Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.19] Parê s³...
· [2024.04.19] Sumienie
· Na niedzielê 21 kwie...
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitn± ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Koniec „1949 Club”!
Z dniem 30 czerwca znany wiêkszo¶ci mieszkañców Nowej Huty, mieszcz±cy siê na os. Uroczym 12, „1949 Club”, koñczy swoj± dzia³alno¶æ. Istniej±ca od listopada 2006 galeria, kawiarenka, klub – miejsce to zawsze trudno by³o zdefiniowaæ – ma szerokie grono sta³ych bywalców. Przez te cztery minione lata odby³o siê tu wiele wystaw, projekcji filmowych, spotkañ, dyskusji. Wiêkszo¶æ klientów 1949 Club jest zszokowana i próbuje protestowaæ. Niestety decyzja jest nieodwo³alna, serce i si³a napêdowa tego miejsca Pawe³ Derlatka potwierdza, ¿e 1949 Club definitywnie przestaje istnieæ. Rozmowa, w której Pawe³ wyja¶nia dlaczego tak siê sta³o, oraz odpowiada na pytanie jakie s± jego dalsze plany, ju¿ za tydzieñ na ³amach naszej gazety.
Polska potrzebuje solidnej i przemy¶lanej reformy o¶wiaty
BY ODNALE¬Æ SIÊ W EUROPIE I ¦WIECIE
Z prezesem Towarzystwa Nauczycieli Szkó³ Polskich Barbar± Nowak rozmawia Jan L. Franczyk
+ Jaki by³ cel powstania Towarzystwa Nauczycieli Szkól Polskich?

- Towarzystwo zosta³o zawi±zane 3 pa¼dziernika 2009 r. w Warszawie, a 29 kwietnia 2010 r. zosta³o zarejestrowane. W swoim zamy¶le ma zjednoczyæ nauczycieli wokó³ spraw o¶wiatowych. Gromadzimy w naszych szeregach nauczycieli wszystkich typów szkó³. Siln± grupê stanowi± nauczyciele akademiccy, którzy szczególnie bolej± nad spadkiem poziomu wykszta³cenia m³odych ludzi trafiaj±cych na studia. Towarzystwo stawia sobie dwa podstawowe, równowa¿ne cele dzia³ania. Pierwszym jest wprowadzenie takiego systemu nauczania, który pozwoli na ukszta³towanie m±drego Polaka, ¶wiadomego swojej to¿samo¶ci narodowej i kulturowej, wyposa¿onego w wiedzê, która pozwoli mu swobodnie odnale¼æ siê w Europie i ¦wiecie. Drugim celem jest walka o zapewnienie nauczycielom stosownej do wykszta³cenia i pe³nionej funkcji zawodu zaufania publicznego, pozycji w ¶rodowisku inteligencji polskiej. Mam na my¶li sprawy finansowe, jak równie¿ presti¿owe. TNSP g³osi wolê wspó³pracy z innymi podmiotami, zw³aszcza zwi±zkami zawodowymi w celu optymalnego rozwi±zywania problemów polskiej o¶wiaty.
+ O presti¿u pracowników o¶wiaty, o stosownym wynagradzaniu ich pracy mówi± tak¿e istniej±ce zawi±zki zawodowe. Czy nie powielacie ich zadañ?
- Cele Towarzystwa nie pokrywaj± siê z zadaniami zwi±zków zawodowych, które w swoich statutach interesuj± siê g³ównie obszarem zagadnieñ pracowniczych, natomiast Towarzystwo – korzystaj±c z zaplecza intelektualnego swoich cz³onków, sympatyków i wspó³pracowników - stawia sobie za cel podejmowanie wszystkich istotnych spraw edukacji na wszystkich jej poziomach. TNSP ma swoj± stronê internetow±, na której mo¿na zapoznaæ siê ze statutem, przeczytaæ artyku³y naszych cz³onków, podyskutowaæ na forum i oczywi¶cie zapisaæ siê do nas wype³niaj±c deklaracjê.
+ No dobrze, a co Pañstwo s±dzicie o aktualnym stanie polskiej o¶wiaty, o kolejnych reformach podejmowanych w okresie transformacji, jakie rozwi±zania proponujecie?
- W koñcu lat 90. ubieg³ego wieku rozpoczê³o siê w Polsce wielkie reformowanie systemu szkolnego. Bezdyskusyjnie bardzo potrzebne by³o oczyszczenie tre¶ci programowych i struktury szko³y z ca³ego szlifu ideologicznego. Nie ta jednak my¶l okaza³a siê najwa¿niejsza dla reformatorów. Reforma mia³a w zamierzeniu wyrównaæ szanse startu m³odzie¿y do szkól ¶rednich i wy¿szych, a tak¿e umo¿liwiæ absolwentom polskich szkó³ poruszanie siê bez kompleksów po Europie i ¶wiecie. Stad nacisk na naukê jêzyków obcych i znajomo¶æ technologii informacyjnych. I to na pewno dobrze. Autorzy reformy strukturalnej wprowadzili system sze¶cioletniej szko³y podstawowej, trzyletniego gimnazjum i trzyletniego liceum ogólnokszta³c±cego, ewentualnie liceum profilowanego, czy szko³y zawodowej.
Wprowadzenie nowej struktury szkolnictwa, to tak¿e bardzo powa¿ne zmiany w tre¶ciach programów nauczania. W szkole podstawowej przekazywana jest uczniom od klasy IV wiedza bardzo ogólna, czêsto na poziomie infantylnym. Wprowadzono „mixy” przedmiotowe „historia i spo³eczeñstwo”, „przyroda”, gdzie dzieci poznaj± wyrywkowo, oderwane od siebie wiadomo¶ci z takich dziedzin jak: biologia, chemia, geografia, fizyka, wiedza o spo³eczeñstwie, historia...
W gimnazjach wprowadza siê nowe przedmioty. Diametralnie zmienia siê te¿ sposób uczenia. Zamiast wyrywkowych, niepowi±zanych ze sob± informacji, uczeñ otrzymuje usystematyzowan±, szczegó³ow± wiedzê. Prze³adowane programy, trudny do opanowania, sprawdzenia i wyegzekwowania materia³. Te zmiany u wiêkszo¶ci uczniów powoduj± niechêæ do nauki, do szko³y, s± przyczyn± stresów. Pojawiaj± siê ogromne problemy wychowawcze.
Do liceów ogólnokszta³c±cych trafia wiêkszo¶æ absolwentów gimnazjów, nawet tych z miernymi wynikami z egzaminu gimnazjalnego, co skutkuje bardzo wyra¼nym obni¿eniem poziomu kszta³cenia kosztem uczniów zdolnych i pracowitych. Prze³adowane programy, gonitwa, aby przed egzaminem maturalnym zd±¿yæ zrealizowaæ lekko okrojony program dawnego czteroletniego liceum w cyklu dwuipó³letnim. Nie ma czasu na rozwijanie umiejêtno¶ci uczniów, ich talentów, osobowo¶ci itd. Taka szko³a nie ma szans przygotowaæ uczniów do matury i do podjêcia studiów.
Organizacja systemu nauczania i egzaminowania w dzisiejszej szkole czêsto odgrywa rolê demoralizuj±c± uczniów. Nagminna sta³a siê praktyka udzielania korepetycji. Nagminne jest równie¿ poprawianie w kolejnych latach wyników z matury. Rozpowszechni³ siê proceder uczenia rozwi±zywania testów kosztem czasu przeznaczonego na realizacje materia³u programowego. Pocz±wszy od szko³y podstawowej æwiczy siê z uczniami wype³nianie kolejnych arkuszy egzaminacyjnych, a w kolejnych szko³ach dodatkowo „wstrzeliwania” siê w klucz odpowiedzi.
Skandalicznie wygl±da organizacja ustnego egzaminu maturalnego z jêzyka polskiego. W wiêkszo¶ci przypadków prezentacja nie jest autorstwa ucznia. Wie o tym i nauczyciel i uczeñ. Kolejny niewypa³ to liceum profilowane. Jest to szko³a, która nie przygotowuje do zdania egzaminu maturalnego, a zatem nie daje wstêpu na studia, ani nie daje zawodu. Jej absolwenci zasilaj± tzw. szko³y policealne, które przysposabiaj± do zawodów. Jest to wielkie oszustwo reformatorów wobec m³odych ludzi i ich rodziców.. Kolejne ogniwa w systemie: technika i szko³y zawodowe, to ogromnie zaniedbane zadanie. Przestarza³e wyposa¿enie, kszta³cenie w kierunkach, na których nie ma zapotrzebowania na rynku polskim. Brak dobrych nauczycieli zawodu i przede wszystkim nieefektywne nauczanie – w efekcie ledwie 50% absolwentów techników zdaje egzaminy zawodowe.
+ A co Pani s±dzi o reformowaniu o¶wiaty przez minister Hall?
- Realizowana obecnie reforma, firmowana nazwiskiem minister Hall koñczy dzie³o zniszczenia polskiej o¶wiaty. „Radosna”, pe³na atrakcji szko³a podstawowa, prze³adowane programy gimnazjum koñcz±ce cykl nauczania dopiero w pierwszej klasie liceum oraz kurs przygotowawczy do egzaminu maturalnego na bazie dawnego liceum ogólnokszta³c±cego, to w uproszczeniu pomys³ pani Hall na polsk± edukacjê.
Obraz upadku uzupe³nia wprowadzenie nauczania liniowego, raz przerobiony materia³ nie jest wiêcej podejmowany. Wiedza dostarczana 13-letniemu uczniowi, na poziomie dostosowanym do jego wieku, ma mu wystarczyæ na ca³e ¿ycie. Zlekcewa¿ono zasadê staro¿ytnych Rzymian: repetitio est mater studiorum (powtarzanie jest matk± nauki) i to z ca³± pewno¶ci± przyniesie katastrofalne skutki. Nowa podstawa programowa zak³ada, ¿e w 2012 roku reforma wejdzie do liceów. Uczniowie bêd± od drugiej klasy wybieraæ profil kszta³cenia. Kolejny raz zmniejsza siê liczbê godzin z historii Polski, jêzyka polskiego, geografii Polski. Zreformowana po hallowsku szko³a polska ma byæ ku¼ni±, gdzie wykuwa siê nowy cz³owiek ukszta³towany na potrzeby wizji nowoczesnego spo³eczeñstwa, a nie Polak ¶wiadomy swojej historii i tradycji. Polsko¶æ traktowana jest jako przeszkoda w osi±gniêciu tego celu. Nale¿y j±, zatem zast±piæ „europejsko¶ci±”. A dodaæ trzeba, ¿e europejsko¶ci± wyduman±, a nie t± funkcjonuj±c± w umys³ach np. Anglików, Francuzów, czy Duñczyków. Szef minister Katarzyny Hall, Donald Tusk przed laty, ju¿ jako absolwent historii na Uniwersytecie Gdañskim tak definiowa³ pojêcie polsko¶ci: „Pustka, tylko gdzie¶ w oddali przetaczaj± siê husarie i u³ani, powstañcy i marsza³kowie majacz± Dzikie Pola i Jasna Góra. Co pozostanie z polsko¶ci, gdy odejmiemy od niej ca³y ten wznios³o-ponuro-¶mieszny teatr niespe³nionych marzeñ i nieuzasadnionych urojeñ? Polsko¶æ to nienormalno¶æ takie skojarzenie nasuwa mi siê z bolesna uporczywo¶ci±, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polsko¶æ wywo³uje u mnie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie, co jeszcze, wrzuci³y na moje barki brzemiê, którego nie mam specjalnie ochoty d¼wigaæ...
Piêkniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak czêsto nas og³upia, za¶lepia, prowadzi w krainê mitu. Sama jest mitem. Polsko¶æ kojarzy siê z przegran±, z nawa³nicami i trudno, by by³o inaczej”.
Premier polskiego rz±du i minister edukacji, bazuj±c na swoich traumatycznych doznaniach, „uwalniaj±” m³ode pokolenia Polaków od brzemienia polsko¶ci. Mnie jako nauczycielce historii takie postêpowanie przywodzi na my¶l politykê wobec polskiej o¶wiaty rosyjskiego kuratora okrêgu warszawskiego po powstaniu styczniowym Aleksandra Lwowicza Apuchtina. Wtedy nasta³a noc apuchtinowska, dzi¶ nadchodzi noc hallowska. Wraz z profilowaniem i mo¿liwo¶ci± wyboru przedmiotów przez uczniów trafi do liceów wielki niepokój. ¯aden z nauczycieli nie bêdzie pewien etatu. Ka¿dy kolejny rok bêdzie niewiadom±, czy bêdzie praca i w jakim wymiarze godzin?
+ Czy ministerstwo edukacji narodowej ma tego ¶wiadomo¶æ?
- Odpowiedzi± na wyra¿any niepokój ¶rodowiska nauczycielskiego maj± byæ dwa pomys³y MEN. Pierwszy to ³±czenia liceum z gimnazjum, a drugi - takie szkolenie nauczycieli, aby mogli uczyæ, co najmniej dwóch przedmiotów. Po³±czenie gimnazjów i liceów nie uda³o siê ju¿ Handkemu, a w jaki sposób zamierza siê za to zabraæ pani Hall nie wiadomo do dzi¶.
Polska o¶wiata jest w stanie zapa¶ci i tego stanu rzeczy nie zmieni± kosmetyczne poprawki. ¦rodowisko nauczycielskie, ¶wiadome katastrofalnych skutków kolejnych reform, wrêcz alergicznie reaguje na nowe pomys³y marzy o stabilizacji i spokoju. Rodzice tak¿e obawiaj± siê zmian. Nie ma jednak wyj¶cia. Polsce niezbêdna jest naprawa o¶wiaty. To dla narodu polskiego „byæ albo nie byæ”. Dzieci ju¿ od dzi¶ powinny byæ dobrze kszta³cone, otrzymywaæ rzeteln± wiedzê.
+ Jaki pomys³ na o¶wiatê ma Towarzystwo Nauczycieli Szkó³ Polskich?
- W gronie ludzi pracuj±cych w TNSP pojawi³ siê pomys³ reformy: szko³a podstawowa - oddzia³y „0” dla dzieci sze¶cioletnich, 3-klasowa, dla dzieci 6-9 lat, gimnazjum 5-klasowe, dla dzieci 10-14 lat, liceum ogólnokszta³c±ce 4-klasowe, m³odzie¿ 15-18 lat, ew. technikum czteroletnie 15 - 18 lat lub szko³y zawodowe 2 lub 3-letnie, 15 - 16 lub 15 - 17 lat
+ Czemu mia³aby s³u¿yæ tak pomy¶lana reforma?
- Celem reformy „3+5+4” ma byæ takie ustawienie systemu szkolenia, aby na koñcu edukacyjnej drogi ukaza³ siê ¶wiadomy swej historii i kultury Polak, uczeñ o ugruntowanej, solidnej wiedzy oraz umiejêtno¶ciach opartych na niej; kreatywny, nie boj±cy siê formu³owaæ w³asnych sadów, nie obawiaj±cy siê podejmowaæ trudnych zadañ. Absolwent technikum i szko³y zawodowej nie mo¿e mieæ problemu ze zdaniem egzaminu zawodowego i znalezieniem zatrudnienia na rynku krajowym. Pomys³ tej reformy znalaz³ zrozumienie w partii Prawo i Sprawiedliwo¶æ. Pose³ prof. Ryszard Terlecki, odpowiedzialny za o¶wiatê i naukê w Zespole Pracy Pañstwowej PIS, przedstawi³ projekt tej reformy, jako czê¶æ programu edukacyjnego partii.
Natomiast w najbli¿sz± sobotê, 12 czerwca, na Uniwersytecie Pedagogiczny przy ul. Podchor±¿ych 2 w Krakowie, w godz. od 9.00 do 13.00 odbêdzie siê I Ma³opolska Konferencja Towarzystwa Nauczycieli Szkó³ Polskich, pod has³em: „Co dalej z polsk± edukacj±? Czy degradacja jest nieuchronna?”. Zapraszam na ni± wszystkich nauczycieli zainteresowanych sprawami polskiej o¶wiaty.
+ A ja dziêkujê za rozmowê.

Barbara Nowak, prezes Towarzystwa Nauczycieli Szkó³ Polskich, dyrektor Szko³y Podstawowej nr 85 im. Ks. Kazimierza Jancarza na os. Z³otego Wieku w Mistrzejowicach.
Od 15 do 19 czerwca br. NOWYTOP SZTUK, czyli…
II NOWOHUCKI FESTIWAL TRADYCJI I WARIANTGARDY
Ide± Festiwalu jest stworzenie cyklicznej, kompleksowej imprezy, prezentuj±cej jak najszerszy wachlarz twórczo¶ci zarówno z krêgu tradycji, jak i wariantów awangardy w tak osobliwym miejscu, jakim jest Nowa Huta.
Celem Festiwalu jest spotkanie artystów autentycznych, dojrza³ych, znanych, ale i pocz±tkuj±cych, aby wytapiaæ, niczym w pobliskim kombinacie, nowe formy i warianty twórcze – nowe wytopy sztuk – czyni±c z Nowej Huty unikatowe centrum kulturowe o zasiêgu ¶wiatowym. Zamierzeniem docelowym Festiwalu jest objêcie ca³ej przestrzeni nowohuckiej do dzia³añ artystycznych, realizuj±c ideê: Nowa Huta – Nowa Sztuka.
Tegoroczna edycja zaprezentuje blisko stu wykonawców – z Nowej Huty, Krakowa, Wroc³awia, Nysy, Warszawy oraz z Francji i USA. Udzia³ wezm± arty¶ci z krêgu plastyki, muzyki, poezji, dzia³añ teatrogennych, mody oraz publicy¶ci, animatorzy kultury i m³odzie¿. Odbêd± siê wystawy, happeningi, spotkania poetyckie, koncerty, odczyty, akcje plenerowe oraz trzydniowy Piknik Nowytopowy. Zagraj± zespo³y z krêgu jazzu, fusion, etno, rocka, alternatywy i elektroniki. Przewidywany jest koncert teatrogenny na XX-lecie Formacji Teatrogen. Ró¿norodne wydarzenia festiwalowe bêd± mia³y miejsce na Alei Ró¿, w Nowohuckim Centrum Kultury oraz w jego otoczeniu, w Klubach – Technika, 1949, Kombinator, 303 oraz w Foto Galerii i Ksiêgarni „Skarbnica”.
Pomys³odawc± i szefem Festiwalu jest nowohucki artysta – Janusz Wosiek. Przedsiêwziêcie realizuj± cz³onkowie i sympatycy Stowarzyszenia Niezale¿nych Twórców – Tygiel Sztuki, którego prezesem jest Andrzej Dyga. Patronat Honorowy nad Festiwalem obj±³ Przewodnicz±cy Rady Miasta Krakowa Józef Pilch. Impreza odbywa siê we wspó³pracy z Dzielnicami XIV i XVIII. Projekt jest wspierany przez Urz±d Miasta Krakowa.
Bli¿sze informacje na temat poszczególnych przedsiêwziêæ artystycznych, miejsc oraz godzin ich rozpoczêcia znale¼æ mo¿na na stronie: www.fest-huta.pl oraz na plakatach.
Wielkie i uroczyste otwarcie II Nowohuckiego Festiwalu NowyTop Sztuk we wtorek 15 czerwca br. o godz. 15.00 w al. Ró¿. Przyjd¼cie koniecznie! Naprawdê warto.
(f)
Nowa Huta. Dlaczego nie?! – po raz 26 CHOPIN – JAZZOWE INTERPRETACJE
W przysz³± sobotê, 12 czerwca o godz. 19.00 w parku przy Dworku Jana Matejki w Krzes³awicach rozpocznie siê kolejny koncert z cyklu: Nowa Huta. Dlaczego nie?! Tym razem w programie „Chopin – jazzowe interpretacje” wyst±pi trio Andrzeja Jagodziñskiego. Ca³o¶æ poprowadzi jak zwykle Lidia Jazgar. W trakcie koncertu odbêdzie siê kwesta na rzecz Hospicjum ¶w. £azarza w Nowej Hucie.
Bezp³atne bilety wstêpu mo¿na odbieraæ w O¶rodku Kultury Kraków-Nowa Huta na os. Zgody 1, w Punkcie Informacji Miejskiej na os. S³onecznym 16 oraz w Biurze Poselskim pos³a Ireneusza Rasia na os. Z³otej Jesieni 15b/130.
(f)
W Nowohuckiej Akademii Seniora ZNALE¬LI SWÓJ DOBRY CZAS
Min±³ pierwszy semestr dzia³alno¶ci Nowohuckiej Akademii Seniora. Organizatorów niezmiernie cieszy zainteresowanie, z jakim spotka³a siê ta nowa inicjatywa na rzecz seniorów.
W ci±gu piêciu miesiêcy dzia³alno¶ci do grona s³uchaczy Akademii przyjêto ok. 100 osób. W tym czasie zosta³o uruchomionych kilka kursów: lektorat jêzyka angielski dla 4 grup, 2 edycje kursu komputerowego, 2 modu³y zajêæ o charakterze plastyczno – twórczym: filcowanie oraz zdobnictwo artystyczne decoupage, a tak¿e æwiczenie pamiêci. Cieszy³y siê one ogromn± popularno¶ci± w¶ród seniorów. Oprócz kursów, odby³ siê równie¿ cykl wyk³adów otwartych dla wszystkich mieszkañców. W Akademii go¶cili m.in.: Leszek Mazan, Mieczys³aw Czuma, Magdalena Sêkowska i Zygmunt Kiszka. Tematyka spotkañ by³a bardzo zró¿nicowana: od astronomii, poprzez zagadnienia z zakresu psychologii wieku dojrza³ego, podró¿e, ekologiê i przyrodê Nowej Huty, prawa konsumenta, historiê, po muzykê i twórczo¶æ Fryderyka Chopina. Dla mi³o¶ników twórczo¶ci literackiej zorganizowano spotkania literackie z pisarzem Mariuszem Wollnym i poetk± Ew± Lipsk±. Odby³y siê tak¿e wyj¶cia do instytucji kultury m.in.: do Opery i Filharmonii Krakowskiej, zwiedzanie z przewodnikiem Starej Synagogi oraz ekologiczna majówka.
Aby godnie zakoñczyæ pierwszy okres dzia³alno¶ci, organizatorzy zaprosili do Akademii znakomitego historyka i znanego krakowianina – profesora Micha³a Ro¿ka. 7 czerwca, o godz. 15.00 w Klubie Jêdru¶, os. Centrum A blok 6a profesor wyg³osi wyk³ad pt. Znaczenie Krakowa w ¶wiadomo¶ci narodowej. Wyk³ad jest otwarty dla wszystkich mi³o¶ników miasta i wielbicieli publikacji naszego go¶cia.
Nowy semestr w Akademii rozpocznie siê jesieni±. Organizatorzy planuj± kontynuacjê prowadzonych dotychczas zajêæ oraz rozpoczêcie nowych kursów. Poniewa¿ Stowarzyszenie Przyjació³ Nowej Huty i O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta pragn±, aby Nowohucka Akademia Seniora by³a przedsiêwziêciem wspólnym, organizatorów i seniorów, dlatego te¿ bêd± uwzglêdniali opiniê s³uchaczy przy tworzeniu nowej oferty.
- Jeste¶my zawsze otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które postaramy siê realizowaæ w miarê posiadanych mo¿liwo¶ci. Wszystkich sta³ych s³uchaczy oraz osoby zainteresowane Akademi± zachêcamy do kontaktu z biurem organizacyjnym. Znajd¼cie Pañstwo swój dobry czas w Nowohuckiej Akademii Seniora! – zachêcaj± organizatorzy. Zapisy na nowe zajêcia rozpoczn± siê od 1 wrze¶nia 2010 r.
(f)
W tym tygodniu do r±k naszych Czytelników trafi³ TYSIÊCZNY NUMER „G£OSU-TYGODNIKA NOWOHUCKIEGO”
W kwietniu przysz³ego roku minie dwadzie¶cia lat od chwili, gdy na lokalnym, nowohuckim rynku prasowym pojawi³ siê „G³os-Tygodnik Nowohucki”. Na pewno nie obejdzie siê wtedy bez skromnego jubileuszu. Tymczasem w tym tygodniu do r±k Czytelników trafi³ tysiêczny numer naszego tygodnika. Jak na tygodnik, to sporo. Ponad dziewiêtna¶cie lat systematycznej, mierzonej kolejnymi tygodniami pracy, realizowanej przez skromny osobowo sk³ad redakcji. Bez wielkich pieniêdzy, bez zagranicznego kapita³u, bez id±cych w setki tysiêcy z³otych kosztownych kampanii promocyjnych. Jakim cudem zatem nadal funkcjonujemy?
Wydaje siê, ¿e wynika to z przyjêtej przez nasz± redakcjê filozofii nowohuckiego tygodnika. Zawsze chcieli¶my i nadal chcemy byæ niejako zwierciad³em tego wszystkiego, co dzieje siê w nowohuckich dzielnicach. Tak, by na przyk³ad za kilkadziesi±t lat, kto¶ móg³ siêgn±æ do starego rocznika „G³osu” i zorientowaæ siê czym ¿yli mieszkañcy tego miasta pod koniec XX wieku. St±d czêsto tak bardzo ró¿ne opinie pojawiaj±ce siê w naszym tygodniku. Bo tak zró¿nicowane opinie w wielu sprawach maj± sami mieszkañcy. Bardzo wa¿ny jest dla nas równie¿ bie¿±cy kontakt z Czytelnikami. St±d czêsto publikowane listy do redakcji, specjalna rubryka „G³os Czytelników”, czy liczne notatki „Z redakcyjnego dy¿uru”. Chyba te¿, jako jedyna krakowska gazeta, po¶wiêcamy tak wiele uwagi sprawom nowohuckich osiedli podmiejskich. Bo sprawy tych osiedli s± dla nas równie wa¿ne.
Pisz±c o jubileuszu tysiêcznego numeru „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego” warto mo¿e wspomnieæ o pocz±tkach tygodnika. Co jaki¶ czas spotyka³em siê z opiniami, ¿e – jako redakcja – uw³aszczyli¶my siê na „G³osie Nowej Huty”. Mówi±c wprost: zaw³aszczyli¶my popularny w Nowej Hucie tytu³ prasowy i w ten - niezbyt uczciwy sposób - przejêli¶my rynek. Otó¿ warto przypomnieæ, ¿e dopiero po fundamentalnym sporze z ówczesnym dyrektorem naczelnym huty dr. in¿. Zygmuntem Borkiem, zdecydowali¶my siê na wydawanie w³asnej, niezale¿nej od dyrekcji kombinatu gazety. Zaryzykowali¶my w³asne pieni±dze. Nie by³o ³atwo. Bo trzeba pamiêtaæ, ¿e przez pó³ roku w Nowej Hucie ukazywa³y siê wówczas równolegle dwie gazety: „G³os Nowej Huty” i „G³os-Tygodnik Nowohucki”. Obie by³y dostêpne w kioskach. Wtedy nie by³o oczywiste, która gazeta pozostanie na rynku. Wiadomo by³o tylko, ¿e w Nowej Hucie nie ma miejsca na dwa „G³osy”. Który¶ z nich musia³ upa¶æ. Dopiero po kilku miesi±cach, gdy ówczesna Rada Pracownicza zapozna³a siê z kosztami wydawanego przez dyrekcjê kombinatu „G³osu” oraz poziomem jego zad³u¿enia, zakaza³a dyrektorowi dalszego wydawania gazety. W ten sposób na rynku pozosta³ nasz tytu³.
Dziêki wiernym Czytelnikom przetrwali¶my najtrudniejsze lata. Dzisiaj mo¿emy patrzeæ wstecz i przypominaæ sobie jak zmienia³a siê nasza gazeta. Z tygodnika drukowanego w technice typograficznej (gdy gazetowe wiersze odlewane by³y w o³owiu) po tygodnik drukowany na nowoczesnej prasowej maszynie offsetowej. Zaczynali¶my od gazety czarno-bia³ej – dzi¶ kilka stron drukujemy w kolorze (mogliby¶my tak drukowaæ wszystkie, ale wtedy „G³os” musia³by kosztowaæ co najmniej 3,50 z³). Zgodnie z sugestiami Czytelników wprowadzamy nowe rubryki i dzia³y tematyczne. Maj± one swoich sta³ych odbiorców. Swoich wiernych Czytelników maj± te¿ poszczególni redaktorzy. Jako dziennikarze „G³osu” mo¿emy powiedzieæ z pe³nym przekonaniem, ¿e staramy siê dobrze s³u¿yæ wszystkim nowohuckim dzielnicom, ¿e staramy siê tworzyæ jedn± wielk± nowohuck± rodzinê.
Dzisiaj mo¿emy wyraziæ nadziejê, ¿e kolejni Czytelnicy doczekaj± dwutysiêcznego wydania „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego”. Trudno powiedzieæ, jak bêdzie wygl±da³a wówczas nasza gazeta i jaka bêdzie jej zawarto¶æ. Pewne jest tylko to, ¿e bêdzie ona redagowana przez zupe³nie ju¿ inny zespó³ redakcyjny. Bo przecie¿ za kolejnych 19 lat, dotychczasowy trzon redakcji, znajdzie siê na zas³u¿onych emeryturach.
Jan L. Franczyk
redaktor naczelny

O „G£OSIE-TYGODNIKU NOWOHUCKIM” POWIEDZIELI

Józef Pilch, przewodnicz±cy Rady Miasta Krakowa: Bardzo ceniê Wasz tygodnik, który od lat stale go¶ci w moim nowohuckim mieszkaniu. W „G³osie” szczególnie ceniê materia³y poruszaj±ce problemy zwyk³ych mieszkañców, a tak¿e do¶æ szczegó³owe informacje z nowohuckich dzielnic, których trudno nieraz szukaæ w innych krakowskich gazetach. Macie do¶æ bogaty zestaw informacji na temat ró¿nych imprez kulturalnych, jakie odbywaj± siê na terenie Nowej Huty. Nawet z bardzo pobie¿nej ich lektury widaæ jak na d³oni, ¿e Now± Hutê trudno nazwaæ kulturaln± pustyni±. Poza starym Krakowem i Kazimierzem (co oczywiste), chyba u nas odbywa siê najwiêcej imprez kulturalnych. ¯yczê Wam kolejnego tysi±ca wydañ.
GÓRALE NOWOHUCIANAMI 2009
Medale i dyplomy wrêczyli red. naczelny Jan L. Franczyk i red. S³awomir Pietrzyk
GÓRALE NOWOHUCIANAMI 2009


Ma³¿eñstwo Anna i Kazimierz Lassakowie, którzy w ubieg³ym roku obchodzili jubileusz 45-lecia pracy, dzia³alno¶ci artystycznej, z Now± Hut± zwi±zali siê zamieszkaniem i prac± twórcz± od ponad 30 lat, a maj± rodowód góralski, zostali Nowohucianami Roku 2009. To oni za³o¿yli najpierw Zespó³ Góralski „Hamernik”, a potem Dzieciêcy Zespól Góralski „Mali Hamernicy”, dzia³aj±ce przy Nowohuckim Centrum Kultury. Medale oraz dyplomy wrêczyli red. naczelny „G³osu–Tygodnika Nowohuckiego” Jan Leszek Franczyk i red. S³awomir Pietrzyk w obecno¶ci dyr. NCK Ferdynada Nawratila, podczas imprezy z okazji Dnia Matki, która odby³a siê w minion± ¶rodê w NCK.




ANNA LASSAK
Swoj± dzia³alno¶æ spo³eczno-artystyczn± rozpoczê³a w 1964 r., kiedy to wst±pi³a do Miêdzyuczelnianego Zespo³u Góralskiego „Hyrni” w Krakowie. Wiele wysi³ku w³o¿y³a w po³±czenie dwóch studenckich zespo³ów „Hyrni” i „Regle” w jeden potê¿ny zespó³ „Skalni”, którego do koñca 1978 r. by³a aktywnym cz³onkiem i uczy³a spo³ecznie tañczyæ i ¶piewaæ nowo wstêpuj±cych. Na pocz±tku 1979 r. wspólnie z mê¿em za³o¿y³a Zespó³ Góralski „Hamernik”, a w 1984 r. Dzieciêcy Zespó³ Góralski „Mali Hamernicy”. W latach 1974 r. do 1976 r. zak³ada i prowadzi szkolny Zespó³ Regionalny „Sko³ka” w Starem Bystrem, w 1982 r. reaktywuje i do 1984 r. prowadzi Zespó³ „Na Dawn± Nutê”, w Kocmyrzowie-Luborzycy, w latach 1984–1986 zak³ada i prowadzi Zespó³ Regionalny „Mogilanie” w Mogilanach. Zrealizowa³a krótkie programy artystyczne dla zespo³ów: „Ziemia Cieszyñska” z Cieszyna, „Grze¶” z Pu³aw, „Pruszkowiacy” z Pruszkowa, „Ziemia Lubelska” z Lublina, „Krakowiacy Ziemi Brzeskiej” z Brzeska, „M³ody Toruñ” z Torunia, „Nowa Ruda” z Nowej Rudy, „Hardzi” z £êtowni, „Krakowiacy” z Krakowa, „Lechowia” z Kanady. W zespo³ach tych uczy gwary, ¶piewu, tañca, przybli¿a folklor dzieciom, m³odzie¿y i doros³ym, udzielaj±c fachowej pomocy. Od 1993r. posiada licencjê instruktora – kategorii „S”, od 1967 r. jest cz³onkiem Zwi±zku Podhalan, od 1982 r. zwi±zana jest z ruchem kulturalnym ZMW, od 1986r. jest cz³onkiem STL, obecnie cz³onkiem Zarz±du Oddzia³u Krakowskiego, od 1992 r. cz³onkiem Sekcji Polskiej CIOFF. Sukcesy artystyczne zespo³ów wi±¿± siê ze szczególnym zaanga¿owaniem i jej ofiarn± prac±. Co roku zdobywa najwy¿sze wyró¿nienia za taniec i ¶piew oraz w kategorii „Mistrz – Uczeñ” na wielu festiwalach i przegl±dach. Posiada wiele odznaczeñ, nagród, wyró¿nieñ i dyplomów oraz nagród indywidualnych. Wspó³pracuje i udziela fachowej pomocy zespo³om góralskim na Podhalu. Jako konferansjer prowadzi m.in. Miêdzynarodowe Festiwale Folklorystyczne w Nowej Rudzie, Strzegomiu, Sierpcu, Ole¶nicy oraz wiele imprez folklorystycznych w kraju.
KAZIMIERZ LASSAK
Urodzi³ siê 18 grudnia 1945 roku w Zêbie ko³o Zakopanego. Tam spêdzi³ dzieciñstwo i lata szko³y podstawowej i ¶redniej. W tym czasie interesowa³ siê sportem, a szczególnie skokami narciarskimi. By³ zawodnikiem AZS Zakopane. Mi³o¶æ do rodzinnego folkloru wpaja³o mu starsze rodzeñstwo, w szczególno¶ci brat Staszek, który tañczy³ ju¿ w Szkolnym Zespole w Zêbie, a pó¼niej studiuj±c w Krakowie na AGH tañczy³ i ¶piewa³ w zespole „Hyrni”. Kazimierz równie¿ poszed³ w jego ¶lady, tañcz±c i ¶piewaj±c w szkolnej grupie góralskiej, a od roku 1964 w zespole góralskim „Budorze”. W 1965 roku wst±pi³ do zawi±zuj±cego siê zespo³u im. Bartusia Obrochty. Po ukoñczeniu Technikum Budowlanego w Zakopanem w 1966 roku podj±³ pracê w Krakowie i tu zacz±³ tañczyæ w Studenckim Zespole „Regle”. Z koñcem 1967 roku zespo³y „Regle” i „Hyrni” utraci³y wiele swoich cz³onków, czyni³ wtedy starania o po³±czenie tych dwóch zespo³ów w jeden. Jego marzenia spe³ni³y siê. Nowo powsta³y zespó³ przyj±³ nazwê Miêdzyuczelniany Zespó³ Góralski „Skalni”, przejmuj±c historiê, tradycjê i maj±tek po³±czonych zespo³ów. Przez jaki¶ czas by³ spo³ecznym kierownikiem organizacyjnym tego zespo³u, a pó¼niej dzia³aczem rady zespo³u, prowadz±c i odpowiadaj±c za taniec ch³opców. Tak by³o do koñca 1978 roku. Poniewa¿ zespó³ „Skalni” skupia³ w swoich szeregach tylko m³odzie¿ studiuj±c±, powsta³a nowa my¶l utworzenia takiego zespo³u, w którym dosz³oby do spotkania wszystkich górali przebywaj±cych w Krakowie. Plany urzeczywistni³y siê i powsta³ zespó³ góralski, który przyj±³ nazwê „Hamernik”. Patronat nad zespo³em przyj±³ Zak³adowy Dom Kultury Kombinatu Metalurgicznego Huty im. Lenina. Prób± w dniu 19 stycznia zaczê³a siê historia „Hamernika”. We wrze¶niu 1984 roku Kazimierz Lassak wraz z ¿on± Ann± za³o¿yli Dzieciêcy Zespó³ Góralski „Mali Hamernicy”. W latach 1974–1976 zak³ada i prowadzi Szkolny Zespó³ Góralski „Sko³ka” w Starem Bystrem, w 1982 roku reaktywuje i do 1984 roku prowadzi zespó³ „Na Dawn± Nutê” w Kocmyrzowie-Luborzycy. W latach 1984–1986 zak³ada i prowadzi zespó³ regionalny „Mogilany” w Mogilanach. Praca w zespo³ach to jego najbardziej satysfakcjonuj±ce zajêcie. Równocze¶nie pracuje zawodowo w krakowskich Przedsiêbiorstwach Budowlanych, a w miêdzyczasie studiuje. W 1973 roku uzyska³ dyplom in¿yniera, a w 1977 roku dyplom magistra Melioracji Wodnych Akademii Rolniczej w Krakowie. Podwy¿sza swoje kwalifikacje choreograficzne, uczestnicz±c z zespo³ami i indywidualnie w konkursach i przegl±dach regionalnych oraz na kursach i szkoleniach. Posiada od 1980 roku uprawnienia instruktora kategorii „S”. Od roku 1967 jest cz³onkiem Zwi±zku Podhalan w Krakowie, pe³ni ró¿ne funkcje w zarz±dzie, prezesuj±c przez piêæ lat temu oddzia³owi. Od 1982 roku dzia³a w Ogólnopolskiej Radzie Ludowych Zespo³ów Artystycznych ZMW, od 1986 roku jest cz³onkiem Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Od 1992 roku cz³onkiem Sekcji Polskiej CFIOFF. Z tego okresu dzia³alno¶ci spo³ecznej posiada wiele dyplomów, wyró¿nieñ, nagród, odznaczeñ. Wspó³pracuje z zespo³ami na Podhalu.
„HAMERNIK”
Anna i Kazimierz Lassakowie s± za³o¿ycielami Zespo³u Góralskiego „HAMERNIK”, który jest zespo³em amatorskim. Powsta³ 19.01.1979 r. Dzia³a przy Nowohuckim Centrum Kultury. Cz³onkami zespo³u s± osoby w wieku ponad 15 lat, pochodz±ce przewa¿nie z Podhala, a zamieszka³e w Krakowie, oraz krakowianie rozmi³owani w folklorze podhalañskim.
„HAMERNIK” liczy ponad trzydzie¶cioro cz³onków. Zespó³ prezentuje autentyczny folklor Skalnego Podhala i przedstawia nastêpuj±ce programy: „Rado¶niki” (chrzciny), „Prucki” (darcie pierza), „Na hamernick± nutê”, „Gwiazda”, „Kolêdnicy”, „Szopka hamernicka”, „Wesele góralskie”, „Na hali”, „Przy watrze”, „Zielone ¦wi±tki”, „Na scy³¶æiy, na zdrowiy”, „W te Godne ¦wiêta”, „M³ócka” oraz programy ¶piewno-taneczne zale¿nie od okazji.
Zespó³ bra³ udzia³ w rozlicznych imprezach kulturalnych miêdzy innymi na Miêdzynarodowym Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem i zdoby³: „Z³ot± Ciupagê” – 1999 i „Srebrn± Ciupagê” (trzykrotnie) w latach 1985, 1989, 1993. Jest wielokrotnym laureatem: przegl±dów zespo³ów w Krakowie, „Festiwalu Folkloru Górali Polskich” w ¯ywcu, Bukowinie, Poroninie oraz miêdzynarodowych festiwali w Turcji, Anglii, we Francji, w Niemczech, Jugos³awii, Bu³garii, na S³owacji, Ukrainie i Wêgrzech.
Za wybitn± dzia³alno¶æ artystyczno-
-spo³eczn± Zespó³ „HAMERNIK” zosta³ wyró¿niony wieloma medalami, dyplomami uznania oraz nagrodami. Odby³ 34 woja¿e zagraniczne, koncertowa³ w ponad dziewiêædziesiêciu miejscowo¶ciach Polski – w niektórych wielokrotnie. Da³ ponad 1000 koncertów. W ci±gu swej dzia³alno¶ci artystycznej Zespó³ „Hamernik” zdoby³ szerokie uznanie jurorów, zyska³ szeroki kr±g odbiorców, mi³o¶ników i sympatyków podhalañskiej gwary, muzyki, ¶piewu, tañca, zwyczajów i obrzêdów. Zespó³ by³ nagrywany w Polskim Radio i Telewizji oraz w rozg³o¶niach zagranicznych, w krajach, w których przebywa³. „HAMERNIK” posiada te¿ w³asne nagrania wideo i magnetofonowe. Wyda³ cztery ta¶my: „Wesele góralskie”, „Na holi”, „Godne ¦wiêta na Podhalu”, „Na hamernick± nutê”, i jedn± p³ytê CD.
„MALI HAMERNICY”
Anna i Kazimierz Lassakowie, za³o¿yciele Góralskiego Zespo³u „Hamernik”, zaczêli poszukiwaæ po krakowskich szko³ach podstawowych dzieci spokrewnionych z rodami góralskimi. By³o to ju¿ kolejne pokolenie wzros³e w Krakowie. I tak we wrze¶niu 1984 roku przy Nowohuckim Centrum Kultury za³o¿yli Dzieciêcy Zespó³ Góralski „Mali Hamernicy”. Nadanie tego imienia nast±pi³o w dniu 16 marca 1985 roku, a rodzicami chrzestnymi zespo³u s± Andrzej Starzec i ¶p. Barbara Peszat-
-Królikowska. Opracowane dotychczas programy to: „Pasenie gêsi”, „Nad potokiem”, „Mali kolêdnicy”, „Zabawiacka”, „Majowe kwiotecki”, „Ma³a Szopka”, „Ma³a Kolêda”, „Na naskom nucicie” i „Ojca ¦wiêtego Polska ¶wiatu da³a”. Ostatni to szczególny program przedstawiony w wierszach, pie¶niach i modlitwie, po¶wiêcony Ojcu ¦wiêtemu Janowi Paw³owi II. Koncerty przedstawiane w ca³ym dwudziestopiêcioleciu spotyka³y siê z entuzjazmem i du¿ym aplauzem publiczno¶ci. Dano przesz³o 500 koncertów przed widowni± w kraju i za granic± podczas wyjazdów na S³owacjê, Wêgry, do Bu³garii, Estonii, Niemiec, Rosji i Watykanu. W ci±gu dwudziestopiêcioletniej dzia³alno¶ci artystycznej Dzieciêcego Zespo³u Góralskiego „Mali Hamernicy” zespó³ zdoby³ sobie szerokie uznanie nie tylko jurorów, ale i sympatyków podhalañskiej gwary, muzyki, ¶piewu, tañca, zwyczajów i obrzêdów. Zespó³ posiada nagrania w Radio i Telewizji Polskiej oraz w krajach, gdzie koncertowa³. Posiada tak¿e w³asne nagrania magnetofonowe i wideo. Wiele pochlebnych recenzji mo¿na spotkaæ nie tylko w prasie lokalnej, ale w ca³ym kraju. „Mali Hamernicy” brali udzia³ w imprezach z takich okazji jak: Dzieñ Matki, 1 Maja, 3 Maja, Dzieñ Hutnika, Dzieñ Dziecka, Dzieñ Nauczyciela, ¦wiety Miko³aj, w Familiadzie. Dawa³ koncerty w Domach Spokojnej Staro¶ci, w Klubach Kombatanta, Klubach Seniora i udziela³ siê w akcjach jak: „Na pomoc dzieciom specjalnej troski”, dla Jugos³awi, dzieciom z Armenii, dzieciom z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, „M³odzie¿y Rzeczpospolitej” i dla Kosowa. Wielokrotnie przeprowadzono „Lekcjê z Folklorem” w celu przybli¿enia autentycznego folkloru Skalnego Podhala w gwarze, ¶piewie, w tañcu i ubiorze. Lekcj tych udzielono dzieciom przedszkolnym i ze szkó³ podstawowych. Równie¿ wielokrotnie Zespó³ og³asza³ apel-konkurs pod nazw± „Folklor-Przyroda-Ekologia”, powierzaj±c zieleñce i ogródki przydomowe dzieciom. Du¿ym sukcesem w 1990 roku by³o og³oszenie apelu pod nazw± „Na pomoc dzieciom z wrodzonymi wadami serca”. Zespó³ jako pierwszy zg³osi³ siê na apel TVP i jako pierwszy zwróci³ siê do spo³eczeñstwa naszego kraju, szkó³, zespo³ów folklorystycznych i instytucji o pomoc dla dzieci z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Apel spotka³ siê z bardzo du¿ym odzewem i poparciem. Sam zespó³ og³osi³ zbiórkê pieniêdzy, wyda³ okoliczno¶ciowe cegie³ki zwi±zane z tym apelem i da³ dwa koncerty na rzecz tych dzieci – jeden w 6. rocznicê powstania zespo³u, a drugi ju¿ w Warszawie w Centrum Zdrowia Dziecka z okazji ¶wi±t Bo¿ego Narodzenia. To „Mali Hamernicy” pierwski odpowiedzieli na apel „Na pomoc dzieciom z wrodzonymi wadami serca”, a pó¼niej do³±czy³a „Wielka Orkiestra ¦wi±tecznej Pomocy”. Z du¿ym wyró¿nieniem spotka³ siê zespó³ w 1993 roku – w roku XV-lecia pontyfikatu Ojca ¦wiêtego Jana Paw³a II. Inauguracjê uroczysto¶ci pontyfikalnych rozpocz±³ swoim programem „Ojca ¦wiêtego Polska ¶wiatu da³a” podczas Mszy ¶w. w ko¶ciele ¶w. Piotra Aposto³a w Wadowicach oraz w Filharmonii Krakowskiej. Za wybitn± dzia³alno¶æ artystyczn± w ci±gu XXV-lecia Zespó³ zosta³ wyró¿niony miêdzy innymi dyplomami uznania: Dyrekcji NCK, Zwi±zku Podhalan Oddzia³ Kraków, Naczelnika Dzielnicy Nowa Huta, Wydzia³u Kultury i Sztuki Urzêdu Dzielnicy Nowa Huta, Ministra Kultury i Sztuki; Medalem Pomocna D³oñ, medalem XV-lecia Pontyfikatu Ojca ¦wiêtego Jana Paw³a II, medalem X-lecia Wielkiej Orkiestry ¦wi±tecznej Pomocy. Zespo³owi przygrywa kapela Zespo³u Góralskiego „Hamernik”. Kierownictwem, instruktorami i choreografami s± Anna i Kazimierz Lassakowie.
Gratulujemy Annie i Kazimierzowi Lassakom tytu³u Nowohucian Roku 2009.
(SP)
Fot. Marcin Pietrzyk
DOMY Z BETONU W £A¬NI NOWEJ 
Na 26. koncercie z cyklu Nowa Huta. Dlaczego Nie?! wyst±pi³a Martyna Jakubowicz z zespo³em. Tym razem nowohucki projekt zago¶ci³ w Teatrze £a¼nia Nowa.
Ma³e nadzieje - tym utworem rozpoczê³a swój sobotni wystêp Martyna Jakubowicz. Mimo nie najlepszej w ostatnich dniach aury oraz zmiany terminu (z powodu ¿a³oby narodowej), widownia £a¼ni Nowej wype³niona by³a po brzegi. Koncert pt. Trawa szepcze na wietrze otworzy³a Lidia Jazgar – dyrektor artystyczny cyklu oraz dr Jolanta Stok³osa - prezes Towarzystwa Przyjació³ Chorych Hospicjum im. ¶w. £azarza, która podziêkowa³a za wsparcie otrzymywane przez nowohuck± placówkê. Ciep³e, delikatne, pe³ne refleksji piosenki opowiadaj±ce o mi³o¶ci, samotno¶ci i nadziei oczarowa³y zgromadzon± publiczno¶æ.
Wokalistka wraz z Paw³em Mikoszem (gitara basowa), £ukaszem Matuszykiem (akordeon) i Przemkiem Pacanem (perkusja) zaprezentowa³a krakowskiej publiczno¶ci swoje najbardziej znane utwory tj. Kiedy bêdê star± kobiet±. Najwiêkszy entuzjazm w¶ród przyby³ych na ten koncert wywo³a³y ostatnie wykonania tego wieczoru - Pukam do nieba bram bêd±ce znanym wszystkim utworem Knockin' on Heaven's Door Boba Dylana oraz W domach z betonu – bez w±tpienia najwiêkszy przebój artystki. Jakubowicz, bêd±ca jedyn± w swoim rodzaju wykonawczyni± ballad, sama komponuje  wiêkszo¶æ swoich utworów. Zadebiutowa³a w 1977 roku w warszawskim klubie studenckim Remont. Na swoim koncie ma 10 albumów solowych w tym: Bardzo gro¼na ksiê¿niczka i ja, Ko³ysz mnie, Dziewczynka z pozytywk± Edwarda, Tylko Dylan.
Organizatorzy cyklu Nowa Huta. Dlaczego Nie?! - Porozumienie Dzielnic Nowohuckich – Dzielnice: XIV Czy¿yny, XVI Bieñczyce, XVII Wzgórza Krzes³awickie, O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta oraz Dzielnica XVIII Nowa Huta zadedykowali ten koncert akcji Pola Nadziei. Ta coroczna kampania krakowskiego Hospicjum im. ¶w. £azarza ma na celu zbiórkê funduszy na prowadzenie opieki hospicyjnej, uwra¿liwienie dzieci i m³odzie¿y na potrzeby osób chorych oraz szerzenie idei hospicyjnej.
W zwi±zku z trudn± sytuacj±, w jakiej znalaz³o siê wielu Polaków, w  tym bardzo du¿a liczba mieszkañców Ma³opolski, kwesta towarzysz±ca koncertowi by³a przeznaczona na rzecz pomocy powodzianom. Zbiórkê funduszy przeprowadzi³ Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Imprezê zrealizowano dziêki wsparciu finansowemu Gminy Miejskiej Kraków, Województwa Ma³opolskiego oraz Elektrociep³owni Kraków S.A.
Zapraszamy na stronê cyklu www.nhdn.pl, gdzie bêdzie mo¿na obejrzeæ fotoreporta¿ z sobotniego koncertu, jaki i zapowiedzi kolejnego wydarzenia, które odbêdzie siê ju¿ w czerwcu w parku Dworku Jana Matejki. 
(OK)
 
Fot. Pawe³ Bajorek


Projekt dzia³añ dla zieleni Krakowa realizowany od 1995 roku, czyli… MIASTO – OGRÓD 2010
Pracownia Animacji Ekologicznej O¶rodka Kultury im. C. K. Norwida pragnie po raz piêtnasty zaprosiæ mieszkañców Krakowa do udzia³u w konkursach: Ogrody S±siedzkie i Pn±cza dla Krakowa. Honorowy patronat nad konkursami przyj±³, przewodnicz±cy Rady Miasta Krakowa Józef Pilch.
Organizatorzy zapraszaj± do konkursu wszystkie osoby i grupy mieszkañców, które
z zaanga¿owaniem tworz± ogrody, pielêgnuj± zieleñ, sadz± pn±cza przy blokach
i kamienicach Krakowa.

- Jeste¶my pewni, ¿e poprawa stanu zieleni naszych osiedli jest mo¿liwa. Coraz czê¶ciej ziemia „niczyja” znajduje ofiarnych gospodarzy, gotowych po¶wiêciæ jej swoj± pracê, pomys³owo¶æ i zaanga¿owanie. Zwiêkszaj±ca siê liczba zak³adanych i starannie pielêgnowanych ogrodów potwierdza ogromn± potrzebê kszta³towania otoczenia swoich domów, chêci mieszkania w ciekawych, zadbanych przestrzeniach naszego miasta – mówi El¿bieta Urbañska-Klapa, koordynator projektu.
Organizatorzy XV edycji konkursów Ogrody S±siedzkie i Pn±cza dla Krakowa zapraszaj± mieszkañców naszego miasta, cz³onków spó³dzielni, wspólnoty mieszkaniowe, administratorów komunalnych zasobów mieszkaniowych oraz w³a¶cicieli wielorodzinnych kamienic, do udzia³u w naszych konkursach.
- Pragniemy wyró¿niæ najpiêkniej zagospodarowane tereny zielone, które stanowi³yby wzorzec do na¶ladowania. Chcemy nagrodziæ Pañstwa inwencje, po¶wiêcony czas
i zaanga¿owanie w upiêkszanie otoczenia, które podziwiaæ mo¿emy wszyscy. Szczególnie serdecznie zapraszamy osoby, które pielêgnuj± zieleñ i ogrody, a do tej pory nie mieli okazji ich zaprezentowaæ. Szczególnie cenny bêdzie dla komisji integracyjny charakter tworzenia zielonych enklaw. Jak co roku bêdziemy z przyjemno¶ci± odwiedzaæ i podziwiaæ Pañstwa ogrody, ogródki, stanowiska pn±czy. Jak co roku wybierzemy i nagrodzimy te najpiêkniejsze, które utrwalimy na fotografiach i zaprezentujemy na wystawach – dodaj± organizatorzy.
Harmonogram dzia³añ:
+ do 2 czerwca br. przyjmowanie zg³oszeñ
+ 14 - 18 czerwca br. komisyjne przegl±dy z ocen± zg³oszonych ogródków i stanowisk pn±czy oraz realizacja dokumentacji fotograficznej
Jak zwykle spotkania z komisj± oceniaj±c± z³o¿on± ze specjalistów bêd± okazj± do merytorycznych konsultacji i udzielania porad, wymiany uwag i do¶wiadczeñ. Najpiêkniejsze, oryginalne ogrody oraz ciekawe rozwi±zania zazieleniania pn±czami zostan± nagrodzone. Odwiedzane ogródki bêd± oceniane wed³ug nastêpuj±cych kryteriów:
+ dla ogrodów: s±siedzki charakter powstania i u¿ytkowania terenu zielonego, stopieñ uspo³ecznienia w dostêpno¶ci i pielêgnacji, funkcjonalno¶æ i dostosowanie do najbli¿szego otoczenia, pomys³owo¶æ, uk³ad kompozycyjny, w³a¶ciwy dobór ro¶lin i ich kolorystyka, ogólne wra¿enie estetyczne, innowacyjno¶æ, stopieñ pielêgnacji
+ dla pn±czy: funkcja pn±czy w kontek¶cie otoczenia czyli zintegrowanie z koncepcj± urbanistyczn±, w³a¶ciwy dobór ro¶lin dla stanowiska, wizja twórcza autorów, oryginalne i funkcjonalne rozwi±zania techniczne zwi±zane z podporami, staranne prowadzenie i pielêgnacja ro¶lin, ogólny wyraz estetyczny.
Uczestnicy konkursu zostan± telefonicznie powiadomieni o dacie wizyty komisji.
W miesi±cu lipcu 2010 r. planowane jest otwarcie wystawy fotograficznej i pocz±tek kampanii promuj±cej najciekawsze ogrody s±siedzkie i stanowiska pn±czy w Krakowie. Wystawa po ekspozycji w O¶rodku Kultury im. C. K. Norwida bêdzie prezentowana w hollu Urzêdu Miasta Krakowa i mo¿e byæ tak¿e wypo¿yczana zainteresowanym instytucjom i organizacjom. Tegoroczn± edycjê konkursów projektu „Miasto – Ogród” zakoñczy
XV Spotkaniem Mi³o¶ników Ogrodów. O terminie spotkania uczestnicy powiadomieni zostan± listownie - prawdopodobnie bêdzie to dzieñ 2 lipca br. Podczas spotkania nast±pi og³oszenie wyników oraz wrêczenie nagród i wyró¿nieñ laureatom.
Zg³oszenie do konkursu oraz informacje udzielane s± pod tel. 12 644 27 65 wewn. 18, lub za pomoc± poczty email: elzbieta.uk@gmail.com. Adres organizatora: Pracownia Animacji Ekologicznej O¶rodka Kultury im. C. K.
Norwida , os. Górali 5, 31 – 959 Kraków.
(f)
PRZEMIANY KRZYSZTOFA ZANUSSIEGO
Taki nosi tytu³ ksi±¿ka zredagowana przez Stanis³awa Zawi¶liñskiego. Praca ukaza³a siê w Kolporacji Halart w Krakowie. Ksi±¿kê bêdzie mo¿na nabyæ podczas spotkania z re¿yserem, które odbêdzie siê w Kinie Studyjnym „Sfinks”, w niedzielê 30 maja o godz. 18 00.
KRZYSZTOF ZANUSSI - to ca³a historia polskiego kina. Jest on obok Kie¶lowskiego, Wajdy, najwybitniejszym polskim twórc± filmowym. Zanusssi to typ intelektualisty, filozofa, psychologa kina. O ile wielu jego kinowych kolegów korzysta z napisanych ju¿ scenariuszy, Zanussi zawsze jest i scenarzyst± i re¿yserem jednocze¶nie. Mamy wiêc do czynienia z prawdziw±, pe³n± twórczo¶ci±. Nie ukrywam, ¿e mam swoje ulubione obrazy tego artysty. Jest to Spirala, Góry o zmierzchu i Kontrakt. Góry o zmierzchu s± najstarszym filmem Zanussiego. Opowiadaj± o mi³o¶ci do gór starego profesora, ongi¶ taternika i alpinisty. Zanussi g³ówn± role powierzy³ prof. Jerzemu Kreczmarowi, re¿yserowi, który sam uprawia³ taternictwo. Jest w tym filmie pokazana majestatyczno¶æ gór, w³a¶nie gór o zmierzchu. Spirala to drugi film tak¿e zawieraj±cy elementy tych samych klimatów, które widzimy w Górach o zmierzchu. Choæ zupe³nie inna jest fabu³a, to te¿ w filmie tym wystêpuj± tak ukochane przez re¿ysera - Tatry. Tu znakomit± kreacje stworzy³ Jan Nowicki. Kontrakt, który bêdziemy mogli zobaczyæ po spotkaniu z Zanussim jest ju¿ - jak by¶my powiedzieli - z innej bajki, przez to pozbytym metafizyki, zawi³ej psychologii. Tu wspania³± role stworzy³ Tadeusz £omnicki.
Wielko¶æ Zanussiego jest bezsprzeczna, to mistrz w swojej dziedzinie. W³ochy mia³y - Felliniego, Szwecja - Bergmana, my za¶ Zanussiego. To najlepsze porównanie, jakie przychodzi mi na my¶l. Nie bêdê tu analizowa³ twórczo¶ci Zanussiego. Odsy³am do ksi±¿ki, która omawia kolejno wszystkie filmy tego re¿ysera. Chcia³bym za to przypomnieæ moj± rozmowê z Krzysztofem Zanussim, któr± przeprowadzi³em z okazji 100-lecia kina, obecno¶ci tematyki górskiej w kinie Zanussiego i nie tylko.

GÓRY – W STULECIE KINA Z Z KRZYSZTOFEM ZANUSSIM ROZMAWIA DARIUSZ DOMAÑSKI

+ Wiem, ¿e w czasach studenckich zetkn±³ siê Pan ze wspinaczk±. Jak dzi¶ z perspektywy czasu wspomina pan swoje górskie peregrynacje?
- Trudno dzisiaj o nich mówiæ. Niestety pewne dawne do¶wiadczenia ju¿ siê zmitologizowa³y. Natomiast zrealizowa³em wiele filmów podejmuj±cych tematykê wspinaczkow±, ogólnie mówi±c górsk±. St±d w³a¶nie byæ mo¿e powsta³o takie podejrzenie, ¿e ja sam jestem do¶wiadczonym taternikiem. To nieprawda. By³em wspinaczem do¶æ beznadziejnym i bezradnym,. ale dziêki paru przyjacio³om, którzy ci±gali mnie po górach, wi±zali lin±, brali na swoje sumienie, uda³o mi siê rzeczywi¶cie prze¿yæ w Tatrach kilka momentów strachu. Te pierwsze m³odzieñcze przej¶cia, próby i zagro¿enia w górach zapad³y mi g³êboko w pamiêæ. Kilkoro ludzi, z którymi wtedy siê wspina³em do dzi¶ pozostaje w krêgu moich przyjació³.
+ Czy do tego krêgu nale¿a³a Wanda Rutkiewicz?
- O tak. Wanda Rutkiewicz by³a wielk± indywidualno¶ci± gór, ale z ludzi osobi¶cie mi bliskich, ze szczególnym wzruszeniem wspominam: aktora i operatora filmowego - Staszka Lata³³ê. Zgin±³ podczas wyprawy kierowanej przez Andrzeja Zawadê. Wróci³em do tej postaci w filmie Constans.
+ Nie my¶la³ pan o zrealizowaniu filmu dokumentalnego, albo dokumentu fabularyzowanego o alpinistach, na przyk³ad o takiej alpinistce, jak± by³a Rutkiewicz?
- Dokument fabularyzowany to raczej nie. Je¶li podj±³bym taki temat , musia³by to byæ film fabularny.
+ Jak ocenia pan zatem filmy górskie?
- Ogl±da³em wiele filmów o tej tematyce, by³em nawet w jury festiwali filmów górskich w Trie¶cie, mam pewien niedosyt, raczej sceptycznie patrzê na ten nurt kina.
+ Czy w którym¶ z nastêpnych scenariuszy zamierza pan powróciæ do tematyki górskiej?
- W moim najbli¿szym scenariuszu wystêpuje motyw górski, nawet zastanawiam siê, czy nie zrealizowaæ go w Tatrach, choæ akcja dzieje siê w Himalajach.
+ Tatry s± pana ulubionymi górami?
- Niezupe³nie, ale s± dla mnie najbardziej dostêpne.
+ Odczuwa pan w górach jak±¶ szczególn± metafizykê?
- Góry, w których cz³owiek znajduje siê samotnie na pewnej wysoko¶ci stanowi± zagro¿enie dla komfortu ¿ycia. Góry ujawniaj± od razu, kim siê jest naprawdê, do czego jest siê zdolnym, jak± si³± ducha siê dysponuje. Mnie nie przejmuje tak sama morfologia powiedzmy skali¶cie u³o¿onej ziemi, jak w³asne do¶wiadczenia, to próba samotno¶ci, próba i walka cz³owieka z ¿ywio³em, próba cz³owieka wobec w³asnego losu Mo¿na to oczywi¶cie interpretowaæ w sposób mistyczny. Je¶li zawierzymy wymiarowi losu, to jeste¶my w krêgu, z którego przemawia - mistycyzm.
+ Gdzie dotar³ pan najwy¿ej?
- W Andach by³em na wysoko¶ci 4000 m Choæ nigdy nie nale¿a³em do Klubu Wysokogórskiego, to zawsze by³em zwi±zany z alpinistami, my¶lê tu o braciach Surdelach, Zawadzie, Paczkowskim, Rutkiewicz, to by³ mój towarzyski kr±g ludzi gór.
+ Czy lubi pan czytaæ ksi±¿ki o górach?
- Czyta³em jedynie Mieczys³awa Kar³owicza i Tytusa Cha³ubiñskiego.
+ Filmy górskie przywodz± na my¶l pionierów taternictwa np. Tadeusza Or³owskiego, Wawrzyñca ¯u³awskiego, Jana D³ugosza... S± oni wymarzonymi bohaterami filmowymi. W pana filmowej twórczo¶ci wa¿ne miejsce zajmuj± Góry o zmierzchu?
- Góry o zmierzchu to film skonstruowany na motywach biografii prof. T. Or³owskiego mówi± o nim, s± jemu dedykowane.
+ Kiedy rozmawia³em z prof. Or³owskim o jego taternickich osi±gniêciach, nie wspomina³, ¿e jest bohaterem Gór o zmierzchu.
- My¶lê, ¿e nie móg³ wspominaæ, bo on sam nie wie, ¿e jest bohaterem tego filmu (u¶miech).
+ + +
My¶lê, ¿e rozmowa ta nie straci³a swojej aktualno¶ci - mimo czasu, który od niej up³yn±³. Rzuca ¶wiat³o na ma³y, ale wa¿ny fragment pracy i pasji Krzysztofa Zanussiego.
D.DOM.


O zarz±dzaj±cych nowohuckim kombinatem trochê inaczej, czyli… Poczet Dyrektorów Naczelnych huty (cz. II)
W okresie 60 lat funkcjonowania huty (rozumianej jako samodzielne przedsiêbiorstwo produkcyjne) by³o 14 dyrektorów, którzy bezpo¶rednio kierowali hut±. W ubieg³ym tygodniu zaprezentowali¶my sylwetki dyrektorów do roku 1990. Dzi¶ prezentujemy kolejnych dyrektorów, którzy zarz±dzali hut± a¿ do jej przejêcia przez nowego w³a¶ciciela.

II. Okres: lata 1990 – 2003

1.Dyrektor Zygmunt BOREK, z AGH (doktor nauk technicznych) by³ pierwszym Dyrektorem Naczelnym, który zosta³ wybrany w wyniku konkursu og³oszonego i przeprowadzonego przez Radê Pracownicz± Huty. Tak naprawdê konkurs wygra³ mgr in¿. Andrzej Reczyñski (uzyska³ wiêksz± ilo¶æ punktów), ale poniewa¿ dyr. Borek „lepiej siê prezentowa³”, Rada wybra³a w³a¶nie jego. Wprowadzenie na stanowisko nast±pi³o w dniu 24 maja 1990 r. Mówi³o siê o „trzêsieniu ziemi” w hucie, w krótkim czasie bowiem zosta³y dokonane liczne zmiany personalne, w tym usuniêto wiêkszo¶æ dyrektorów bran¿owych. Byæ mo¿e to by³ prawdziwy powód nie wybrania Dyr. Reczyñskiego – mia³ on bowiem licznych znajomych i kolegów w hucie, a dyr. Borek by³ „spoza uk³adu”. Wkrótce jednak dosz³o do ostrego konfliktu z Rad± Pracownicz±, g³ownie z jej przewodnicz±cym mgr in¿. W±chalewskim. Dyr. Borek próbowa³ tak¿e cenzurowaæ „G³os” m.in. konfiskuj±c jeden z nak³adów gazety – chodzi³o o nr 46 z 16 listopada 1990 r. Ostatecznie po burzliwym posiedzeniu Rady zosta³ odwo³any w dniu 18 kwietnia 1991 r.
2. Po krótkich, aczkolwiek burzliwych rz±dach dyrektora Borka jego miejsce zaj±³ Ryszard KACZOR, absolwent metalurgii AGH. Obj±³ stanowisko 25 kwietnia 1991 r. jako Tymczasowy Kierownik HTS. Jego zadaniem by³o - jak sama nazwa stanowiska wskazywa³a – tymczasowe zarz±dzanie hut±, nastêpnie przygotowanie jej do przekszta³cenia w Jednoosobow± Spó³kê Skarbu Pañstwa, w dalszej kolejno¶ci w Spó³kê Prawa Handlowego. W dniu 7 stycznia 1992 r., po zaledwie 8 miesi±cach zosta³ odwo³any ze stanowiska, ustêpuj±c miejsca dyrektorowi Jerzemu Knapikowi.
3. Dyrektor Jerzy KNAPIK, absolwent AGH (odlewnik), zosta³ powo³any na stanowisko Dyrektora Zarz±dcy Komisarycznego HTS, a nastêpnie na Dyrektora Generalnego (³±cz±c stanowisko dyrektora ze stanowiskiem Prezesa Zarz±du HTS S.A.). W Hucie od 1963 r., by³y asystent dyr. Czes³awa Dro¿d¿a, dobry organizator, menad¿er, czêsto powtarza³ - trochê ¿artuj±c, ¿e jest bankowcem (urodzi³ siê bowiem w czasie wojny w mieszkaniu s³u¿bowym banku znajduj±cego siê na rogu ul. Floriañskiej i Rynku G³ównego). Legitymowa³ siê dobr± znajomo¶ci± huty, by³ zafascynowany hut± i jej problemami. Nawi±zywa³ liczne kontakty z hutami w Austrii, Niemczech i Holandii, a tak¿e bezpo¶rednio z Micha³em Sêdzimirem (synem Tadeusza – patrona huty). Dziêki tym kontaktom szereg pracowników huty zosta³o gruntownie przeszkolonych w Niemczech, jak równie¿ w USA. W 1996 r. nast±pi³o uruchomienie COS – Ci±g³ego Odlewania Stali. Pogarszaj±cy siê stan zdrowia spowodowa³, ¿e 50–lecie huty musia³ spêdziæ w szpitalu. Po wyj¶ciu ze szpitala z uwagi na z³y stan zdrowia zosta³ odwo³any 28 czerwca 1999 r. Po kilku miesi±cach zmar³ w szpitalu przy hucie.
4. Nowym Prezesem – Dyrektorem Generalnym (Naczelnym) zosta³ w dniu 29 czerwca 1999 r. Piotr JANECZEK. Menad¿er z Bochni, in¿ynier hutnik AGH, sprawny organizator, w chwili objêcia stanowiska mia³ zaledwie 44 lata. Rozpocz±³ proces „prawdziwej” restrukturyzacji huty. Uwa¿a³, ¿e zatrudnienie jest zdecydowanie nadmierne – w roku objêcia przez niego funkcji wynosi³o 16 876 pracowników. Zamierza³ utworzyæ rodzaj hutniczego holdingu pod przewodnictwem huty. Jednak nie uda³o siê to, prawdopodobnie z powodu „¶l±skiego lobby” – huta z Krakowa nie mia³a wówczas w³a¶ciwego wsparcia politycznego. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e jeden z ówczesnych ministrów Emil W±sacz pochodzi³ z Huty Katowice. Odwo³anie dyr. Janeczka nast±pi³o 29 listopada 2001 r. z udzia³em dyr. Jerzego Podsiad³y, nowego – tym razem Prezesa i Dyrektora. Dyrektor Janeczek powróci³ do Bochni do swojej Spó³ki (dawnego Zak³adu Przetwórstwa Hutniczego w Bochni – ZP).
+ + +
Ostatnich trzech Dyrektorów Naczelnych to:
5. Dyrektor Jerzy PODSIAD£O, absolwent Wydzia³u Przemys³u Akademii Ekonomicznej w Katowicach, doktor nauk ekonomicznych, dyrektor i prezes. Od 30 listopada 2001 r. do 31 maja 2002 r. by³ Prezesem Zarz±du HTS S.A. – Dyrektorem Generalnym oraz równocze¶nie Dyrektorem i Prezesem Huty Katowice. Mieszkaniec Katowic, zwi±zany ze ¦l±skiem i Zag³êbiem. Prezes Zarz±du – Dyrektor Generalny „Polskie Huty Stali S.A.”.
6. Dyrektor Czes³aw SKOWRONEK, od 1 czerwca 2002 r. do 31 sierpnia 2002 r. In¿ynier metalurg AGH, Prezes Zarz±du HTS S.A. – Dyrektor Generalny. Zwi±zany z hut±. By³ m.in. Kierownikiem Wydzia³u, a pó¼niej Zak³adu Walcownia Gor±ca Blach i Ta¶m, Dyrektorem Produkcji, Dyrektorem Logistyki Huty. Cz³onek Zarz±du „Polskie Huty Stali S.A.” .
7. Dyrektor Jacek WOLIÑSKI, od 1 wrze¶nia 2002 r. do 31 grudnia 2002 r., in¿ynier mechanik AGH. Prezes Zarz±du „Polskie Huty Stali S.A.” w czê¶ci dotycz±cej HTS S.A. Od 1 stycznia 2003 r. Dyrektor Naczelny „Polskie Huty Stali S.A.” – Oddzia³ HTS w Krakowie. Zwi±zany z hut±, by³ m.in. Mechanikiem Zak³adu Stalowniczego, Dyrektorem Technicznym, Dyrektorem ds. Inwestycji i Nadzoru Maj±tkowego oraz Dyrektorem Logistyki Huty.
+ + +
Pocz±wszy od 1 stycznia 2003 r. Huta przesta³a byæ samodzielnym przedsiêbiorstwem, m.in. nie posiada³a osobowo¶ci prawnej. W wyniku przekszta³ceñ, a pó¼niej prywatyzacji, huta sta³a siê jednym z czterech oddzia³ów firmy ISPAT Polska Stal S.A., pó¼niej Mittal Steel Poland S.A, a obecnie Arcelor Mittal Poland S.A. Dlatego te¿ wydaje siê uzasadnione, by w tym miejscu zakoñczyæ „Poczet Dyrektorów Naczelnych Huty”.

Wac³aw Kmita
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.08 27,482,972 unikalnych wizyt