Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.04.19] Parę sł...
· [2024.04.19] Sumienie
· Na niedzielę 21 kwie...
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitną ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
SĄ DNI, DO KTÓRYCH POWRACAĆ TRZEBA
9 listopada w auli Gimnazjum nr 42 im. gen. Władysława Andersa na os. Strusia 19 odbyło się uroczyste przedstawienie „Są dni, do których powracać trzeba” poświęcone rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Przygotowali je członkowie grupy teatralnej „Ponad normę” prowadzonej przez Małgorzatę Wyjadłowską, katechetkę Gimnazjum 42. Widzowie, wśród których znaleźli się również uczniowie okolicznych szkół podstawowych, obejrzeli barwną inscenizację z kosynierami, legionistami, Kościuszką i Piłsudskim. W pięknej scenografii, pokazującej powolne zanikanie Polski z mapy Europy, a później ponowne jej narodziny, zabrzmiały pieśni patriotyczne z czasów zaborów, I wojny światowej i te współczesne.
Przedstawieniem tym oficjalnie zainaugurowano działalność nowej sali teatralnej gimnazjum, która połączona z salą katechetyczną może pomieścić ponad 100 widzów. Obecny na uroczystości proboszcz parafii św. Józefa, ks. Adam Podbiera, poświęcił salę, podkreślając, że nic tak nie zbliża do Boga jak kultura. Z kolei uczniowie Gimnazjum 42 nazywali Małgorzatę Wyjadłowska, opiekunkę grupy teatralnej, swoją drugą mamą, „po prostu aniołem”. Udało im się wraz z nią stworzyć wyjątkową atmosferę, którą dopełniła opowieść profesora Wojciecha Narębskiego, żołnierza gen. Andersa. Profesor opowiadał, jak w dawnych latach w armii obchodzono Święto Niepodległości. Teraz właśnie wrócił z „sentymentalnej podróży życia” do miejsca, gdzie przed laty wstępował do armii Andersa. – W okolice Orenburga od konfederacji barskiej i powstań narodowych zesłano wielu Polaków i myśmy tam teraz dosłownie płakali, gdy wysiedliśmy z autobusu i na spotkanie wyszły nam dzieci z polskimi sztandarami, mówiące po rosyjsku, ale śpiewające „Jeszcze Polska nie zginęła”. To było coś niesłychanego – mówił profesor łamiącym się głosem.
(mm)


Fot. Sebastian Krajewski
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 27,473,810 unikalnych wizyt