Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.04.19] Parę sł...
· [2024.04.19] Sumienie
· Na niedzielę 21 kwie...
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitną ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Pierwsza ofiara stanu wojennego w Nowej Hucie będzie mieć ulicę?
- To był młody chłopak. Miał 22 lata. W nocy z 17 na 18 kwietnia 1982 roku wracał do domu po godzinie milicyjnej. Został skatowany do nieprzytomności przez patrol ZOMO. Zmasakrowane ciało rodzina rozpoznała po… znamieniu na ręce. 22-latek zmarł po 52 dniach pobytu w szpitalu. Teraz Andrzej Szewczyk, pierwsza ofiara stanu wojennego doczeka się swojej ulicy w Nowej Hucie – powiedział nam Edward Porębski, radny Miasta Krakowa.
Projekt uchwały w sprawie nadania nazwy ulicy Andrzeja Szewczyka zgłosili radni Prawa i Sprawiedliwości. Dotyczy ona bezimiennej przecznicy łączącej aleję Przyjaźni z ulicą Edwarda Rydza-Śmigłego, biegnącą przy budynku nr 7 w os. Zgody, od jego strony zachodniej. W uzasadnieniu uchwały radni napisali:
„Andrzej Szewczyk – absolwent Technikum Górniczego w Krakowie, robotnik z Nowej Huty, członek Zespołu Pieśni i Tańca „Słowianki”, był pierwszą ofiarą stanu wojennego w Nowej Hucie.
W nocy z 17 na 18 kwietnia 1982 roku został skatowany do nieprzytomności przez patrol ZOMO, ponieważ wracał do domu po godzinie milicyjnej. Znaleziono go o świcie na os. Na Stoku, przy postoju taksówek. Został wówczas przewieziony do szpitala im. Gabriela Narutowicza. Zmasakrowane ciało rodzina rozpoznała dopiero po znamieniu na ręce. Zmarł 8 czerwca 1983 roku (taka data widnieje na nagrobku) po 52 dniach, nie odzyskawszy przytomności.
Po śmierci i pogrzebie Andrzeja Szewczyka jego ojciec mówił z goryczą: ,,walczyłem na froncie, otrzymałem wiele odznaczeń, w tym krzyż Virtuti Militari, a mój ostatni krzyż to ten – na grobie mego syna”. Andrzej Szewczyk zmarł w wieku 22 lat.”
(f)
Komentarze
#1 | Stiepanek dnia 15/02/2023 15:58:54
A to ja bym chcial, azeby ten ZOMO-wiec zakatowany przez naszych demonstrantów w pewnej piwnicy osiedla Krakowiaków doczekal sie rowniez ulicy swojego imienia. W Nowej Hucie, ma sie rozumiec.

https://www.qwant.com/?q=Nowa+Huta+31+pazdziernika+1983&t=images
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 27,471,669 unikalnych wizyt