Do autobusu wsiada jaka¶ babuleñka, przed wej¶ciem za ni± staje jaki¶ facet i pyta jej:
- Przepraszam, dojadê tym autobusem do centrum?
- Nie.
Drzwi zamykaj± siê, autobus rusza, babuleñka siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadê...
* * *
Jasiu pojecha³ na wycieczkê klasow± i dosta³ sms-a od mamy:
- Natychmiast przy¶lij mi swoje zdjêcie!
Trochê siê zdziwi³, ale spe³ni³ ¿yczenie mamy. Odpowied¼ przysz³a natychmiast:
- Gdzie masz czapkê!?
* * *
Inspekcja w wiêzieniu:
- W tej celi siedzi nasz najzdolniejszy wiêzieñ - mówi naczelnik wiêzienia do przewodnicz±cego inspekcji.
- Dlaczego najzdolniejszy?
- Bo kiedy odsiadywa³ u nas swój pierwszy wyrok nie umia³ czytaæ i pisaæ. Nauczyli¶my go, a teraz siedzi za fa³szowanie dokumentów.
* * *
- Jak mo¿na straciæ na wadze?
- To proste! Wystarczy kupiæ wagê za 100 z³, a sprzedaæ za 50 z³.
* * *
Wchodzi facet do gabinetu psychiatry i mówi:
- Wydaje mi siê, ¿e jestem niewidzialny.
Na to psychiatra:
- Kto to powiedzia³?!
* * *
Trzech ludzi lecia³o balonem, ale stracili orientacjê i postanowili dowiedzieæ siê, gdzie siê znajduj±. Obni¿yli lot i widz±c na dole cz³owieka, zapytali:
- Czy mo¿e nam pan powiedzieæ, gdzie jeste¶my?
- W balonie - odpowiedzia³ cz³owiek na ziemi.
- Pan zapewne jest matematykiem.
- A po czym to wnioskujecie?
- Poda³ pan odpowied¼ prawdziw±, precyzyjn± i zupe³nie bezu¿yteczn±.
- A panowie zapewne s± in¿ynierami.
- A sk±d taki wniosek?
- Po pierwsze: nie macie pojêcia, gdzie jeste¶cie i jak siê tam znale¼li¶cie, po drugie: prosicie o pomoc matematyka, a po uzyskaniu odpowiedzi dalej nic nie wiecie i winicie za to matematyka.
Sentencja tygodnia
Sztuka m±dro¶ci polega na tym, aby wiedzieæ, co przeoczyæ.
William James
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
