franciszkowi z Asy¿u, który potrafi³ cieszyæ siê otaczaj±cym go ¶wiatem - ptakami, lasem, gwiazdami i s³oñcem. Cieszy³ siê, ¿e po prostu s±… Ch³on±³ je ca³± swoj± osob±. I cia³em i dusz±.
Nieprzypadkowo Tadeusz Nyczek napisa³ kiedy¶, ¿e „Machowina ma duszê ¶wiêtego Franciszka i rad by nasz targany bólem i rozpacz± ¶wiat przycisn±æ do serca i natchn±æ otuch±. Za¶ jako artysta ma rêkê wytrawnego zawodowca; absolutne wyczucie koloru i formy obrazu (…). Chcia³oby siê powiedzieæ: wiêcej takich, a bêdzie lepiej i ja¶niej”.
To trafna diagnoza. Dlatego warto wej¶æ w tajemniczy, mistyczny, a zarazem bardzo prosty i zwyk³y ¶wiat obrazów Kazimierza Machowiny. Oderwaæ siê na chwilê od wszystkiego, co niesie ze sob± nasza zwariowana i zagoniona codzienno¶æ. Warto chocia¿ na chwilê zrezygnowaæ z wym±drzania siê i ujmowania wszystkiego w sztywny gorset nadêtych s³ów.. Warto po prostu tylko patrzeæ – napisa³ o jego malarstwie Jan L. Franczyk.
A my zapraszamy na wernisa¿ prac Kazimierza Machowiny, który odbêdzie siê w czwartek, 26 listopada br. o godz. 18.00 w O¶rodku Kultury C. K. Norwida na os. Górali 5.
(j)
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.08 27,480,279 unikalnych wizyt