Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.04.19] Parę sł...
· [2024.04.19] Sumienie
· Na niedzielę 21 kwie...
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitną ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Pożegnanie ze "Skarbnicą"
Po 58 latach istnienia drzwi księgarni „Skarbnica” (pod tą nazwą istniała 20 lat) w Nowej Hucie zostaną zamknięte. Lokal na osiedlu Centrum C1 został sprzedany. Właścicielka wyprzedaje dziś wszystko. Od regałów po biurka i oczywiście książki. Najtańsze publikacje kupimy tam nawet za złotówkę. Ale i to nie zachęca klientów. Jeśli przychodzą, to ubolewają nad zamknięciem księgarni, ale zaraz wychodzą. Z pustymi rękami. To znamienne dla tego rynku. Dzisiejszy rynek księgarski jest skomercjalizowany. Książka jest specyficznym produktem i nie można traktować jej jak zwykłego towaru. W przeciwieństwie do molochów, małe księgarnie często współpracują z niedużymi wydawnictwami, które nierzadko są w dobrej kondycji. Anna Włodarczyk od kilkudziesięciu lat związana z tą księgarnią zamierza teraz poświęcić się prowadzeniu swej drugiej placówce, specjalizującej się w tematyce medycznej. - Po doświadczeniach ze „Skarbnicą” zrozumiałam, że to zajęcie typowo biznesowe. Zasady kierujące wolnym rynkiem są bezlitosne. Zamknięcie „Skarbnicy” to wielka strata dla Nowej Huty. To była księgarnia z duchem, którego dziś tak brakuje. Właścicielce księgarni nie pomogły żadne działania, prowadzące do uratowania literackiej enklawy w Nowej Hucie. Jedną z szans było wykupienie przez nią lokalu, w którym mieści się nowohucka placówka. Ale to niestety nie przyniosło rezultatu. Anna Włodarczyk dziękuje wszystkim, którzy od lat byli związani z tą książnicą i kupowali tu książki i przeprasza za to, że nie udało się uratować „Skarbnicy”. (mp)
Fot. archiwum i autor


Kiermasz książki przed księgarnią na Placu Centralnym 12 maja 1974 r.
Komentarze
#1 | Stiepanek dnia 03/07/2014 21:16:05
Pozdrawia Pania ( z... Nord- Pas- de- Calais ) Piotr, ktory
kupowal u Pani ksiazki, podreczniki do szkoly, a takze literature sportowa! Gdzie ja teraz swoich synow zaopatrze? Boze, ale zesmy sobie Polske wywalczyli i jakie zarazem swiadectwo sobie wydajemy?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 27,484,600 unikalnych wizyt